Jak zatrzymać epidemię chorób cywilizacyjnych - zwiększenie roli medycyny pracy i ograniczenie skutków palenia tytoniu

Opublikowane 19 czerwca 2024
Jak zatrzymać epidemię chorób cywilizacyjnych - zwiększenie roli medycyny pracy i ograniczenie skutków palenia tytoniu
Jak zatrzymać epidemię chorób cywilizacyjnych, które skracają życie Polek i Polaków, są przyczyną nadmiernych hospitalizacji, absencji zawodowej, oraz niosą za sobą negatywne skutki zdrowotne, społeczne i gospodarcze – debatowali eksperci podczas Kongresu Zdrowie 360 zorganizowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców 6 czerwca br.  Wśród rekomendacji - zwiększenie roli medycyny pracy oraz skuteczna walka z uzależnieniem od palenia tytoniu.
Rola badań medycyny pracy i pracodawców

Eksperci podkreślali, że okresowe badania medycyny pracy są nadal niedoceniane, choć często to jedyna okazja dla wielu do profilaktyki i diagnostyki stanu swojego zdrowia. Wielu Polaków nie badani się profilaktycznie i nie korzysta z programów przesiewowych, a do lekarza zgłasza się dopiero, w przypadku nasilonych dolegliwości. Dlatego medycyna pracy mogłaby wypełnić lukę w profilaktyce.

– W ramach badań okresowych pracowników moglibyśmy robić więcej. Zawsze powinien być określany poziom cukru we krwi, bo dziś pół miliona Polaków nie wie, że ma cukrzycę, a nawet 9 milionów choruje na otyłość. – powiedział prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM, Centralny Szpital Kliniczny UCK WUM.  - Brak świadomości tej choroby odbiera szansę na jej skuteczne leczenie, a dziś mamy znakomite możliwości radzenia sobie z cukrzycą i otyłością. Paradoksalnie pacjenci z cukrzycą mogą żyć dłużej niż osoby zdrowe, jeśli ją zdiagnozują i się leczą. Bo oni bardziej dbają o siebie, regularnie badają się, dobrze się odżywiają, maja łatwiejszy dostęp do usług zdrowotnych – dodał Profesor.

Tymczasem nieleczona otyłość, cukrzyca i jej powikłania prowadzą do niepełnosprawności i drastycznego pogorszenia jakości życia.

– Mam 51 lat i powinienem być zdrowy, a to cud, że żyję.  Gdyby w szkołach edukował dzieci dietetyk, poważnie traktowane było wychowanie fizyczne, psycholodzy uświadamialiby, czym jest uzależnienie od nikotyny, słodkich napojów gazowanych, diabetolodzy mieliby mniej roboty – mówił Michał Figurski, założyciel i fundator Fundacji "Najsłodsi", pacjent z cukrzycą, po udarze i przeszczepie nerki i trzustki.

Potrzeba więcej środków na medycynę pracy. - W profilaktyce dużo więcej mogą zrobić pracodawcy. Państwo finansuje leki, bo tu sukces jest natychmiastowy. Tymczasem działania profilaktyczne przynoszą efekty po dekadzie.  Przy sporej nieufności obywateli do państwa przekaz płynący od decydentów po prostu nie trafia. – dodał prof. Czupryniak.

Profilaktyka opłaca się wszystkim, pracownikom, pracodawcom i całemu systemowi - W zakresie profilaktyki potrzebne są szerokie działania i podejście interdyscyplinarne oraz współpraca wielu resortów. – wskazała dr Beata Stepanow, prezes Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej.

Ograniczyć skutki palenia tytoniu

- W Polsce mamy 8 milinów palących osób i tylko 3 poradnie leczenia uzależnienia od nikotyny. W efekcie co roku 70 tys. osób umiera z powodu powikłań tytoniowych. – podkreślił dr Janusz Krupa, Prezes Instytutu Człowieka Świadomego, specjalista medycyny rodzinnej z Ośrodka Kształcenia Lekarzy Rodzinnych CMKP w Warszawie.

Tymczasem odsetek palących papierosy w Polsce ponownie rośnie i wynosi już ok. 29%. Brakuje jednocześnie wsparcia systemowego w walce z nałogiem, większość osób uzależnionych od palenia tytoniu, jest pozostawiona sama sobie.

Dr Janusz Krupa przywołał przykład Wielkiej Brytanii i Szwecji, które dzięki kompleksowej strategii antytytoniowej, w tym redukcji szkód, obniżyły znacząco odsetek osób palących. Szwecja wciągu ostatnich lat odnotowała nawet 50% spadek zachorowań na nowotwory i niektóre choroby układu krążenia.

Stosowanie przez osoby uzależnione od nikotyny mniej szkodliwych sposobów jej dostarczania, jak np. e-papierosy, podgrzewacze tytoniu czy saszetki nikotynowe, jest bowiem mniej szkodliwe niż palenie papierosów i może być sposobem na ograniczenie negatywnych konsekwencji dla zdrowia z tytułu palenia tytoniu, takich jak zachorowania na nowotwory, choroby układu krążenia czy układu oddechowego.

- Taka strategia może być ścieżką wychodzenia z nałogu.  – dodała Prof. Halina Car, kierownik Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku – Sam nakaz rzucenia palenia przez pacjenta, najczęściej nie przynosi żadnych efektów. Uzależnieni wracają do nałogu.
 
 
źródło: redakcja, Kongres ZPP Zdrowie 360