Artykuły powiązane z hasłem

#PiotrRadziszewski

3 wyników

Rak prostaty dzięki nowoczesnemu leczeniu stał się chorobą przewlekłą, a nie śmiertelną. Jednak w Polsce wciąż nie wszystkie terapie są refundowane

Dzięki innowacyjnym terapiom, które pojawiły się w ostatnich latach, wcześnie wykryty i poddany właściwemu leczeniu rak prostaty może być już dziś chorobą przewlekłą, a nie śmiertelną. Jednak w Polsce sytuacja chorych z tym typem nowotworu wciąż jest daleka od stanu w rozwiniętych krajach Europy czy w USA. Dotyczy to zwłaszcza chorych z przerzutowym rakiem prostaty wrażliwym na hormonoterapię, dla których nowoczesne leczenie wciąż nie jest refundowane. Polska ma w tym czteroletnie opóźnienie względem innych krajów. Eksperci wskazują, że rozszerzenie programu lekowego na tę grupę chorych zwiększy możliwość skutecznej terapii nowotworu prostaty. Włączenie jej na wczesnym etapie choroby pozwoli pacjentom na normalne życie społeczne i zawodowe.

prof. Piotr Radziszewski: Część pacjentów z rakiem prostaty wciąż jest w Polsce leczonych metodami sprzed 30–40 lat

– Rak prostaty jest już w tej chwili chorobą przewlekłą. Możemy jednak jeszcze bardziej polepszyć komfort i wydłużyć życie pacjentów, jeżeli będziemy włączać nowoczesne leki na wczesnych etapach choroby, co jest zresztą zgodne z europejskimi i światowymi wytycznymi – mówi prof. Piotr Radziszewski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Lekarze podkreślają, że sytuacja pacjentów z tym typem nowotworu – których w Polsce diagnozuje się ponad 16 tys. rocznie – sukcesywnie się poprawia, ale wciąż jest daleka od sytuacji chorych w innych, rozwiniętych krajach Europy.

Czy w leczeniu raku prostaty osiągnęliśmy już wszystko? Perspektywa kliniczna i systemowa

Rak prostaty to najczęściej występujący nowotwór u mężczyzn. Rocznie w Polsce rozpoznawanych jest 16 tysięcy nowych zachorowań i dochodzi do około 5,5 tysiąca zgonów. Spośród sześciu krajów o największej liczbie mieszkańców w Unii Europejskiej, jesteśmy jedynym, w którym śmiertelność́ z powodu raka prostaty nie spada, a rośnie. Niemal 70 proc. chorych to pacjenci powyżej 65. roku życia, ale rak prostaty coraz częściej dotyka aktywnych zawodowo i społecznie mężczyzn, poniżej 50. roku życia.