Cyfrowe narzędzia pozwalają na wczesne wykrywanie chorób, a zdalne konsultacje zaspokajają popyt na porady medyczne w sytuacji, gdy zmuszeni jesteśmy pozostać w izolacji, bez możliwości fizycznego kontaktu z lekarzem. Choć technologia pozwalająca na wirtualne wizyty jest dostępna od lat, na przeszkodzie jej popularyzacji stały do tej pory kwestie prawne i finansowe. Jak zauważają eksperci Deloitte, telemedycyna otwiera szereg nowych możliwości oraz korzyści zarówno dla pacjentów, ułatwiając im kontakt z lekarzem i przyspieszając diagnozę, jak i dla lekarzy, którzy mogą na bieżąco monitorować stan zdrowia pacjentów oraz obniżyć koszt prowadzonej działalności.
Kwestie regulacyjne największą barierą
- Łatwo możemy wyobrazić sobie świat, w którym budzimy się rano, a nasz zegarek mówi dokładnie, jakie suplementy powinniśmy wziąć. Ocenia to na podstawie profilu żywieniowego, środowiska, aktywności i poziomu stresu w ciągu ostatniego tygodnia. Urządzenie będzie wiedziało, że zachorujemy na grypę, zanim pojawią się objawy. Będzie wiedzieć, kiedy potrzebujemy więcej snu, a nawet przewidywać ryzyko zaburzeń psychicznych na podstawie zmian we wzorach mowy – mówi Wiesław Kotecki, Partner, Lider zespołu Experience Design w Deloitte Digital.
Strategie przyszłości
- Firmy z branży medycznej będą zmuszone opanować nowe strategie biznesowe, aby wkroczyć na ścieżkę efektywnego rozwoju własnej konkurencyjności. Muszą na przykład opracować całościową strategię dotyczącą zdalnej obsługi. W tym celu powinny określić, do jakiej grupy pacjentów chcą kierować swoje usługi, w jakie rozwiązania technologiczne, analityczne i interoperacyjne powinny zainwestować. Wreszcie, jakie wskaźniki pomogą im właściwie ocenić efektywność działania – mówi Maciej Dalecki, Dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego w Deloitte.
Źródło: materiały prasowe
Foto: Freepik