Czy szeroka reklama i dostępność piw zero rodzi zagrożenie normalizacji picia napojów alkoholowych wśród nieletnich? Komentarz eksperta

Opublikowane 28 kwietnia 2025
Czy szeroka reklama i dostępność piw zero rodzi zagrożenie normalizacji picia napojów alkoholowych wśród nieletnich? Komentarz eksperta
- Istnieją przesłanki sugerujące, że piwo bezalkoholowe może stanowić wstęp do spożywania alkoholu przez młodzież. Badania wskazują, że aż 78% młodzieży próbowało piwa za zgodą rodziców, a 50% nieletnich miało dostęp do piwa 0%[4]. Choć piwo bezalkoholowe nie zawiera alkoholu, jego smak, zapach i opakowanie są niemalże identyczne z wersją alkoholową, co może prowadzić do oswajania się z rytuałem picia i w konsekwencji do sięgania po alkoholowe odpowiedniki. Jest to swego rodzaju budowanie nawyku. - wskazuje dr hab. n. med. Andrzej Silczuk, Kierownik Zakładu Psychiatrii Środowiskowej WUM, prowadzący także własny ekspercki podcast na YouTube i Spotify.
Piwo zero staje się napojem coraz częściej wybieranym przez Polki i Polaków, jak podaje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego jego udział w sprzedaży piwa wzrósł do 6,5%. Nie oznacza to jednak, że społeczeństwo rezygnuje z picia napojów alkoholowych. Przeciętny Polak wypija rocznie ok. 87 litrów piwa, przy czym aż 54% spożywanego w kraju alkoholu jest pod postacią piwa (dane KCPU).
 
Powodem do niepokoju nie jest fakt wzrostu konsumpcji piwa zero, lecz to, że piwo jest napojem, od którego zaczyna się inicjacja alkoholowa nieletnich, co potwierdzają dane międzynarodowego badania ESPAD, niezmienne od pierwszej jego edycji. Picie napojów alkoholowych wśród nieletnich jest na tyle rozpowszechnione, że w czasie ostatnich 30 dni przed badaniem piło 39,1% piętnasto-szesnastolatków i 73,3% siedemnasto-osiemnastolatków (dane ESPAD z 2024)[1] roku. Widać jednocześnie pozytywne zjawiska, chociażby fakt, zmniejszania się odsetka uczniów określających swój dostęp do zakupu alkoholu jako bardzo łatwy. Młodzież jest też coraz bardziej zorientowana w zakresie ryzyk zdrowotnych i społecznych związanych z piciem alkoholu. Niemniej jednak, problem wczesnej inicjacji alkoholowej i jej konsekwencji zarówno dla zdrowia psychicznego i fizycznego nieletnich oraz późniejszych dorosłych nie zniknął i nie zniknie samoistnie, zwłaszcza jeśli reklama piwa i jego ekspozycja w sklepach będą nadal wszechobecne, jak ma to miejsce aktualnie.
 
W opublikowanym kilka dni temu raporcie[2] branża piwna określa piwa zero jako „zdrowszą alternatywę”, co w kontekście osób dorosłych jest prawdą, jednak jak alarmują eksperci (psychiatrzy, terapeuci uzależnień, pediatrzy) oraz agendy takie jak Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, intensywna reklama i promocja piwa może być furtką do inicjacji alkoholowej nieletnich, poprzez budowanie przyzwyczajeń do smaku, marki czy samego „rytuału”.

W  stanowisku Ministerstwa Zdrowia[3] można przeczytać, że „badania naukowe, jednoznacznie wskazują na związek pomiędzy ekspozycją na reklamy napojów alkoholowych a piciem i upijaniem się, w szczególności wśród dzieci młodzieży. Wyniki badań jednoznacznie pokazują, że ekspozycja na reklamy alkoholu znacząco zwiększa ryzyko picia alkoholu przez nieletnich. W przypadku reklam telewizyjnych, których odbiorcą była młodzież, prawdopodobieństwo picia konkretnych marek napojów alkoholowych było aż pięciokrotnie większe, niż w przypadku młodzieży, która nie widziała reklam”.
 
