Uroconti po raz kolejny zwraca uwagę na potrzebę poszerzenia dostępu do nowoczesnych terapii w raku prostaty

Opublikowane 14 lipca 2020
Uroconti po raz kolejny zwraca uwagę na potrzebę poszerzenia dostępu do nowoczesnych terapii w raku prostaty
Niedawno na łamach MedicalPress odbyła się debata poświęcona najnowszym doniesieniom ASCO (Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej), między innymi dotyczącym raka prostaty - o wyzwaniach i potrzebach chorych na raka prostaty rozmawiamy z Bogusławem Olawskim, przewodniczącym sekcji prostaty Stowarzyszenia „UroConti”.
Okazuje się, że zachorowalność na raka gruczołu krokowego jest najczęstszym nowotworem u mężczyzn.

B.OLawski: Tak, dowiedzieliśmy się, że wyprzedził pod tym względem raka płuca i już od jakiegoś czasu przewodzi w tej niechlubnej statystyce. Według szacunków przytoczonych przez dr Iwonę Skoneczną, w roku 2020 możemy mieć nawet ponad 20 tysięcy nowych przypadków. I choć zdaniem pani doktor większość osób na świecie, które zachorują na raka prostaty, nie umrze z tego powodu, to niestety w krajach takich jak Polska, gdzie nie mamy formalnego screeningu, nadal w przypadku około 20 procent osób z chorobą rozpoznaną w stadium zaawansowanym, mamy do czynienia z zagrożeniem życia.

Czy doniesienia z ASCO 2020 są dla pacjentów z rakiem prostaty optymistyczne?

B.OLawski: Powinny być, bo z tego, co mówi dr Skoneczna wynika, że lekarze otrzymali pełne dowody, że nowoczesne leki hormonalne enzalutamid, darolutamid i apalutamid wpływają na wydłużenie całkowitego przeżycia nawet o kilkanaście miesięcy! Już wcześniej wiedzieliśmy, że mogą one opóźnić o 2 lata wystąpienie przerzutów. Niestety w polskim systemie refundacyjnym nie ma możliwości, żeby lekarze mogli je nam podawać. Musimy czekać do pojawienia się przerzutów, aby móc je stosować. Przecież to nieludzkie! Jak mam wytłumaczyć dzwoniącym do mnie niemal codziennie pacjentom, dlaczego Polska refunduje kolejne ratujące życie terapie na samym końcu. Dlaczego za każdym razem musimy walczyć o możliwość korzystania z leczenia, które jest naszym prawem, bo jesteśmy członkami Unii Europejskiej tak samo jak Czesi, Bułgarzy, czy Rumunii, którym nikt nie każe tak długo czekać na refundację. Tylko niestety dla większości z nas to oczekiwanie może się okazać za długie…
 
Czy próbowali Państwo podejmować jakieś działania w tej sprawie?

B.OLawski:  Oczywiście, w maju Rada Stowarzyszenia „UroConti” wystosowała apel do Ministerstwa Zdrowia, w którym postulowaliśmy między innymi o zajęcie się grupą chorych z opornym na kastrację rakiem prostaty bez przerzutów, bo dziś są oni wykluczeni z leczenia w ramach obowiązującego programu lekowego. Świat leczy takich pacjentów nowoczesnymi lekami już od ponad roku i ma do dyspozycji trzy nowoczesne substancje, a my w Polsce nadal czekamy na przerzuty! Apelując o umożliwienie polskim lekarzom i pacjentom korzystania z osiągnięć nowoczesnej medycyny w tym zakresie, zwracaliśmy uwagę na niebezpieczeństwo wynikające z  konieczności uzyskiwania przez ministerstwo zgód firm farmaceutycznych obecnych już w programie na jego rozszerzenie. Minister Miłkowski narzekał na takie sytuacje w kilku publicznych wystąpieniach a my niestety przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, kiedy jeden z producentów blokował przez wiele miesięcy poszerzenie programu lekowego o dwa nowe leki, ze szkodą dla pacjentów. Ilu z nas nie doczekało przez to szansy na leczenie?

Polecamy relację z debaty Medicalpress z cyklu "Zdrowie - Wspólna Sprawa" poświęconą doniesieniom z kongresu ASCO 2020"


Źródło: wywiad MedicalPress