Więcej swobody wyboru dla lekarza. Program lekowy leczenia raka jelita grubego trzeba poprawić.

Opublikowane 13 grudnia 2019
Więcej swobody wyboru dla lekarza.  Program lekowy leczenia raka jelita grubego trzeba poprawić.

Ostatnie zmiany na liście leków refundowanych przyniosły chorym zmagającym się z rakiem jelita grubego wiele korzyści. Do programu lekowego włączono Lonsurf (triflurydyna w skojarzeniu z tipiracylem) – długo wyczekiwaną terapię, która umożliwiła chorym dostęp do leczenia w tzw. III i IV linii.  To bardzo ważna zmiana – przybliża polski standard leczenia raka jelita grubego do zaleceń europejskich. Drugą zmianą są tak zwane „wakacje od chemioterapii”. Oznacza to, że przy leczeniu paliatywnym chorych zmagających się z rakiem jelita grubego, chemioterapia pierwszego rzutu w połączeniu z lekami celowanymi nie musi być kontynuowana w pełnym składzie aż do momentu progresji choroby. Jednocześnie liczne badania kliniczne potwierdzają, że skrócenie stosowania chemioterapii jest możliwe bez znaczącego zmniejszenia jej skuteczności, o ile przerwane leczenie zostanie wznowione w przyszłości. Jednak coraz częściej eksperci mówią o jeszcze jednej koniecznej korekcie istniejącego programu lekowego w zakresie pierwszej linii leczenia.

Zmiana ta dotyczy pierwszej linii leczenia celowanego anty-EGFR (panitumumab). Obecna konstrukcja programu lekowego zawiera pozamerytoryczne ograniczenie stosowania panitumumabu tylko i wyłącznie w połączeniu z chemioterapią w schemacie FOLFOX, podczas gdy lek zarejestrowany jest do stosowania zarówno z chemioterapią typu FOLFOX, jak i FOLFIRI. Polski lekarz nie ma takiej możliwości. Sytuacja ta ma konkretne konsekwencje – narzuca sposób leczenia w drugiej linii, np. zastosowanie panitumumabu zgodnie
z brzmieniem programu lekowego w pierwszej linii terapii uniemożliwia w razie wznowy podanie bewacyzumabu, znanego leku antyangiogennego w drugiej linii leczenia. Gdyby lekarz miał możliwość swobodnego wyboru leczenia, w zależności od potrzeb pacjenta, jego staniu zdrowia oraz rokowań rozwoju choroby, mógłby decydować w połączeniu z którym schematem leczenia (FOLFOX/FOLFIRI) zastosować panitumumab. Im więcej opcji terapeutycznych, tym większa szansa na lepszą jakość i dłuższe życie pacjentów. Postulowana zmiana nie wiąże się z wyższymi kosztami dla budżetu NFZ.

Chorzy na raka jelita grubego z radością przyjęli rozszerzenie programu lekowego o innowacyjną terapię w trzeciej i czwartej linii. Polskie standardy leczenia raka jelita grubego znacząco zbliżają się do standardów europejskich, jednak nadal widzimy potrzebę niewielkich zmian, dających lekarzowi więcej opcji wyboru i lepszego dostosowania leczenia do konkretnego pacjenta  – komentuje Szymon Chrostowski, Prezes Fundacji Wygrajmy Zdrowie.  

Rak jelita grubego drugi w smutnych statystykach

Nowotwór jelita grubego stanowi w polskiej populacji drugą najliczniejszą po raku płuca grupę zachorowań oraz drugą przyczynę zgonów z powodów onkologicznych. Każdego dnia
z powodu choroby umierają 33 osoby. Należymy do grupy krajów o najwyższej liczbie zachorowań w całej Europie, przy czym wskaźnik przeżyć 5-letnich jest niższy o ponad 10% od średniej europejskiej.

Epidemiologia raka jelita grubego w Polsce jest alarmująca. Od 1980 roku liczba zachorowań u mężczyzn wzrosła 4-rokrotnie, u kobiet 3-rokrotnie, przy stałym wzroście umieralności, zwłaszcza u mężczyzn. Rocznie diagnozuje się 19 tysięcy nowych zachorowań, a aż 12 tysięcy pacjentów umiera. Według prognoz, w 2025 roku na ten nowotwór zachoruje ok. 15 tysięcy mężczyzn i 9 tysięcy kobiet. Łącznie aż 24 tysiące osób!

Według badań Eurocare-5, Polska zajmuje trzecie miejsce od końca w skuteczności leczenia raka jelita grubego mierzonej tzw. przeżyciami 5-letnimi – czyli leczymy gorzej niż np. Turcja, Czechy, Łotwa, Litwa czy Estonia. W Polsce rak jelita grubego jest niestety rozpoznawany najczęściej w późnym stadium rozwoju, kiedy dochodzi do przerzutów. Wiąże się to z bardzo niską zgłaszalnością na badania przesiewowe.

 

 

Więcej informacji: Szymon Chrostowski, tel. 507087347