Leczenie dializami w Polsce przeżywa obecnie kryzys spowodowany głównie niedostatecznym finansowaniem

Opublikowane 25 października 2022
Leczenie dializami w Polsce przeżywa obecnie kryzys spowodowany głównie niedostatecznym finansowaniem
Konieczna jest dalsza pilna indeksacja stawki za leczenie dializami oraz wprowadzenie mechanizmu, który będzie ją regularnie aktualizował w zależności od sytuacji ekonomiczno-gospodarczej – apeluje ogólnopolska sieć stacji dializ DaVita. Nie może dochodzić w Polsce do sytuacji, że stawka za dializy – zabieg ratujący życie – nie zmienia się od 10 lat. To podnosi bezpośrednio ryzyko zamykania stacji dializ w mniejszych miejscowościach.
Utrzymywanie stawki refundacyjnej za leczenie dializami na jej aktualnym poziomie (bez podwyższenia) doprowadzi w krótkiej perspektywie do poważnych konsekwencji: zamykania stacji dializ, szczególnie w mniejszych miejscowościach, i braku rozwoju jakości usług w tych działających. Niezmieniona stawka refundacyjna za leczenie pacjentów dializowanych, mimo stale rosnących potrzeb medycznych chorych, kosztów operacyjnych ich leczenia i szalejącej inflacji, jest najbardziej palącym z problemów opieki nefrologicznej w Polsce.
 
– Obecnie dializy utrzymują przy życiu ponad 20 tys. Polaków. Pomimo pojawienia się nowych skutecznych metod farmakologicznych spowalniających postęp przewlekłej choroby nerek (PChN) oraz dobrego kierunku systemowych zmian organizacyjnych w opiece nad tą grupą osób dializoterapia nadal będzie potrzebna. Szacuje się, że w Polsce może być nawet 4,7 mln pacjentów z PChN, to co ósmy z nas, i jest to populacja coraz starszych osób z wieloma chorobami współistniejącymi. Pamiętajmy, że nie każdy w stadium schyłkowym niewydolności nerek kwalifikuje się do transplantacji, wtedy dializoterapia jest jedyną metodą utrzymania pacjenta przy życiu – aby żyć, musi być dializowany – wyjaśnia dr hab. n. med. Szymon Brzósko, dyrektor medyczny DaVita Polska.
 
W ślad za zmianą stawki za leczenie dializami konieczne jest wprowadzenie dla pacjentów w Polsce modelu opieki koordynowanej w nefrologii, który znamy chociażby z onkologii, kardiologii i POZ. W tym modelu to lekarz ośrodka nefrologicznego organizuje i koordynuje leczenie pacjenta zgodnie z jego potrzebami i ma wpływ m.in. na kwalifikację pacjenta do przeszczepienia nerki, wytwarzanie i utrzymanie dostępu naczyniowego, dobór farmakoterapii, która ograniczona jest nie wszędzie dostępnymi programami lekowymi.
 
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) zaprosiła Nefron – Sekcję Nefrologiczną Izby Gospodarczej Medycyna Polska, do której należy DaVita Polska, do prac nad modelem opieki skoordynowanej nad pacjentem nefrologicznym.
 
Reforma opieki nefrologicznej jest szansą na stworzenie holistycznych, skoordynowanych działań, w centrum których znajdzie się pacjent z chorobą nerek i jego potrzeby. W pracy nad modelem opieki koordynowanej – poza ważnymi: zwróceniem uwagi na czynniki ryzyka i wykrycie przewlekłej choroby nerek w POZ oraz optymalizacją opieki i usprawnieniem przeszczepień nerki – należną wagę musi mieć zapewnienie jakości dializoterapii. Jej znaczenie wobec epidemiologii chorób cywilizacyjnych, starzenia się populacji, długu zdrowotnego po pandemii nie zmaleje, natomiast aktualny model zdefragmentowanej opieki nad chorym dializowanym oraz niedoszacowanie realnych jej kosztów hamuje rozwój jakościowy dializ i uderza w jakość opieki. Pacjenci na każdym etapie leczenia nefrologicznego powinni mieć zapewnione jakościowe prowadzenie terapii, niezależnie od tego, czy pacjent jest leczony w ośrodkach szpitalnych, czy ambulatoryjnych – mówi Krzysztof Hurkacz, dyrektor generalny DaVita Polska.
 
Z początkiem lipca 2022 roku, dopiero po dekadzie, zmieniono stawkę refundacyjną za leczenie dializami. Ministerstwo Zdrowia wprowadziło zmianę stawki refundacyjnej za leczenie dializami o 32 proc., jednocześnie NFZ wycofało refundację tzw. „dodatku zembalowego” (związanego z wynagrodzeniami kadr medycznych), co w praktyce sprowadziło zmianę refundacji do poziomu 26 proc. Inflacja przekraczająca 17 proc. obniża tę zmianę do realnych 9 proc.
 
