Bez usprawnienia procesu diagnostyki nie będzie sukcesów w leczeniu raka płuca

Opublikowane 26 maja 2023
Bez usprawnienia procesu diagnostyki nie będzie sukcesów w leczeniu raka płuca
- Rak płuca jest największym zagrożeniem zdrowotnym wśród wszystkich nowotworów z jakimi mamy do czynienia - mówił prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski podczas debaty Wyzwania w diagnostyce i leczeniu raka płuca w Polsce z cyklu "Onkologia - Wspólna Sprawa". - Mimo że mamy rewolucję w leczeniu raka płuca, to cały czas ścieżka diagnostyczna i dostęp do terapii jest ograniczony w Polsce. I to jest bardzo duży problem. Stąd konieczne jest zaangażowanie kolegów lekarzy rodzinnych, pulmonologów, torakochirurgów, onkologów i diagnostów molekularnych, jak również patomorfologów.
Co roku rak płuca jest w Polsce przyczyną zgonów około 24 tys. osób. To mniej więcej tyle ile powodują trzy kolejne najczęstsze nowotwory.

- Pomimo postępu w medycynie, w tym nowotworze w Polsce nie osiągnęliśmy w ostatnim czasie poprawy wyników wyleczalności. Niestety zachowania społeczne naszych rodaków, dotyczące szczególnie palenia tytoniu, odbiegają od zachowań w krajach Europy Zachodniej. Mamy około 10% więcej osób palących tytoń niż np. we Francji. W związku z tym działania, z którymi musimy mieć do czynienia w najbliższym czasie są bardzo duże - zwracał uwagę prof. Rutkowski.

Prof. Dariusz Kowalski, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca, Kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, podkreślał, jak bardzo zwiększyły się możliwości leczenia raka płuca. - Jeszcze niedawno mediana czasu przeżycia chorych wynosiła od 3 do 5 miesięcy. 6 miesięcy to był sukces. Dokonał się skokowy postęp w leczeniu nowotworów tego obszaru, a w szczególności niedrobnokomórkowego raka płuca. Wprowadzono dwie całkowicie nowe klasy leków terapeutycznych - leki ukierunkowane molekularnie i leki immunokompetentne.

Ministerstwo Zdrowia nadało rakowi płuca priorytet w Narodowej Strategii Onkologicznej. Zapisano utworzenie Lung Cancer Unitów, czyli oddziałów kompetencji dla diagnostyki i leczenia raka płuca. Poprawie sytuacji mają służyć zmiany w diagnostyce  patomorfologicznej, jak i molekularnej, oraz program screeningowy za pomocą niskodawkowej tomografii, którego pilotaż ma zostać przedłużony. Krajowa Sieć Onkologiczna ma zoptymalizować ścieżkę pacjenta, dzięki m. in. wprowadzeniu koordynatorów. Od 2020 roku do refundacji trafiło wiele nowych cząsteczek. Jednak cały czas wielu pacjentów nie otrzymuje skutecznego leczenia, z powodu opóźnień w diagnostyce i jej nieoptymanej organizacji.

- Mamy w raku płuca największy przełom w leczeniu od lat, a tylko ok. 20% pacjentów korzysta z programu lekowego raka płuca, podczas gdy powinno być to minimum 40-50%. To jest przerażające - alarmował prof. Piotr Rutkowski.

Objawy raka płuca są widoczne dopiero w zaawansowanym stadium, a w przypadku tego nowotworu bardzo liczy się czas, dlatego powstał Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca, czyli program wykonywania niskodawkowej tomografii komputerowej. - Jesteśmy jednym z kilku krajów europejskich, gdzie ten program został bardzo szybko uruchomiony m.in. dzięki działalności Polskiej Grupy Raka Płuca - przypomniał dr Mateusz Polaczek.

Niestety wciąż mierzymy się z wyzwaniami ze strony systemu opieki zdrowotnej i ze zbyt długim oczekiwaniem - najpierw na pierwszorazową wizytę ambulatoryjną, potem do pulmonologa bądź chirurga klatki piersiowej i na wstępne badania diagnostyczne (np. tomografię komputerową klatki piersiowej). 