Potwierdza to dr hab. Andrzej Silczuk, psychiatra, psychoterapeuta - Istnieją przesłanki sugerujące, że piwo bezalkoholowe może stanowić wstęp do spożywania alkoholu przez młodzież. Badania wskazują, że aż 78% młodzieży próbowało piwa za zgodą rodziców, a 50% nieletnich miało dostęp do piwa 0%[4]. Choć piwo bezalkoholowe nie zawiera alkoholu, jego smak, zapach i opakowanie są niemalże identyczne z wersją alkoholową, co może prowadzić do oswajania się z rytuałem picia i w konsekwencji do sięgania po alkoholowe odpowiedniki. Jest to swego rodzaju budowanie nawyku. – mówi ekspert.
 
W opinii Polaków reklama piwa bezalkoholowego pozwala omijać ograniczenia dla reklamy alkoholu oraz powoduje, że zwykłe piwo odbierane jest jako mniej szkodliwe (50,7%)[5].
 
- W 2022 roku w telewizji wyemitowano 2972 godziny reklam piwa, co odpowiada 124 dniom ciągłej emisji. Taka ekspozycja wpływa na postrzeganie piwa jako nieszkodliwego napoju, co może prowadzić do wcześniejszej inicjacji alkoholowej wśród młodzieży. Badania ostatnich lat wskazują na to, że piwo jest pierwszym i najczęstszym wyborem inicjacji alkoholowej wśród nieletnich – wskazuje dr Silczuk.

Reklama alkoholi mocnych (np. wódki, whisky, wina i innych wysokoprocentowych napojów) jest zakazana zgodnie z Ustawą o wychodzeniu w trzeźwości, ta sama ustawa pozwala jednak na reklamę piwa, które również zawiera alkohol. - To nielogiczne i niebezpieczne. Alkohol etylowy, niezależnie od formy, ma takie same właściwości uzależniające i szkodliwe dla zdrowia. Dopuszczanie reklamy piwa, a zakazywanie reklamy innych alkoholi, tworzy fałszywe poczucie bezpieczeństwa spożywania piwa i może prowadzić do bagatelizowania ryzyka związanego z jego spożywaniem. Taka polityka może przyczyniać się do zwiększenia konsumpcji alkoholu w społeczeństwie, w szczególności stwarzać okoliczności sprzyjające próbowaniu alkoholu przez młodych alarmuje dr Andrzej Silczuk.

I dodaje - Wczesna inicjacja alkoholowa zwiększa ryzyko uzależnienia i innych problemów zdrowotnych w dorosłości. Młodzież, która zaczyna pić alkohol w młodym wieku, jest bardziej narażona na problemy z nauką, zachowaniami ryzykownymi oraz zaburzeniami psychicznymi a także powstawaniem różnorakich chorób.Na poziomie społecznym i ekonomicznym prowadzi to do zwiększenia obciążenia systemu opieki zdrowotnej i społecznej.

Zdaniem Doktora piwo bezalkoholowe i inne napoje bezalkoholowe sygnowane markami alkoholowymi powinny podlegać podobnym restrykcjom jak ich alkoholowe odpowiedniki. Obejmuje to zakaz reklamy, ograniczenia w ekspozycji w sklepach (do wydzielonych miejsc) oraz zakaz sprzedaży osobom niepełnoletnim. Takie działania mogą pomóc w ograniczeniu inicjacji alkoholowej wśród młodzieży i zmniejszeniu ryzyka uzależnień w przyszłości.

De facto, jak podkreślała niedawno w Senacie Anna Puchacz-Kozioł z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom zgodnie z obowiązującą Ustawą o Wychowaniu w Trzeźwości, art. 13 ust. 3, zabrania promocji towarów, które wykorzystują podobieństwo w jakikolwiek sposób do napojów alkoholowych, co oznacza, że piwa zero nie powinny być reklamowane. Zapis ten nie jest jednak w praktyce stosowany, co według KCPU jest niezrozumiałe.

Przyszedł czas na zmiany. Pierwszy krok został wykonany - resort zdrowia przedstawił niedawno projekt zmiany ustawy o Wychowaniu w Trzeźwości[6], który jest obecnie konsultowany.

Polecamy podcast Doktora Silczuka nt. piw zero:
https://www.youtube.com/watch?v=OgRhyBxbPiI

 
Bibliografia:
[4] Raport „Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce – diagnoza problemu, przyczyny i konsekwencje, 2024