Zaawansowany czerniak powinien być leczony w specjalistycznych ośrodkach dysponujących pełnym potencjałem diagnostyczno-terapeutycznym

Opublikowane 29 czerwca 2023
Zaawansowany czerniak powinien być leczony w specjalistycznych ośrodkach dysponujących pełnym potencjałem diagnostyczno-terapeutycznym
W leczeniu czerniaka, jednego z najbardziej złośliwych nowotworów, dokonał się w ciągu ostatnich kilku lat diametralny przełom, pozwalający na uzyskanie długoletnich przeżyć w zaawansowanym stadium choroby, wskazywali eksperci Polskiego Towarzystwa Onkologicznego podczas debaty z cyklu „Onkologia – Wspólna Sprawa”. - Mamy dobry program lekowy, jednak żeby wykorzystać jego możliwości kluczowe znaczenie będzie miała poprawa dostępu do pierwszorazowych konsultacji dermatologicznych znamion oraz usprawnienie ścieżki pacjenta do ośrodka specjalistycznego. – podkreślił prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący PTO.
Lepszy dostęp do badania znamion
Narażenie na promieniowanie ultrafioletowe to główna przyczyna powstania czerniaka, który dotyka rocznie ok. 4000 osób. Dlatego, tak ważna jest profilaktyka i nasze świadome wybory, takie jak unikanie narażenia na promienie słoneczne w godzinach południowych i długiego przebywania na słońcu, używanie ochronnych filtrów i ubrań, a przede wszystkim samokontrola. Niezwykle ważna jest także świadomość w tym zakresie wśród pracowników narażonych zawodowo na promieniowanie UV np. rolników, fachowców budowlanych. - Powinniśmy promować i wyrabiać nawyki badania znamion, już od najmłodszych lat. To jest klucz to sukcesu w walce z tym nowotworem – mówił prof. Piotr Rutkowski.

- Należy próbować dotrzeć również do ludzi, aby w ogóle zaczęli oglądać swoją skórę, bo wielu pacjentów, nawet młodych, przychodzi z bardzo zaawansowanym czerniakiem i zmianami widocznymi bez przykładania dermatoskopu, także w takich miejscach jak podeszwy stóp czy pod paznokciami. Czerniaki, które widzimy gołym okiem to już zdecydowanie za późne wykrycie i na pewno przegapiliśmy wiele miesięcy, dlatego powinniśmy iść w stronę wczesnego wykrywania tych nowotworów. – zaznaczył dr Marcin Ziętek, Kierownik Oddziału Nowotworów Tkanek Miękkich, Skóry i Czerniaków, Dolnośląskie Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Tymczasem, w Polsce mamy problem z dostępem do lekarzy, którzy mogliby i powinni obejrzeć pacjenta pierwszorazowo. - To zgłaszają nam sami pacjenci. Oczywiście dedykowaną specjalizacją jest tutaj dermatologia. Do chirurga onkologa powinni trafiać już pacjenci z rozpoznaniem. Pakiet onkologiczny bardzo usprawnił ścieżkę pacjenta z czerniakiem, gdy już mamy rozpoznanie - ale ten pierwszy krok, czyli zgłoszenie się, wycięcie zmiany, wczesna diagnostyka - tu nadal jest wiele przeszkód z dostaniem się pacjenta do dermatologa. Na NFZ kolejki są bardzo długie. – dodał dr Ziętek.
 
Eksperci podkreślili także potrzebę edukacji lekarzy np. POZ, na co dzień nie mających styczności z czerniakiem, aby rozwijać umiejętność szybkiego rozpoznawania i w ogóle używania dermatoskopu, po pierwsze dla wczesnego wykrywania, po drugie, żeby uniknąć niepotrzebnych wycięć. Badanie skóry powinno być oferowane każdemu pacjentowi, zwłaszcza osobom, które mają więcej znamion, historię czerniaka w rodzinie.
 