Aby ułatwić proces diagnostyki lekarze podstawowej opieki zdrowotnej od stycznia tego roku mają prawo wystawić skierowanie na takie badanie z czego wielu z nich nie korzysta. Jeśli pacjent trafi do pulmonologa czy do torakochirurga już z wynikiem takiego badania to zdecydowanie przyspieszy, nawet o kilka tygodni, całą jego ścieżkę diagnostyczną. Niestety liczba skierowań lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej na diagnostykę w ramach karty DILO spadła - zauważył dr Mateusz Polaczek z III Kliniki Chorób Płuc, Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

Kolejnym kluczowym etapem w diagnostyce są wysokiej jakości badania diagnostyczne - przede wszystkim endoskopowe, a tylko pełen komplet badań pozwala zespołowi wielo-specjalistycznemu prawidłowo zakwalifikować pacjenta do leczenia radykalnego lub systemowego. Dzięki szybkiej, dobrze zorganizowanej diagnostyce chory może być szybciej włączony do zindywidualizowanego leczenia.

- W diagnostyce raka płuca stosowane są najbardziej zaawansowane techniki genetyczne, ale w około 30% przypadków brakuje lub nie ma wcale tkanki nadającej się do oceny molekularnej oraz oznaczenia innych czynników predykcyjnych w badaniach. A badania te muszą być wykonane tak, aby przy jednym podejściu uzyskać możliwie największą ilość informacji kluczowych dla procesu diagnostyczno-terapeutycznego - zwrócił uwagę dr Andrzej Tysarowski, Kierownik Pracowni Diagnostyki Genetycznej i Molekularnej Nowotworów, Narodowy Instytut Onkologii – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie.

Prof. Rutkowski przypomniał, że “żadne leczenie w tej chwili nie może się odbyć w raku płuca bez właściwej diagnostyki patomorfologicznej, ale przede wszystkim molekularnej i ten dobór chyba jest najbardziej rozbudowany wśród wszystkich nowotworów".

Eksperci bardzo liczą na usprawnienie procesu diagnostyki dzięki utworzeniu Lung Cancer Unit’ów, czyli specjalistycznych ośrodków multidyscyplinarnych. - Mają one robić bardzo dobrą i bardzo szybką diagnostykę - w bardzo krótkim czasie identyfikować, kwalifikować, leczyć przypadki bardzo trudne albo rzadkie, współpracować z innymi prowadzącymi pacjentów z mniej wymagającymi postaciami choroby, również z innych ośrodków. - mówił prof. Dariusz Kowalski

Wagę takiego rozwiązania organizacyjnego podkreślał dr Andrzej Badzio - Chorzy często trafiają do nas z dużymi brakami w diagnostyce i musimy ponownie tę diagnostykę rozpoczynać, albo czasami z powodu upływu czasu musimy decyzje podejmować na podstawie diagnostyki niepełnej. To jest dużym problemem. Utworzenie ośrodków, które mogłyby diagnostykę prowadzić w sposób zorganizowany ze standardami, które obowiązywałyby w całym kraju bardzo by usprawniło ten proces i pacjent trafiałby na konsylium już z pełną informacją, która pozwoli taką decyzję podjąć.

W trakcie dyskusji eksperci podkreślali też kwestię odpowiedzialności i solidności pracy samych lekarzy, zwłaszcza w kontekście konsyliów. - Nie zawsze są one przeprowadzane w sposób w jaki byśmy sobie życzyli, nie tylko z powodu niedokładnej diagnostyki. Dobrze byłoby, gdyby te konsylia nie stały się biurokratycznym elementem, ale rzeczywiście były owocną dyskusją między specjalistami. - apelował dr Andrzej Badzio.

Uczestnicy dyskusji zadeklarowali współpracę Polskiego Towarzystwa Onkologicznego z Polską Grupą Raka Płuca i innymi towarzystwami, żeby szybko poprawić tę niekorzystną sytuację.

Artykuł powstał na podstawie relacji z debaty "Aktualne wyzwania w diagnostyce i leczenia raka płuca w Polsce" - pełna relacja wideo dostępna pod linkiem:
https://www.youtube.com/live/YsX2XZI8WdA?feature=share


źródło: Medicalpress