Covid-19: trwają prace nad nowymi lekami

Opublikowane 05 sierpnia 2022
Covid-19: trwają prace nad nowymi lekami
Stosowane obecnie leki na COVID-19 ratują chorych, ale mają swoje ograniczenia. Nic dziwnego, że prowadzone są liczne badania kliniczne, by zwiększyć możliwości leczenia nowej choroby. Testowane są nowe substancje, ale i stare leki - w różnych sposobach dawkowania i kombinacjach. Są powody do optymizmu.
Jak podali niedawno eksperci na łamach słynnego pisma naukowego „The Lancet”, szczepienia przeciw COVID-19 uratowały około 20 mln istnień. Jednak specjaliści zajmujący się pandemią podkreślają, że potrzebny jest też atak na nią od drugiej strony – oprócz szczepień niezbędne są dobrze działające leki.

Przyczyn jest kilka, m.in.:

  • Odporność po szczepieniu z czasem spada, a sprawę pogarszają nowe warianty wirusa.
  • Osoby z osłabionym układem immunologicznym nie reagują przy tym równie silnie na szczepienie, jak zdrowe.
  • Nie wszyscy mają do szczepień dostęp, a wiele osób zdecydowało się ich nie przyjąć.
  • Oprócz ratowania życia i zdrowia zagrożonych ludzi, dobrze działające leki odciążają także nadwerężoną służbę zdrowia.

"Głównym sposobem walki z pandemią jest zapobieganie, a głównym narzędziem - szczepienia. Jednak nowe leki mogą wypełnić lukę tam, gdzie szczepienia nie będą działać - na przykład w przypadku nowych wariantów" - powiedział prof. Taher Entezari-Maleki, ekspert w dziedzinie farmakologii klinicznej w irańskim Uniwersytecie w Tebriz dla innego prestiżowego periodyku „Nature”.


Czym teraz leczy się COVID-19

Medycyna nie jest bezsilna, jeśli chodzi o pomaganie chorym na COVID-19. Na przykład Europejska Agencja Leków zatwierdziła osiem środków z przeznaczeniem do leczenia tej choroby. Sześć z nich oddziałuje bezpośrednio na wirusa. Evusheld zawiera dwa przeciwciała monoklonalne (to leki zaliczane do grupy biologicznych, czyli wytwarzanych z udziałem organizmów żywych), które atakują białko kolca, a to zapobiega przenikaniu wirionów do komórek. Podobnie działają leki Regkirona, Ronapreve i Xevudy.

Z kolei Paxlovid oraz Veklury  blokują enzymy  niezbędne wirusowi do replikacji.

Ważną częścią terapii bywa opanowanie układu odpornościowego, który przy tym zakażeniu czasami staje hiperaktywny i broniąc się wyniszcza tkanki chorego. Do wygaszania tych reakcji stosowane są zatwierdzone wcześniej do leczenia innych chorób (m.in. reumatoidalnego zapaleniu stawów) Kineret i RoActemra. Na dopuszczenie do sprzedaży czekają Lagevrio i Olumiant. Pierwszy wprowadza błędy w materiał genetyczny nowych wirionów, a drugi to immunosupresant (wyciszający układ odpornościowy), który ma łagodzić zapalenia.
Sukcesy i ograniczenia

Wprowadzenie tych substancji to ogromny postęp. Na przykład w przytaczanym przez Europejską Agencję Leków badaniu Paxlovid powodował spadek liczby przypadków śmiertelnych lub wymagających hospitalizacji z 6,3 proc. do 0,8 proc. Przy tym nie zmarł żaden przyjmujący ten środek pacjent (były tylko hospitalizacje), a w grupie otrzymującej placebo zmarło 12 osób z nieco ponad tysiąca.

