Prof. Maciej Banach: optymalne leczenie hipolipemizujące, optymalny poziom cholesterolu LDL zmniejsza ryzyko ciężkich powikłań infekcji Covid-19

Opublikowane 02 września 2020
Prof. Maciej Banach: optymalne leczenie hipolipemizujące, optymalny poziom cholesterolu LDL zmniejsza ryzyko ciężkich powikłań infekcji Covid-19
Leczenie hipolipemizujące jest bardzo korzystne. Stantyny działają nie tylko na zmniejszenie LDL-cholesterolu, ale też zmniejszają zapalenie, a tym samym stabilizują blaszkę miażdżycową i zmiejszają stres oksydacyjny. Ale również z badań, które mamy od 2004 roku, wiemy, że statyny mają działanie przeciwwirusowe. W przypadku nowego koronawirusa, mie mamy bezpośrednich badań, które wskazują na rolę statyn w walce z Sars-Cov-2, ale potwierdzają to wyniki badań dla wszystkich innych wirusów hepatotropowych, koronawirusów beta i gamma - mówi prof. dr. hab. n. med. Maciej Banach, Prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, Dyrektor Instytutu - Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.


Czy choroby kardiologiczne, w tym zaburzenia lipidowe, zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji koronawirusa?

Prof. Maciej Banach: Właściwie pierwszwe dane, które z Wuhan przychodziły do nas już w marcu, jako pierwsze podsumowanie, mówiły nam w sposób jednoznaczny, że czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych takich jak: nadciśnienie, otyłość, zaburzenia lipidowe, cukrzyca, czy tez sama choroba sercowo-naczyniowa, nie mówiąc już o innych chorobach np. nowotworowych, płuc, czy czynnikach ryzyka jak palenie papierosów, zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19, powikłań choroby czy też zgonu. Wiedzieliśmy o tym, że u tych chorych może to być nawet o 7-12% większe ryzyko śmiertelności związanej z zakażeniem koronawirusem. De facto, wiedza, którą mamy obecnie, zmienia wskaźniki śmiertelności i stawia pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi w grupie najcięższego ryzyka.

Wiemy z czego to wyniki. Jeżeli mamy chorobę serca i naczyń to mamy zwiększony stres oksydacyjny, zwiększony stan zapalny, i w tym momencie, jeżeli dochodzi do infekcji koronawirusem, bez względu na to, że każdy z nas indywidualnie, immunologicznie odpowiada na pategeny koronawirusa, to jednak pojawia się tzw. "cytokine storm" - burza cytokinowa, i u tych pacjentów, gdzie już istnieje zapalenie w organizmie (...) i nieoptymalnie leczona choroba sercowo-naczyniowa, powoduje to, że przebieg choroby może być bardzo poważny, z zaostrzeniem istniejącej choroby serca i naczyń, może pojawić się nowa choroba kardiologiczna np. udar czy ostry zawał mięśnia sercowego, lub zapelenie mięśnia sercowego (...). 

Choć koronawirus dostaje się do orgnizmu m.in. przez receptory AC2, to mamy dane, że optymalne leczenie inhibitorami konwertazy angiotensyny i sartanami, poprawia wyniki leczenia i przebieg infekcji Covid-19.(...)

W przypadku, jeśli występują u nas czynniki ryzyka, jak wspomniane nadciśnienie, wysoki cholesterol, palenie papierosów, to jest idealny moment, aby spróbowac rzucić palenie a występujące choroby serca i naczyń leczyć optymalnie, stosując sie do zaleceń lekarza.

Natomiast jeśli chodzi o zaburzenia lipidowe, to jeśli są one nieleczone, albo nieoptymalnie leczone, to na pewno występuje progresja blaszki miażdżycowej, a poziom cholesterolu LDL jest powyżej celu terapeutycznego, to w przypadku wystąpienia burzy cytokinowej, następuje niestabilność blaszki miażdżycowej, która może zatkać naczynie powodując udar, ostre niedokrwienie kończyn, czy zawał mikęśnia sercowego. Co powinniśmy zatem zrobić? Wiemy, że leczenie hipolizujące jest bardzo korzystne. Stantyny działają nie tylko na zwmniejszenie LDL-cholesterolu, ale też zmniejszają zapalenie, a tym samym stabilizują blaszkę miażdżycową i zmiejszają stres oksydacyjny. Ale również z badań, które mamy od 2004 roku, wiemy, że statyny mają działanie przeciwwirusowe. W przypadku nowego koronawirusa, mie mamy bezpośrednich badań, które wskazują na rolę statyn w walce z Sars-Cov-2, ale mamy wyniki badań dla wszystkich innych wirusów hepatotropowych, koronawirusów beta, gamma, które występowały wcześniej, i wystepuja, powodują najczęściej przeziębienia. W ich przypadku, wiemy że koronawirus ma otoczkę lipidową, więc jeśli zmniejszamy poziom cholesterolu, zmniejszamy mozliwośc budowy otoczki lipisowej przez koronawirusa w trakcie wnikania do organizmu gospodarza. Ponadto, na powierzchni wirusa występują drafty lipidowe, które także ulegają zaburzeniu, jeśli zmniejszamy poziom LDL-cholesterolu, zmniejszamy wirulentność wirusa, poprzez zmniejszone ryzyko jego wnikania do komórek gospodarza.

Mając pacjenta, który będzie w celu terapeutycznym poziomu LDL-cholesterolu, im niżej, tym lepiej, szczególnie pacjenta wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego, optymalizując leczenie hipolipemizujące, hipotensyjne, hipoglikemiczne, przeciwpłytkowe, przecizakrzepowe, zmniejszamy tym samym ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji koronawirusa i ciężkich powikłań, w tym zgonów.

Źródło: wywiad redakcji MedicalPress, rozmawiał: Marek Kustosz, Redaktor Naczelny