Tylko niespełna 40 proc. Polaków chce się zaszczepić przeciwko koronawirusowi
Opublikowane 27 października 2020Niemal połowa respondentów (44,8 proc.) deklaruje, że szczepiła się na grypę.
46,1 proc. Polaków w czasie pandemii skorzystało z możliwości zdalnego kontaktu z lekarzem, choć na co dzień ponad 70 proc. z nich nieufnie podchodzi do tego rozwiązania.
Zdaniem 49,1 proc. uczestników badania aplikacje mobilne i urządzenia służące do samomonitorowania zdrowia to przyszłość obsługi pacjenta.
- Spadek, który pokazało nasze badanie, może wynikać z tego, że ludzie są coraz mniej entuzjastycznie nastawieni do szczepionki przeciwko koronawirusowi, obawiając się o jej skuteczność czy ewentualnych skutków ubocznych. Malejąca grupa osób, chcących zaszczepić się przeciwko COVID-19 może też wynikać ze zmęczenia Polaków tematem pandemii i rosnącej siły oddziaływania grupy tzw. „koronasceptyków”. To pokazuje, jaki ogrom pracy czeka branżę medyczną i biotechnologiczną, ale także media oraz autorytety medyczne, by przekonać Polaków do nowej szczepionki, gdy preparat ten będzie już dostępny i dopuszczony do obrotu. - mówi Anna Nalewajk, partner zarządzająca Clear Communication Group
Przyszłość telemedycyny zaczyna się dziś
Wymuszone pandemią ograniczenia związane z koniecznością zachowania dystansu czy limitowanym dostępem do placówek medycznych są czynnikami, które mogą mieć znaczący wpływ na dalszy rozwój telemedycyny, a także urządzeń do samodzielnego monitorowania stanu zdrowia. Choć, jak pokazuje nasze badanie, na razie nie korzystamy z nich zbyt często, sytuacja może zmienić się dynamicznie w kolejnych miesiącach, bo w związku ze zwiększoną liczbą notowanych zachorowań, wzrasta też potrzeba kontroli swojego stanu zdrowia przez pacjentów przy jednoczesnej chęci unikania kontaktu z innymi w placówkach medycznych. Widać w tym wyraźnie dużą szansę rozwoju rynku usług telemedycznych. - mówi Anna Nalewajk.
Jak pokazuje doświadczenie ostatnich miesięcy, aktywność sektora biotechnologicznego i farmaceutycznego spotyka się z ogromnym zainteresowaniem opinii publicznej, a firmy muszą wykorzystywać różne kanały komunikacyjne, aby starannie i wyczerpująco informować o postępach swoich prac, a często także prostować nieprawdziwe informacje - podsumowuje Anna Nalewajk
Źródło: materiały prasowe