Nowa lista refundacyjna - co oznacza dla pacjentów onkologicznych

Opublikowane 31 marca 2025
Nowa lista refundacyjna - co oznacza dla pacjentów onkologicznych
Decyzją Ministerstwa Zdrowia, od 1 kwietnia br. zacznie obowiązywać nowa lista leków refundowanych, obejmująca aż 29 nowych terapii. Wśród nich znalazło się 10 terapii onkologicznych. Mogą na nie liczyć chorujący na m.in. raka płuc, piersi, jajnika czy gruczołu krokowego.
Nowe terapie onkologiczne objęte refundacją
Od kwietnia na zaktualizowanej liście refundacyjnej znajdą się m.in., durwalumab i tremelimumab oraz alektynib, stosowane w leczeniu raka płuca i miedzybłoniaka opłucnej. Alektynib to inhibitor kinazy tyrozynowej ALK, przeznaczony dla pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca o typie niepłaskonabłonkowym, u których wykryto rearanżację genu ALK. Lek stosuje się w terapii uzupełniającej po radykalnym leczeniu chirurgicznym, co otwiera nowe możliwości dla tej grupy chorych, bardzo zmniejszając ryzyko nawrotu choroby.

Rak płuca
Znaczenie dostępu do tej terapii podkreśla prof. Dariusz M. Kowalski, Kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii i Sekretarz Generalny Polskiej Grupy Raka Płuca - W badaniu rejestracyjnym porównano alektynib, podawany przez dwa lata jako leczenie uzupełniające, z samodzielną chemioterapią uzupełniającą (cztery cykle). Wykazano zmniejszenie ryzyka zgonu lub progresji choroby o 76% – to spektakularny wynik. Dodatkowo stwierdzono zmniejszenie ryzyka rozwoju przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego o 78%, co ma ogromne znaczenie, ponieważ populacja chorych z rearanżacją ALK jest szczególnie narażona na ich rozwój. Ta technologia była bardzo oczekiwana zarówno przez lekarzy onkologów, jak i pacjentów, i bardzo dobrze się stało, że jest już dostępna w Polsce. 

Równie istotny rozwiązaniem dla pacjentów w z niedrobnokomórkowym rakiem płuca jest terapia skojarzona durwalumabem i tremelimumabem w połączeniu z chemioterapią. Ta strategia leczenia została opracowana z myślą o chorych kwalifikujących się do pierwszej linii paliatywnego leczenia systemowego, niezależnie od typu patomorfologicznego nowotworu. - W badaniu rejestracyjnym POSEIDON wykazano znamienną statystycznie różnicę w czasie wolnym od progresji choroby (PFS) na korzyść leczenia złożonego – terapia skojarzona (durwalumab+tremelimumab+chemioterapia) wydłużyła czas PFS do 6,8 miesiąca w porównaniu do 4,8 miesiąca w przypadku wyłącznej chemioterapii, co oznacza redukcję ryzyka progresji o 28%. Co więcej, terapia ta przełożyła się na istotne wydłużenie całkowitego czasu przeżycia pacjentów – 14,0 wobec 11,7 miesiąca, co oznacza redukcję ryzyka zgonu o 23%! Jest to kolejna technologia medyczna umożliwiająca zastosowanie tak zwanej podwójnej blokady immunologicznej w tej populacji chorych – wyjaśnia prof. Kowalski.

Podwójna blokada immunologiczna to nowoczesna strategia terapeutyczna, która pozwala na skuteczniejsze pobudzenie układu odpornościowego do walki z nowotworem, co może poprawić wyniki leczenia i zwiększyć szanse pacjentów na dłuższe życie. Refundacja tej terapii oznacza, że pacjenci w Polsce mają teraz dostęp do jednego z najbardziej obiecujących schematów leczenia w niedrobnokomórkowym raku płuca, który nie tylko wydłuża życie, ale również spowalnia postęp choroby.

Nowotwory ginekologiczne
Kolejnymi nowo dostępnymi lekami, które wzbogacają możliwości terapii onkologicznej, są rukaparyb oraz dostarlimab – oba przeznaczone do leczenia nowotworów ginekologicznych - Refundacja dwóch leków wykorzystywanych do leczenia nowotworów ginekologicznych wzbogaca możliwości działań terapeutycznych w tym obszarze. Rubraca to kolejny inhibitor poli-ADP-rybozy skutecznie wykorzystywany w leczeniu podtrzymującym u chorych na raka jajnika, jajowodu czy otrzewnej. Inhibitory PARP są klasą doustnych leków o celowanym działaniu, które polega na wywoływaniu niezdolności guza do naprawy DNA. Białka PARP1 i PARP2 odgrywają zasadniczą rolę w naprawie uszkodzeń jednej nici DNA, co zapobiega powstawaniu uszkodzeń obu nici w momencie replikacji DNA. Inhibitory PARP blokują ten proces naprawy, powodując w ten sposób znaczne zwiększenie liczby uszkodzeń obu nici DNA i tym samym prowadzą do śmierci komórek nowotworowych. Tym samym zwiększa się dostępność chorych na raka jajnika do nowoczesnych terapii celowanych - wyjaśnia prof. Mariusz Bidziński, ekspert NIO-PIB i konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej.

