Sztuczna inteligencja pomoże w budowaniu modelu pacjent centryczności i holistycznego podejścia do zdrowia

Opublikowane 13 czerwca 2024
Sztuczna inteligencja pomoże w budowaniu modelu pacjent centryczności i holistycznego podejścia do zdrowia
System zdrowia coraz bardziej jest powiązany z technologią. Zacieśnianie się symbiozy opartej na wykorzystywaniu rozwiązań sztucznej inteligencji to fakt. O wadze sztucznej inteligencji w ochronie zdrowia rozmawiamy z dr hab. Katarzyną Kolasą, profesorem Katedry Ekonomii na Akademii Leona Koźmińskiego.
Katarzyna Redmerska: Al jest już obecne w każdej dziedzinie medycyny, począwszy od administracji a na diagnostyce skończywszy. Scenariusz, że sztuczna inteligencja zastąpi lekarzy specjalistów to bardziej fikcja czy nie taka znowu odległa przyszłość?

Dr hab. Katarzyna Kolasa: To już w wielu przypadkach rzeczywistość. Sztuczna inteligencja szybciej analizuje dane i się nie męczy, co szczególnie jest pomocne tam gdzie czas i precyzja są kluczowe jak w leczeniu przypadków nagłych na SOR. Dzięki zastosowaniu algorytmów pacjent trafiający na emergency room do szpitala John Hopkins w Baltimore w USA ma szansę na 60 proc. krótszy czas w dotarciu do właściwego specjalisty, 25 proc. mniej czasu poświęci na czekaniu na diagnozę I w konsekwencji może mieć nadzieję, że jego rekonwalescencja po zabiegu będzie o 75 proc. szybsza niż gdyby szpital nie korzystał z potencjału sztucznej inteligencji.

Katarzyna Redmerska: Sztuczna inteligencja niesie wielkie szanse rozwoju systemu opieki zdrowotnej, jednak wiążą się z nią także pewne zagrożenia. Dr Jeremy Farrar, główny naukowiec Światowej Organizacji Zdrowia, stwierdził, że technologie generatywnej sztucznej inteligencji mogą potencjalnie ulepszyć opiekę zdrowotną, ale tylko pod warunkiem, że osoby opracowujące, regulujące i wykorzystujące te technologie zidentyfikują związane z nimi ryzyko i w pełni je uwzględnią. Jak to zatem powinno funkcjonować? Czy należałoby stworzyć rodzaj szablonu, do którego następnie będziemy się dostosowywać?

Dr hab. Katarzyna Kolasa: Kluczem do optymalnego wykorzystania potencjału sztucznej inteligencji jest wbrew pozorom nie regulowanie samej sztucznej inteligencji, ale zmiana obecnego systemu ochrony zdrowia. Według moich badań i analiz przykładów, które już refundują rozwiązania cyfrowego, największą przeszkodą w szansie na sukces jest mentalność kadry zarządzającej i personelu medycznego. Warto się zastanowić jak tworzyć ekosystem współistnienia ludzkiej i sztucznej inteligencji. Prawo powinno z kolei ustalić zasady adaptacji i walidacji technologii cyfrowych do lokalnych warunków. Dlatego tak ważne jest, aby poza regulacjami unijnymi tworzyć przepisy lokalne dostosowane do lokalnych możliwości potrzeb i mentalności.

Katarzyna Redmerska: Czy w sztucznej inteligencji jest miejsce na etykę i prawa człowieka?
Dr hab. Katarzyna Kolasa: Zdecydowanie! Sztuczna inteligencja pomoże nam w budowaniu modelu pacjent centryczności i holistycznego podejścia do zdrowia. Czas abyśmy zrozumieli, że dzięki sztucznej inteligencji właśnie mamy szansę na wprowadzenie na dobre etyki i praw człowieka do systemu ochrony zdrowia albo bardziej dosadnie skończyć z przedmiotowym traktowaniem pacjenta. W zasadzie to już dziś nie potrzebujemy klawiatury komputera w gabinecie pacjenta, bo są firmy, które oferują systemy przygotowania notatek lekarskich dzięki słuchaniu rozmowy pacjenta z lekarzem. Brakuje lekarzy, szacuje się, że w 2030 roku zabraknie 10 milionów pracowników medycznych to się tylko przełoży na stres i brak czasu na pacjenta. Sztuczna inteligencja ma szansę to zmienić.

Katarzyna Redmerska: W świecie technologii walutą są przede wszystkim dane – coraz częściej dochodzi do ich kradzieży bądź szantażu odcięcia podmiotów od danych. Co z działaniami prewencyjnymi związanymi z cyberbezpieczeństwem? 
Dr hab. Katarzyna Redmerska: Świetne pytanie. Tak, czas abyśmy zrozumieli, że największym zasobem szpitali nie jest sprzęt medyczny, ale dane, które zbiera. Dziś na system ochrony zdrowia nie możemy patrzeć z budynku Ministerstwa Zdrowia, ale Ministerstwa Cyfryzacji. Dlatego tak bardzo jestem wdzięczna i jednocześnie dumna, iż w Polsce dyskusję na temat refundacji cyfryzacji w medycynie podjęła Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Stąd jestem szczególnie wdzięczna posłowi Napieralskiemu za otwartość w tym względzie. Wraz z moim zespołem Centrum Cyfryzacji Zdrowia na Akademii Leona Koźmińskiego pod patronatem Komisji prowadziliśmy warsztaty dla twórców technologii cyfrowych i przedstawicieli kadry zarządczej szpitali oraz badania preferencji Polaków i lekarzy względem zastosowania sztucznej inteligencji. Wszystko po to, aby doprowadzić do nowej legislacji wspierającej dostęp do cyfryzacji w zdrowiu. Miałam przyjemność występować dwukrotnie na posiedzeniach Komisji i prezentować wyniki naszych prac.

Katarzyna Redmerska: Jak wynika z Krajowego Programu Reform na lata 2023/2024 – resort zdrowia ma w planach wdrożenie cyfrowych narzędzi wspomagających analizę zdrowia pacjenta. Reforma ma być przeprowadzana stopniowo do 2026 roku. W Pani opinii to wystarczający czas, by udało się z powodzeniem wdrożyć taki projekt w życie?
Dr hab. Katarzyna Kolasa: Kluczem do sukcesu jest ustalenie jak będziemy walidować rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Bez udziału ekspertów ds. ekonomiki zdrowia będzie trudno przygotować nas na bezpieczne wdrożenia cyfryzacji. Badanie efektywności i opłacalności takich rozwiązań wymagają stosowanych badań. Musimy przygotować szpitale i pacjentów na testy nad sztuczną inteligencją.

Katarzyna Redmerska: Raport Centrum e-Zdrowia podaje, że z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji korzysta obecnie 6,6 proc. polskich szpitali, a prawie połowa start-upów medycznych rozwija rozwiązania z zakresu AI. Czy to dobry prognostyk na przyszłość?
Dr hab. Katarzyna Kolasa: Myślę, że w rzeczywistości jest to 100 proc. Każdy tomograf rezonans już dziś zbiera dane i optymalizuje swoje software. Takie niedoszacowanie pokazuje jak wciąż mało wiemy o sztucznej inteligencji.



Rozmawiała. red. Katarzyna Redmerska, redakcja Medicalpress