Czas na skuteczne leczenie hipercholesterolemii - apelują pacjenci, klinicyści oraz parlamentarzyści

Opublikowane 18 czerwca 2020
Czas na skuteczne leczenie hipercholesterolemii - apelują pacjenci, klinicyści oraz parlamentarzyści

Od kilku lat trwają wysiłki o zapewnienie polskim pacjentom dostępności do nowoczesnych metod leczenia chorób sercowo-naczyniowych za pomocą inhibitorów PCSK9, które obniżają poziom cholesterolu LDL. Program lekowy, który funkcjonuje od ponad roku jest niestety bardzo ograniczony i dedykowany wyłącznie chorym na hipercholesterolemię rodzinną, nie zabezpieczono też opcji terapeutycznej dla chorych po zawale. O komentarz w sprawie tej sytuacji i interpelacji przekazanej do resortu zdrowia przez szerokie grono parlamentarzystów poprosiliśmy prof. hab. dr n. med. Macieja Banacha, Prezesa Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego oraz Szymona Chrostowskiego, lidera koalicji Serce dla Kardiologii.

Warto wspomnieć, że ryzyko chorób sercowo-naczyniowych jest najczęściej połączone z zaburzeniem gospodarki lipidowej – głównie hipercholesterolemią, czyli wysokim poziomem LDL-c. Choroby układu krążenia są nadal pierwszą przyczyną zgonów w Polsce, co roku odnpotowuje się ponad 700 tys. nowych zachorowań, szacuje się także, że ok. 200 tys. osób pozostaje bez rozpoznania. 

Po kolejnych apelach środowika pacjentów i ekspertów medycznych, grono parlementarzystów wystosowało do mnisterstwa zdrowia wspólną interpelacją (interpelacja nr 7386) w sprawie dostępności nowoczesnych metod leczenia chorób sercowo-naczyniowych za pomocą inhibitorów PCSK9 (ewolokumab, alirokumab). 

Sytuację komentują przedstawiciele środowiska medycznego oraz pacjentów.


Prof. hab. dr n. med. Maciej Banach

- Najważniejsze jest, aby zapewnić pacjentom optymalną terapię zmniejszającą ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych. Taką szansę daje dostęp do inhibitorów PCSK9 dla szerokiej grupy pacjentów wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka, w tym definiowanych obecnie jako ekstremalnego ryzyka. Dlatego też złożony wniosek merytoryczny oraz każde inne działanie zmierzające do poszerzenia opcji terapeutycznych jest oczekiwane i potrzebne - komentuje prof. dr hab. n. med. Maciej Banach, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, Prezesa Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego.


Szymon Chrostowski

- Od ponad 3 lat w ramach Koalicji Serce dla Kardiologii zabiegamy wspólnie z organizacjami pacjentów o poprawę standardków leczenia pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi w Polsce. Naszą misją jest oczywiście przede wszystkim edukacja i podnoszenie świadomości społecznej nt. zapobiegania i czynników ryzyka rozwoju chorób kardiologicznych, takich jak np. podwyższony cholesterol LDL. Jednakże wzrastająca skala zachorowań na schorzenia układu krażenia, w tym będących konsekwencją podwyższonego cholesterolu (jak choroba wieńcowa, zawał, hipercholesterolemia, udar, niewydolnośc serca) jest zastrważająca. Dlatego potrzeba kompleksowego podejścia do opieki nad pacjentem, od profilaktyki, wczesnej diagnostyki po dostępność skutecznego leczenia. Nasze obawy wzburza zatem fakt, że polscy chorzy nie mają szansy na skuteczne leczenie, które uchroni ich od ciężkich powikłań sercowo-naczyniowych, w tym przedwczesnych zgonów. - przekonuje Szymon Chrostowski, lider koalicji Serce dla Kardiologii, Prezes Fundacji Wygrajmy Zdrowie. 
 
- W kontekście leczenia hipercholesterolemii rodzinnej trzeba powiedzieć o dwóch bardzo ważnych rzeczach. Pierwszą jest potrzeba rozszerzenia aktualnie funkcjonującego programu lekowego, realnie dostępnego od 1 marca 2019 roku (listy pojawiły się 1 listopada 2018r.). Niestety tylko 3-5% pacjentów z hipercholesterolemią rodzinną może z niego skorzystać, ze względu na wysoki próg wejścia (LDL >160 mg/dl). Natomiast pacjenci z LDL w przedziale (55)70-160 mg/dl są pozostawieni bez możliwości leczenia terapią inhibitorami PCSK9, a są to często pacjenci wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka. U większości pacjentów z LDL powyżej 100 mg/dl wciąż następuje progresja procesu miażdżycy, a ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych jest u nich wysokie. - dodaje prof. Maciej Banach.
 
- Drugą ogromnie ważną kwestią jest uruchomienie programu lekowego dla pacjentów po zawale serca. - kontynuuje profesor Maciej Banach - Co roku w Polsce około 75-80 tys. osób doznaje zawału, z czego ponad 50% pacjentów nie osiąga celu terapeutycznego, którym jest obecnie cholesterol LDL <55 mg/dl. Leczenie dostępnymi preparatami bardzo często jest niewystarczające. Dodanie inhibitorów PCSK9 do aktualnego leczenia pozwala w większości przypadków na osiągnięcie celu terapeutycznego, obniżając jednocześnie w znacznym stopniu ryzyko sercowo-naczyniowe. Dlatego wystąpiliśmy w programie lekowym, by zabezpieczyć pacjentów bardzo wysokiego i ekstremalnego ryzyka z utrzymującym się LDL >100 mg/dl, tzn. tych po zawale z towarzyszącymi chorobami naczyń. Osiągnięcie celu terapeutycznego w tej grupie przyniesie ogromne korzyści. Niezwykle ważne jest, aby program lekowy po zawale ruszył jak najszybciej. Jeśli nie obniżymy poziomu LDL-C do wartości jak najniższych – im niżej tym lepiej,, będą pojawiały się u tych pacjentów kolejne zawały.
 
Źrodło: wywiad redakcji MedicalPress
Foto główne: licencja Adobe Stock