Dostarlimab natomiast, który do tej pory był refundowany jedynie w monoterapii, teraz będzie stosowany u pacjentek z pierwotnie zaawansowanym nowotworem w połączeniu z chemioterapią, co znacząco poprawia wyniki leczenia. Potwierdziło to badanie kliniczne RUBY, w którym wykazano, że terapia ta zmniejsza ryzyko progresji choroby lub zgonu aż o 72% u pacjentek z zaburzeniami mechanizmu naprawy niesparowanych zasad dMMR i niestabilnością mikrosatelitarną MSI-H oraz o 36% w całej populacji pacjentek. - Takie połączenie wyraźnie poprawia wyniki leczenia raka endometrium, co znajduje potwierdzenie w badaniach klinicznych. Nowa leki na liście znacząco wpływają na możliwości leczenia w Polsce chorych na nowotwory ginekologiczne, co jest niezwykle istotnym krokiem naprzód dla pacjentek onkologicznych. – dodaje prof. Bidziński.

Rak piersi
Na liście refundacyjnej znalazł się także abemacyklib – inhibitor CDK4/6, stosowany w terapii pooperacyjnej u pacjentek z wczesnym rakiem piersi typu HER2-ujemnego o wysokim ryzyku nawrotu - Możliwość zastosowania abemacyklibu w leczeniu uzupełniającym chorych na luminalnego raka piersi stanowi istotny krok w poprawie dostępu do nowoczesnych terapii dla pacjentek z wysokim ryzykiem wznowy choroby. Lek ten jest już dobrze znany z leczenia choroby przerzutowej, gdzie wykazuje wysoką skuteczność. Co więcej, pacjentki leczone w Narodowym Instytucie Onkologii brały udział w badaniu rejestracyjnym monarchE, które potwierdziło jego skuteczność właśnie w terapii uzupełniającej. Takie postępowanie jest rekomendowane przez polskie i międzynarodowe wytyczne - wyjaśnia dr. n.med Katarzyna Pogoda, onkolog kliniczny z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej NIO-PIB.

Refundacja abemacyklibu w terapii uzupełniającej oznacza, że pacjentki w Polsce będą mogły korzystać z jednej z najnowocześniejszych metod leczenia stosowanych na świecie. To nie tylko kolejny krok w rozwoju terapii raka piersi, ale także ogromna szansa na poprawę jakości życia i dłuższą remisję choroby dla wielu kobiet.

Hematoonkologia
Dostęp do trzech nowych terapii otrzymają także pacjenci z nowotworami hematoonkologicznymi. Najnowsza zmiana dotyczy rozszerzenia refundacji o akalabrutynib u pacjentów z nowo rozpoznaną, dotychczas nieleczoną, przewlekłą białaczką limfocytową - Do tej pory tylko pacjenci z wysokimi ryzykiem niepowodzenia, z obecnością zaburzeń genetycznych w komórkach nowotworowych takich jak delecja 17p, mutacja w genie TP53 i brak mutacji w genie IGHV mieli możliwość otrzymania akalabrutynibu w pierwszej linii leczenia. Od kwietnia, także pozostali chorzy będą mieli szansę być leczeni tym lekiem. Ta zmiana pozwoli na dalszą realną personalizację i elastyczność w leczeniu chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową i takim doborze leków, aby uwzględniał stan pacjenta, jego choroby współistniejące i jego preferencje do terapii - wyjaśnia prof. Joanna Romejko-Jarosińska, kierownik Kliniki Nowotworów Układu Chłonnego Instytutu.

Nowa lista refundacyjna przynosi istotne korzyści również dla pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym. Znalazły się na niej przeciwciała bispecyficzne – talkwetamab i erlanatamab – które mogą być stosowane od czwartej linii leczenia, czyli w sytuacji, gdy trzy wcześniejsze schematy terapeutyczne okazały się nieskuteczne lub przestały działać.

- Warto podkreślić, że Klinika Nowotworów Układu Chłonnego NIO brała udział w badaniach klinicznych nad tymi przeciwciałami, stosując je w monoterapii. Znamy ich mechanizm działania, który polega na angażowaniu limfocytów T do walki z komórkami szpiczaka, a także obserwowaliśmy ich skuteczność u pacjentów w bardzo zaawansowanym stadium choroby. To dobra wiadomość, że w codziennej praktyce klinicznej będziemy mogli
zaoferować pacjentom kolejne leki o odmiennym mechanizmie działania niż te już refundowane – dodaje profesor Romejko-Jarosińska.

Większa liczba dostępnych terapii to szersze możliwości indywidualizacji leczenia, co w onkologii jest kluczowe. Dzięki temu możliwe jest dostosowanie strategii terapeutycznych do potrzeb pacjentów, a to z kolei przekłada się na lepsze wyniki leczenia i poprawę jakości życia tych chorych. Sukcesywnie pojawiające się na listach refundacyjnych nowoczesne leki to także wsparcie dla lekarzy onkologów, którzy zyskują najlepsze narzędzia terapeutyczne dla swoich pacjentów.


źródło: NIO-PIB