Dlaczego Polacy unikają badań ratujących życie?

Opublikowane 04 grudnia 2024
Dlaczego Polacy unikają badań ratujących życie?
Listopad kończy wyjątkowy okres w kalendarzu zdrowia publicznego. Po Różowym Październiku, promującym profilaktykę raka piersi, i Movemberze, zachęcającym mężczyzn do regularnych badań m.in. w kierunku raka jąder czy prostaty, świadomość społeczna znacznie się zwiększa. Niestety, dane dotyczące przeprowadzanych badań profilaktycznych wciąż są alarmujące – Polacy zbyt rzadko wykonują podstawowe badania, mimo że mogą one ratować życie.

Niepokojące dane

Regularne badania profilaktyczne, takie jak cytologia, USG piersi czy badania poziomu PSA, są podstawą wczesnego wykrywania nowotworów. Tymczasem w Polsce sytuacja wciąż pozostawia wiele do życzenia. Według wyników Narodowego Testu Zdrowia Polaków z 2024 roku aż 11% kobiet nigdy nie wykonało cytologii, badania kluczowego w profilaktyce raka szyjki macicy. W przypadku USG piersi sytuacja wygląda jeszcze gorzej – 35% kobiet przyznaje, że nigdy nie miało wykonywanego tego badania, a jedynie 25% zrobiło je w ciągu ostatniego roku. Statystyki są równie niepokojące wśród mężczyzn: 57% nigdy nie miało palpacyjnego badania jąder przez lekarza, a 39% nie przeprowadziło nawet samobadania. Co więcej, ponad 80% mężczyzn nie zdaje sobie sprawy, że rak jąder najczęściej dotyka osoby w wieku 15–35 lat.

Dlaczego tak się dzieje?

Z doświadczeń ekspertów wynika, że najczęściej zgłaszane powody rezygnacji z badań to brak czasu i codzienne obowiązki, które przesuwają troskę o własne zdrowie na dalszy plan. Dodatkowo, długie kolejki do specjalistów i trudności w uzyskaniu skierowań skutecznie zniechęcają pacjentów do podejmowania działań. Nie pomaga także niedostateczna edukacja zdrowotna – wielu mężczyzn nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń związanych z rakiem jąder czy prostaty.

- Wciąż zbyt często spotykamy się z sytuacją, w której pacjenci zgłaszają się na badania dopiero wtedy, gdy wystąpią objawy. Tymczasem profilaktyka to klucz do skutecznego leczenia. W ponad 90% przypadków akcji badań profilaktycznych stwierdzane są u pacjentów zmiany i patologie wymagające dalszej diagnostyki, które dotychczas nie były rozpoznawane” – mówi Piotr Leszczyński, dyrektor medyczny LongLife, firmy organizującej akcje badań profilaktycznych w miejscu pracy.

Zmiany na horyzoncie – czy jest nadzieja?

Mimo wielu trudności, widać też światełko w tunelu. Jest nim coraz wyższa chęć pracodawców w inwestowanie w zdrowie pracowników. Pakiety medyczne stały się już niemal standardem wśród benefitów, dlatego coraz częściej spotykane są akcje profilaktyczne w miejscach pracy. Jak wskazują eksperci badania cieszą się największą popularnością wśród młodszych pokoleń. 

- Z reguły ponad 50% uczestników takich badań to przedstawiciele Generacji Z, co pokazuje, że młodsze pokolenia są bardziej świadome potrzeby dbania o zdrowie. To dowód na to, że świadomość można budować od podstaw. Musimy jednak działać kompleksowo – zapewnić lepszy dostęp do badań, ale też edukować i ułatwiać podejmowanie świadomych decyzji zdrowotnych – podkreśla Piotr Leszczyński.

Statystyki są alarmujące, ale nie oznaczają, że sytuacja jest beznadziejna. Każdy miesiąc jest dobry, by zrobić pierwszy krok w kierunku zdrowia – wykonać badanie, zaplanować wizytę u specjalisty czy porozmawiać z bliskimi o profilaktyce. Jak podsumowuje Piotr Leszczyński: „Nowotwory nie czekają na lepszy moment. Dlatego my również nie możemy czekać. To wyścig, w którym stawką jest życie.”



źródło: LongLife