To pierwszy, bardzo potrzebny i dobry krok, niemniej nie jest on wystarczający. Zmiana stawki nie osiągnęła poziomu minimalnego wskazanego przez branżę nefrologiczną. Aby nadal bezpiecznie leczyć pacjentów dializowanych i nie być zmuszonym do zamykania stacji dializ, postulujemy, by stawka refundacyjna za dializę wzrosła przynajmniej o realne 40 proc. dodaje Krzysztof Hurkacz.
 
Łatwy dostęp do stacji dializ ma kluczowe znaczenie dla zdrowia pacjentów i jakości ich życia (samodzielność). Szczególnie wyraźnie widać to w przypadku pacjentów z mniejszych miejscowości, gdzie zazwyczaj działa tylko jedna stacja dializ. Obecnie wiele stacji w Polsce, szczególnie tych na obszarach poza dużymi miastami, jest zagrożona zamknięciem. Pacjentom grozi medyczne wykluczenie i konieczność dojeżdżania na zabiegi do miejscowości oddalonych o 100 i nawet 200 km.
 
Po nowym roku inflacja prognozowana jest na poziomie ponad 20 proc., spodziewany jest dalszy wzrost kosztów życia, mediów, paliw. Potrzebujemy systemowego rozwiązania, mechanizmu, który cyklicznie będzie aktualizował stawkę w zależności od sytuacji ekonomiczno-gospodarczej w kraju wyjaśnia dyrektor DaVita Polska.
 
Warto dodać, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy ponad 17 tys. osób pod adresem https://zmieniamynefrologie.pl/ podpisało petycję do Ministra Zdrowia w sprawie konieczności indeksacji stawki refundacyjnej za leczenie dializami w Polsce. Apel został już skierowany do MZ, niemniej ciągle go można podpisywać. Pacjenci i środowisko jeszcze czekają na odpowiedź ministerstwa. Liczą, że ministerstwo wprowadzi zmiany, które zapewnią bezpieczną i jakościową opiekę wszystkim pacjentom nefrologicznym, niezależnie od: stopnia zaawansowania choroby, ich miejsca zamieszkania, dostawcy, u którego się leczą (w Polsce 65 proc. pacjentów nefrologicznych leczy się u operatorów prywatnych, którzy podobnie jak publiczni, działają na mocy umów z NFZ).
 
O przewlekłej chorobie nerek
  • W Polsce może być nawet 4,7 mln pacjentów cierpiących na przewlekłą chorobę nerek (PChN) – zagrożony może być nią co ósmy Polak. Większość osób nie jest świadoma swojego stanu.
  • Niewydolność nerek rozwija się powoli – przez 20–30 lat – i nawet w zaawansowanym stadium choroby może nie dawać wyraźnych objawów.
  • PChN jest dziś uznawana za „cichą epidemię”, w Polsce zbiera większe żniwo niż COVID-19.
  • W Polsce z powodu PChN umiera 80–100 tys. osób rocznie.
  • Obecnie w Polsce jest dializowanych ponad 20 tys. osób.
  • Najczęściej zabiegi dializy, czyli leczenia nerkozastępczego, wykonywane są w postaci hemodializy, 3 razy w tygodniu, a każdy zabieg trwa zwykle 4 godziny.
  • Dializy są zabiegiem ratującym życie.
 
O DaVita 
W Polsce DaVita działa od 2013 roku, jest drugą największą niepubliczną siecią stacji dializ, prowadzącą 65 placówek w dużych i mniejszych miejscowościach, w których leczy ponad 3700 pacjentów. DaVita stanowi istotne wsparcie dla publicznego systemu opieki medycznej. Diagnostyka i konsultacje w kierunku chorób nerek oraz ich leczenie prowadzone są w 44 poradniach nefrologicznych DaVita w całym kraju. DaVita w Polsce zatrudnia ponad 1500 osób. DaVita sp. z o.o. jest oddziałem DaVita Inc., czołowego dostawcy usług dializacyjnych w Stanach Zjednoczonych, opiekującym się na macierzystym rynku ponad 205 tys. pacjentów. Od ponad 20 lat firma jest liderem pod względem jakości opieki klinicznej i innowacyjności w leczeniu pacjentów z przewlekłą chorobą nerek i schyłkową niewydolnością nerek. Na całym świecie firma prowadzi prawie 3100 stacji dializ, z czego 91 proc. zlokalizowanych jest w USA. DaVita działa zgodnie z misją: budujemy wspólnotę, w której troszczymy się o siebie nawzajem oraz w której pacjent i jego potrzeby stoją zawsze na pierwszym miejscu.
Więcej informacji o DaVita – www.DaVita.pl

źrodło: DaVita