Trzeba jednak pamiętać, że każdy lek ma swoje ograniczenia. Na przykład wspomniany Paxlovid wchodzi w liczne interakcje z różnymi innymi środkami, co czasami wyklucza jego stosowanie. Niektóre wyniki sugerują, że Molnupiravir może być zdolny do uszkadzania ludzkiego DNA. Dlatego np. nie powinno się go stosować w czasie ciąży. Cały czas istnieje też zagrożenie, że wirus się na leki zacznie uodparniać. Potrzeba więc kolejnych, działających na różne sposoby środków, które rozbudują arsenał medycyny. Warto też, aby były łatwiejsze w stosowaniu, gdyż obecnie wiele z używanych substancji podaje się w warunkach szpitalnych.
Setki badań

Naukowcy mają jednak sporo optymistycznych wiadomości. Według artykułu opublikowanego na łamach „Nature” świat może czekać wręcz „zalew nowych leków” przeciwko SARS-CoV-2. Jak zwracają uwagę eksperci, prowadzi się już setki badań klinicznych (z udziałem ludzi) nad nowymi substancjami i najprawdopodobniej to właśnie w tym roku okaże się, jak najlepiej leczyć COVID-19.

Badanych jest np. ok. 200 przeciwciał monoklonalnych. Ok. 40 dotyczy substancji działających podobnie, jak Molnupiravir, 180 - leków o działaniu podobnym do Paxlovidu. Należy do nich znajdujący się w późnej fazie tych testów, opracowany w Japonii S-217622, który ma wykazywać silne działanie także przeciwko wariantom Omikron.

Sprawdza się również leki atakujące inne cele, w tym ludzkie białka potrzebne wirusowi w jego cyklu życiowym. Niektóre z nich już były stosowane wcześniej w innych chorobach. Można tu wymienić znany już lek przeciwnowotworowy - plitidepsynę, który znajduje się już w III fazie testów klinicznych. Substancja ta zaburza działanie ludzkiego białka, które SARS-CoV-2 wykorzystuje do namnażania się.

Inny obiecujący lek to Kamostat, który obecnie się stosuje m.in. w leczeniu zapalenia trzustki. Jak się okazuje, atakuje on białko, które pomaga różnym koronawirusom wnikać do komórek. Jak zaznaczają naukowcy, leki celujące w ludzkie białka wykorzystywane przez wirusa mają tę zaletę, że zarazkowi trudniej jest się na nie uodpornić. A to byłby duży kłopot.

„Nie mamy wielu środków przeciwwirusowych. Jeśli więc stracimy nawet jeden z nich, będzie to katastrofa” - powiedział dla magazynu „Nature” Peter Horby, ekspert z University of Oxford.

Nowe kombinacje i sposoby podawania

Wśród leków już wykorzystywanych w innych chorobach, a testowanych pod kątem użycia przy COVID-19 można też znaleźć substancje przeciwpasożytnicze i przeciwdepresyjne. Ale nowe leki czy ich nowe zastosowania to nie wszystko - bada się także kolejne kombinacje różnych środków i sprawdza, jak działają wspólnie.

Próbom poddaje się także aplikowanie leków w różnych fazach choroby. To ważne, bo np. leczenie wszystkich pacjentów we wczesnej fazie oznacza olbrzymie koszty, a niestety, nie wiadomo, u kogo dojdzie do rozwoju ciężkiej postaci. Gdyby lek okazał się skuteczny przy podaniu na późniejszych etapach, oznaczałoby to duże oszczędności, a to z kolei - lepszą dostępność leków, których przecież zapasy są ograniczone szczególnie w krajach biedniejszych.

Jak widać, dzieje się więc naprawdę wiele. Może to wydawać się chaotyczne i do pewnego stopnia takie jest, co zauważają sami eksperci. „W środku tego chaosu, ciężko jest przewidzieć, które z wielu obecnie testowanych terapii okażą się sukcesem. Cała ta sytuacja jest jak wzburzony wir, a reguły gry nieustannie się zmieniają. Ciężko jest wytypować zwycięzcę” - dla „Nature” stwierdził  Paul Verdin, ekspert z brytyjskiej firmy zajmującej się analizą biznesu farmaceutycznego Evaluate. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę nakład podejmowanych wysiłków, można chyba być dobrej myśli - że zwycięzcy się wyłonią i może nawet wielu.

 

Przypisy:

Opublikowane w "The Lancet" opracowanie na temat wpływu szczepień

Informacje Europejskiej Agencji Leków na temat środków zatwierdzonych do leczenia Covid-19

Aktualności Europejskiej Agencji Leków

Opublikowany w "Nature" artykuł na temat badań nad nowymi lekami

Informacja prasowa na temat leku S-217622

Źródło: Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl