CAR-T: dwie dekady czekania, dwa lata przełomu. Jak COZL zmienia los pacjentów z nowotworami krwi

Opublikowane 01 lipca 2025
CAR-T: dwie dekady czekania, dwa lata przełomu. Jak COZL zmienia los pacjentów z nowotworami krwi
Dwa lata temu Oddział Hematologii i Transplantacji Szpiku Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli dołączył do grona zaledwie kilkunastu ośrodków w Polsce prowadzących terapię CAR-T – nowatorską, a zarazem jedną z najbardziej wymagających metod leczenia nowotworów układu krwiotwórczego. W czerwcu 2023 roku rozpoczęła się nowa era leczenia wschodniej Polski. Dziś liczba podań przekroczyła trzydzieści, a szpital pracuje nad rozszerzeniem wskazań także na inne nowotwory i choroby autoimmunologiczne.
Terapia CAR-T nie jest kolejną linią leczenia – to zupełnie nowa koncepcja terapeutyczna. Wykorzystuje limfocyty T pacjenta – komórki odpornościowe, które zostają genetycznie zmodyfikowane tak, by rozpoznawać i niszczyć komórki nowotworowe. Jak wyjaśnia dr n. med. Wojciech Legieć, kierujący Oddziałem Hematologii i Transplantacji Szpiku COZL: „Proces leczenia jest wieloetapowy. Od pacjenta pobierane są limfocyty T, które trafiają do wyspecjalizowanego laboratorium genetycznego. Tam wprowadza się do nich gen odpowiedzialny za produkcję receptora CAR – białka umożliwiającego rozpoznawanie komórek nowotworowych”. Zmodyfikowane komórki wracają do ośrodka i są podawane pacjentowi. „Choć procedura odbywa się jednorazowo, komórki CAR-T mogą pozostawać aktywne we krwi przez wiele miesięcy, kontynuując walkę z nowotworem” – dodaje dr Legieć.

Wymagający proces, certyfikowane ośrodki, staranna kwalifikacja – to wszystko sprawia, że dostęp do terapii CAR-T w Polsce wciąż nie jest powszechny. COZL jest jedynym certyfikowanym ośrodkiem w tej części kraju, a jednocześnie miejscem, gdzie program terapii CAR-T rozwija się równolegle w ramach badań klinicznych i świadczeń refundowanych przez NFZ. Pierwszy pacjent leczony był w ramach badania klinicznego z powodu szpiczaka plazmocytowego. Dziś lista wskazań obejmuje chłoniaki oraz ostrą białaczkę limfoblastyczną, a – jak informuje szpital – „trwają starania o włączenie do refundacji również przypadków szpiczaka plazmocytowego”.

Według danych EBMT, do lutego 2025 roku w Europie terapię CAR-T otrzymało ponad 12 500 pacjentów. W skali świata, jak wynika z danych jednego z producentów, liczba ta przekroczyła 28 000. W Polsce od 2019 roku – momentu rejestracji tej metody – do końca kwietnia 2025 r. z terapii skorzystało co najmniej 257 chorych. COZL wnosi swój istotny wkład w tę statystykę. Jak informuje szpital, „od września 2024 roku w COZL zakwalifikowano do terapii CAR-T 16 pacjentów. Czternastu z nich już otrzymało leczenie, a dwóch kolejnych rozpocznie terapię w lipcu 2025 roku”.

Terapia CAR-T nie tylko otwiera nowe możliwości leczenia, ale także wymusza zmianę myślenia o opiece nad pacjentem onkologicznym. „Terapia CAR-T to nie tylko ogromny krok naprzód w leczeniu nowotworów krwi, ale również realna szansa dla pacjentów, u których inne metody zawiodły” – podkreśla dr Legieć. „W naszym ośrodku przykładamy szczególną wagę do kwalifikacji chorych i kompleksowej opieki na każdym etapie terapii”.

Kompleksowość to także dostępność – kwalifikacje odbywają się dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki o godzinie 13:00. „Pacjenci lub lekarze prowadzący mogą kontaktować się z sekretariatem Oddziału Hematologii i Transplantacji Szpiku pod numerem telefonu: 81 454 12 48” – informuje szpital.

Jak zaznacza dyrektor COZL, Piotr Rybak: „Rozwój terapii CAR-T doskonale wpisuje się w misję naszego szpitala. Dążymy do tego, by pacjenci trafiający do naszego ośrodka mieli dostęp do najbardziej zaawansowanych i skutecznych metod leczenia. Oddział Hematologii i Transplantacji Szpiku od lat stanowi jeden z filarów COZL, a program CAR-T potwierdza jego wysoką pozycję w polskiej onkologii”.

Na tym ambicje placówki się nie kończą. Oddział pracuje nad zastosowaniem nowoczesnych terapii komórkowych również poza hematoonkologią – w guzach litych takich jak czerniak, ale też w chorobach autoimmunologicznych, jak toczeń układowy. To kierunek, który może całkowicie odmienić przyszłość leczenia wielu ciężkich chorób. Jak podkreśla szpital, „pacjentów z tego typu schorzeniami jest znacznie więcej niż chorych z nowotworami układu krwiotwórczego”.

CAR-T, jeszcze niedawno uważana za terapię przyszłości, dziś ratuje życie pacjentów, dla których nie było już żadnych opcji. A jeśli dalsze badania przyniosą oczekiwane wyniki, może stać się także przełomem w leczeniu raka płuca, piersi, trzustki, a nawet stwardnienia rozsianego.

Źródło: COZL Fot. COZL