Nowotwory ginekologiczne - jak przezwyciężyć rosnącą śmiertelność?

Opublikowane 26 kwietnia 2023
Nowotwory ginekologiczne - jak przezwyciężyć rosnącą śmiertelność?
Co zrobić aby Polki nie umierały z powodu nowotworów ginekologicznych? Jak poprawić opiekę w tym obszarze? Jakie wyzwania stoją przed ginekologią onkologiczną w Polsce? O tym rozmawiali uczestnicy panelu „Nowotwory ginekologiczne – jak przezwyciężyć rosnącą śmiertelność” podczas Kongresu Rzecznicy Zdrowia 2023.
Prowadząca panel redaktor Anna Gumułka przypomniała, że nowotwory ginekologiczne stanowią drugą najliczniejszą, po raku piersi, grupę nowych przypadków zachorowań na nowotwory wśród kobiet w Polsce. Wspomniała również o niekorzystnym trendzie wzrastającej śmiertelności z powodu raka trzonu macicy. Następnie zwróciła się do panelistów z prośbą o postawienie diagnozy, z czego wynikają głównie wyzwania w tym obszarze. Artur Prusaczyk, Wiceprezes Zarządu Pracodawców Opieki Integrowanej Opartej na Wartości oraz ginekolog-położnik, zwrócił uwagę m.in. na rolę POZ i kwestię rozliczeń z NFZ.
 
- Produkty ciążowe są rozliczane w POZ. Ale już produkty ginekologiczne nie są. I to jest błąd. Czyli mamy do czynienia z niewłaściwym przygotowaniem płatnika do koordynacji. Można powiedzieć, że najmniej przygotowanym do koordynacji jest płatnik. Płatnik musi to zmienić, to trzeba na płatniku wymusić. Wiadomo, jest Sejm jest rząd i to są te instytucje, które muszą to ustawić – skomentował ekspert.
 
Odnosząc się do tematu panelu i zadanego w nim pytania – jak przezwyciężyć rosnącą śmiertelność, dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii Oddziału Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Kliniczny WUM im. księżnej Anny Mazowieckiej w Warszawie zauważyła, że trend rosnącej śmiertelności dotyczy przede wszystkim raka trzonu macicy.
 
- W ciągu ostatnich 10 lat w Polsce obserwujemy wyższą śmiertelność z powodu raka trzonu macicy, zwłaszcza w grupie pacjentek powyżej 65. roku życia. To jest niepokojące, bo taki trend dotyczy tylko Polski i jeszcze 2 krajów Europy, a w pozostałych krajach trend śmiertelności się obniża, chociaż zachorowalność rośnie – alarmowała ekspertka.
 
- Brakuje odpowiedniego i jednolitego standardu leczenia. Chirurgia w raku trzonu macicy jest rozproszona, popełniane są błędy w ścieżce pacjentki. To nie jest moja prywatna opinia tylko odniesienie do wytycznych opublikowanych w tym roku przez Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej. Mam nadzieję, że wytyczne będą stosowane w praktyce, co przyniesie poprawę sytuacji pacjentek.  – powiedziała Anna Kupiecka, Prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej. – Stworzyliśmy chyba pierwszą w Polsce grupę social media właśnie dla pacjentek z rakiem endometrium. Zrobiliśmy dla nich webinar edukacyjny i wiemy na jego podstawie, że pacjentki są zagubione na ścieżce leczenia. Ze swoim problemem często trafiają do przypadkowej placówki, a opieka nad nimi powinna mieć charakter kompleksowy i odbywać się w wyspecjalizowanych placówkach – dodała.
 
Jednym z warunków poprawy sytuacji w nowotworach ginekologicznych jest lepsza profilaktyka. Rozumiana jest ona zarówno jako profilaktyka przed samymi chorobami – np. w raku szyjki macicy, ale również jako zdrowy styl życia. Wśród czynników, które odpowiadają za wzrost zachorowalności na raka endometrium są bowiem takie, jak np. otyłość. W kontekście profilaktyki, rolę do odegrania mają również położne.
 
- Apelujemy o zwiększenie możliwości kompetencyjnych położonych, żeby rzeczywiście kierownicy przychodni oddali tę profilaktykę w ręce położnych, żeby mogły zająć się zdrowymi pacjentkami i zrobić przesiew. U nas np. jest tak, że pacjentka na wizytę ginekologiczną idzie już z wykonaną cytologią. To zmniejsza kolejki i przyspiesza proces leczenia – powiedziała Marta Wyszomierska, koordynator położnych w Centrum Medyczno-Diagnostycznym.
 
O tym, co już udało się osiągnąć w zakresie poprawy sytuacji w nowotworach ginekologicznych, powiedział poseł Marek Hok, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Onkologii.
 
- Myślę, że takim jednym z chyba ważniejszych naszych sukcesów, a przede wszystkim środowiska lekarskiego i również pacjenckiego było to, że od paru lat jest taka procedura refinansowana z NFZ adneksektomii chirurgicznej z powodu BRCA1/BRCA2, jeżeli są mutacje w tym genie. Jest to na pewno efekt działań wieloletnich, ponieważ rozpoznanie tego genu powoduje, że można zmniejszyć śmiertelność w raku jajnika o ok. 90%, a w raku piersi 60% - zauważył poseł Marek Hok.
 
Pod koniec dyskusji prowadząca zapytała uczestników debaty o kluczowe, ich zdaniem czynniki, które mogą poprawić sytuację w nowotworach ginekologicznych w Polsce.
 
- Musimy zadbać o dostęp do nowoczesnych terapii i nowoczesnej diagnostyki. Innymi słowy skoordynować ścieżki pacjentek w przypadku tych, które są już w trakcie diagnostyki i leczenia. Ale trzeba zadbać również o to, co jest wcześniej, czyli profilaktykę. W tym obszarze należy postawić na budowanie świadomości tego, że programy profilaktyczne są dostępne w społeczności. W społeczeństwie pokutuje pewien mit braku dostępności. Wiemy, że ciężko jest dostać się do lekarza, kolejki do specjalistów są długie. I moim zdaniem wśród społeczeństwa panuje takie przekonanie, że jeśli trudno jest dostać się do lekarza, kiedy już chorujemy, że trzeba szukać możliwości wizyt prywatnych, to tym bardziej nie ma dostępności w przypadku badań profilaktycznych. Kolejki do lekarzy przekładają się na brak zaufania do funkcjonowania programów przesiewowych – podsumowała Anna Kupiecka.

źródło: Onkocafe