Leczenie czerniaka w rękach specjalistów
 
Pacjenci poza onkologią, np. w ramach innych specjalności chirurgicznych, są często niedodiagnozowani, nie rozpoznano u nich np. obecności rozsiewu, nie wykonano odpowiednich badań molekularnych. - Dlatego chorzy na czerniaka powinni być leczeni w ośrodkach specjalistycznych, gdzie jest dostępne pełne spektrum terapii i zaplecze diagnostyczne. Takich ośrodków w Polsce jest ponad 30 i tam powinni trafiać pacjenci z rozsianym czerniakiem lub z przerzutami do regionalnych węzłów chłonnych. – wskazywał prof. Rutkowski.

- Ok. 5% czerniaków jest uwarunkowanych genetycznie - tutaj może mieć zastosowanie profilaktyka genetyczna jak np. w raku piersi. W pozostałych przypadkach wykonuje się badania molekularne na etapie diagnostyki z materiału tkankowego pobranego w trakcie wycięcia znamiona (główna mutacja w genie BRAF i rzadkie mutacje KIT, NRAS) lub jeśli materiału jest za mało za pomocą płynnej biopsji. – zaznaczył dr hab. Andrzej Tysarowski, Kierownik Pracowni Diagnostyki Genetycznej i Molekularnej Nowotworów, Narodowy Instytut Onkologii – PIB w Warszawie. – Bardzo ważna jest jakość badania molekularnego w genie BRAF, która dotyczy ok. 50% pacjentów, w celu oceny całego spektrum od 3-6 mutacji genetycznych.

- Pamiętajmy, że leczenie systemowe uzupełniające chorych po wycięciu przerzutów czerniaka musi się rozpocząć w ciągu 16 tygodni. Jeśli ośrodek nie ma onkologii, powinien pokierować pacjenta do odpowiedniej placówki, bez zbędnej zwłoki - podkreśliła prof. Hanna Koseła-Paterczyk z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Narodowy Instytut Onkologii – PIB w Warszawie. - W leczeniu czerniaka, ważne jest dobrze dobrane, zindywidualizowane leczenie sekwencyjne oparte na terapiach ukierunkowanych molekularnie i immunoterapii. Zalecania ESMO wskazują, że w pierwszej linii leczenia przerzutowego czerniaka powinno stosować się immunoterapię niezależnie od występujących mutacji, a leczenie inhibitorami MEK i BRAF w przypadku niepowodzenia dotychczasowej terapii - dodała prof. Koseła-Paterczyk. Inaczej jest w leczeniu uzupełniającym, tam immunoterapia i leczenie ukierunkowane stosowane przez rok po operacji przynosi podobne korzystne efekty.

Niemniej jednak, terapię każdorazowo dobiera indywidualnie lekarz w oparciu o stan zdrowia pacjenta. Immunoterapia daje bardziej długotrwałe efekty, ale nie zawsze może być zastosowana ze względu na wyższy odsetek powikłań. - Warto podkreślić, że u pacjenta leczonego immunoterapią możemy zastosować tzw. wakacje terapeutyczne i wrócić do leczenia dopiero w przypadku progresji. – dodał prof. Rutkowski. – Obecnie na znaczeniu zyskuje leczenie adjuwantowe (pooperacyjne), a już wkrótce będziemy mieli dostępne leczenie neoadjuwantowe (przedoperacyjne), które poprawia wyniki o 20%.

- Kluczem do dalszej poprawy wyników leczenia czerniaka jest wykorzystanie potencjału ośrodków, które mają dostęp do wszystkich terapii, edukacja dermatologów i chirurgów onkologicznych, usprawnienie przepływu pacjentów od podejrzenia przez diagnostykę do leczenia, jak również wykorzystanie możliwości badań klinicznych – nadal jest jeszcze sporo do zrobienia, szczególnie w leczeniu okołooperacyjnym i bardziej zaawansowanych stadiach czerniaka. - spuentował prof. Rutkowski.
 
Pełna relacja z debaty „Jak leczymy czerniaka w 2023.
Rola kompleksowej opieki onkologicznej”



źródło: PTO, redakcja Medicalpress