(Z)mierz się z cukrzycą - pamiętaj o regularnych pomiarach glukozy we krwi

Opublikowane 22 listopada 2022
(Z)mierz się z cukrzycą - pamiętaj o regularnych pomiarach glukozy we krwi
Mural, który pojawił się na elewacji jednej z warszawskich kamienic w ramach kampanii „(Z)mierz się z cukrzycą”, przypomina o potrzebie dokonywania regularnych pomiarów stężenia glukozy we krwi. Problem jest poważny, gdyż ta jedna z największych pandemii niezakaźnych ludzkości nabiera w naszym kraju rozpędu. Obecnie chorują na nią ponad trzy miliony Polaków, a ich liczba stale rośnie.
Dla diabetyków mierzenie się z cukrzycą ma dwa wymiary. Pierwszy dotyczy codziennego stawiania czoła chorobie poprzez stosowanie odpowiedniej diety, zażywanie lekarstw, uprawianie aktywności fizycznej, systematyczne kontrole u lekarza, a drugi – bardziej dosłowny – dokonywania regularnych pomiarów stężenia glukozy we krwi. Przewlekły i nieuleczalny charakter cukrzycy sprawia, że codzienne stosowanie się do ogólnych i pozornie prostych zaleceń to wysiłek, wymagający ogromnej siły woli i konsekwencji. Stawką jest jednak zdrowie i życie milionów Polaków, o czym przypomina kampania „(Z)mierz się z cukrzycą”. 

„Wielu diabetyków unika regularnych pomiarów, przedstawiając różne, całkiem zresztą zrozumiałe powody zaniechania tej czynności. Codzienna kontrola poziomu glikemii nie pozwala ani na chwilę zapomnieć o chorobie, a otrzymywane wyniki czasem zmuszają do rezygnacji z potrawy, na którą ma się ochotę. Warto jednak starać się zmienić to podejście i sprawdzanie stężenia cukru we krwi traktować jako element codziennej rutyny, jak mycie zębów, a o urządzeniu do pomiaru myśleć jak o sprzymierzeńcu, który pomaga w podejmowaniu właściwych decyzji na drodze samoleczenia” – mówi Marta Rosińska, General Manager Roche Diabetes Care Polska, dystrybutora glukometru Accu-Chek Instant. 

Mierzenie stężenia glukozy we krwi za pomocą glukometru i testów paskowych to podstawowy element codziennej samokontroli, niezbędnej w leczeniu cukrzycy. Podstawowy, ponieważ wyniki prawidłowo przeprowadzonego pomiaru dostarczają osobie chorej informacji jak różne czynniki wpływają na poziom stężenia glukozy (posiłki, wysiłek fizyczny) oraz pozwalają zrozumieć chorobę. Dzięki zarejestrowanym wynikom, diabetolog może ocenić skuteczność leczenia. Częstość badań glukometrem ustala lekarz, w zależności od rodzaju cukrzycy i sposobu leczenia (insuliną czy innymi lekami), jednak w większości przypadków zalecane jest wykonywanie wielokrotnych pomiarów w ciągu doby. Pomiar polega na nakłuciu palca w celu uzyskania kropli krwi, a następnie przeniesieniu jej na pasek testowy i odczytaniu wyniku stężenia cukru we krwi. 

„Nowoczesne nakłuwacze mogą zminimalizować odczucie bólu, umożliwiając dopasowanie głębokości nakłucia do typu skóry. Brak widocznej igły, która jest schowana w bębenku, zwiększa komfort pacjenta” – przypomina Marta Rosińska.

Pacjenci ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 1 lub typu 2, czyli tacy, których obowiązuje regularna samokontrola, mogą nieodpłatnie otrzymać glukometr, np. w poradni diabetologicznej lub w aptece. Okazuje się jednak, że chorzy korzystają z tej możliwości nader często, gromadząc kolejne urządzenia „na zapas” lub wymieniając je w przypadku wyczerpania baterii. 

„Lekarz do oceny stanu pacjenta potrzebuje porównywalnych wyników – bardziej wiarygodne są te, które pochodzą z jednego urządzenia. Różne glukometry mogą wskazywać nieco odmienne wyniki – normy pomiarowe stosowane w urządzeniach (w standardzie EN ISO 15197: 2015) dopuszczają 5 proc. wyników wykraczających poza określone granice błędu. Na rynku są jednak dostępne glukometry, które przekraczają te wymagania, dostarczając bardziej dokładne wyniki. Istotne jest też, aby sam pacjent przyzwyczaił się do jednego systemu, dzięki czemu łatwiej mu będzie prowadzić regularną samokontrolę i uniknąć błędów” – przekonuje Marta Rosińska.

Dokładność pomiarów zależy nie tylko od samego sprzętu. Pozostałości pokarmów, kosmetyków czy środków dezynfekujących na dłoniach pacjenta - to najczęstsze przyczyny zakłócenia pomiaru. Dlatego tak istotne są higiena i bezpieczeństwo wykonywanego badania. Przed nakłuciem należy dokładnie umyć ręce, najlepiej ciepłą wodą, która dodatkowo zmiękczy opuszki palców i poprawi przepływ krwi, a następnie dokładnie je wysuszyć. Testy paskowe oraz lancety powinny być przechowywane w higienicznych opakowaniach, które zapewnia producent. Ważna jest też jednorazowość – każdy pomiar to nowy lancet.
Mierzenie się z cukrzycą nie powinno dotyczyć jedynie pacjentów, u których zdiagnozowano tę chorobę – w Polsce jest to aż 2,6 mln osób. Z szacunków Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) wynika, że ok. 1,7 mln dorosłych Polaków z cukrzycą żyje bez jej rozpoznania. Przyczynia się do tego bezobjawowy charakter choroby (charakterystyczny dla cukrzycy typu 2), który utrzymuje się wiele lat. Chcąc zapobiec powikłaniom, jakie może poczynić niewykryta i nieleczona choroba, warto wykonać badania kontrolne glikemii raz na 3 lata lub częściej - w przypadku osób z grupy ryzyka.

„Na te dwa elementy – powszechność choroby, ale też niezwykłość osób, które się z nią mierzą na co dzień, zwraca uwagę mural, który pojawił się na elewacji jednej z kamienic na warszawskiej Pradze, będący elementem kampanii >>(Z)mierz się z cukrzycą<<, zorganizowanej z okazji Światowego Dnia Cukrzycy”– wyjaśnia Marta Rosińska. 

Nie do pominięcia są też inne elementy samokontroli jak właściwa dieta, odpowiednia aktywność fizyczna, kontrola masy ciała czy badanie ciśnienia tętniczego. Ich przestrzeganie, w połączeniu z podstawowym elementem, jakim jest regularne sprawdzanie poziomu glikemii, pozwala skutecznie mierzyć się z chorobą metaboliczną i mieć cukrzycę pod kontrolą. 
„Diagnoza cukrzycy z pewnością zmienia codzienność, wpływa na relacje, niektóre rzeczy na pewno utrudnia i komplikuje. Niestety inne rozwiązanie nie istnieje – należy nauczyć się z nią żyć. Cukrzyca dotyka ludzi w różnym wieku – dzieci, nastolatków, dorosłych czy seniorów, a każdy pacjent mierzący się z tą chorobą na co dzień, jest super bohaterem” – podkreśla Marta Rosińska. 


źródło: PAP
fot. Michał Dziurkowski