Prof. Marcin Grabowski: Refundacja wszczepialnych rejestratorów zdarzeń to przełom 2024 roku

Opublikowane 20 września 2024
Prof. Marcin Grabowski: Refundacja wszczepialnych rejestratorów zdarzeń to przełom 2024 roku
Chociaż diagnostyka z zastosowaniem wszczepialnych rejestratorów zdarzeń to procedura diagnostyczna, w wielu przypadkach nie tylko ułatwia, co wręcz warunkuje możliwość postawienia rozpoznania i zastosowania skutecznego, celowanego leczenia. To szczególnie istotna możliwość między innymi w przypadku bezobjawowego migotania przedsionków, prewencji udaru niedokrwiennego mózgu – mówi prof. Marcin Grabowski, Kierownik I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Komentarz eksperta

Głównym przełomem 2024 roku, jeśli chodzi o wszczepialne rejestratory zdarzeń w Polsce, jest wyczekiwana od kilkunastu lat decyzja Ministerstwa Zdrowia o objęciu tej grupy urządzeń diagnostycznych refundacją.

Rejestratory zdarzeń są obecnie refundowane zarówno u pacjentów z udarem kryptogennym, jak i u pacjentów z omdleniami o niejasnych przyczynach. Podstawą do refundacji jest udokumentowana diagnostyka, wykluczająca najbardziej prawdopodobne przyczyny omdleń.

Chociaż diagnostyka z zastosowaniem wszczepialnych rejestratorów zdarzeń to procedura diagnostyczna, w wielu przypadkach nie tylko ułatwia, co wręcz warunkuje możliwość postawienia rozpoznania i zastosowania skutecznego, celowanego leczenia. To szczególnie istotna możliwość między innymi w przypadku bezobjawowego migotania przedsionków, prewencji udaru niedokrwiennego mózgu.

Ta grupa urządzeń jest także wykorzystywana jako podstawa do oceny skuteczności prowadzonego leczenia zaburzeń rytmu serca czy też zasadności zastosowania leczenia przeciwkrzepliwego w prewencji udaru mózgu. W tym wskazaniu ostatnie badania nie okazały się jednak konkluzywne – to przykład tego, że w medycynie nadmiar danych niekiedy nie ułatwia rozstrzygnięcia zasadności określonego postępowania.

Warto zaznaczyć, że omawiana metoda diagnostyczna jest wyjątkowa, ponieważ w obliczu braku wykrycia arytmii może naprowadzić lekarza prowadzącego na inne niż pierwotnie podejrzewane kardiologiczne tło objawów występujących u pacjenta (może wskazać przyczyny neurologiczne, endokrynologiczne, psychogenne, etc.).

W kontekście technologicznym jesteśmy obecnie w dobie rozwoju i upowszechniania miniaturowych, wstrzykiwalnych i małoinwazyjnych rejestratorów arytmii, które mogą monitorować pracę serca pacjenta nawet przez wiele lat. 

Głównym trendem, jeśli chodzi o potencjał rozwoju tej grupy wyrobów medycznych, jest automatyczne przetwarzanie danych rejestrowanych przez te urządzenia. Wszczepialne rejestratory zdarzeń mogą, jak wspomniano, nawet przez wiele lat, rejestrować dane o rytmie serca pacjenta, incydentach napadowych zaburzeń rytmu lub utrwalonych zaburzeniach rytmu serca. Kluczem do efektywnej diagnostyki i późniejszego skutecznego leczenia jest właściwa analiza tych danych. Dziś dzieje się to ze wsparciem sztucznej inteligencji, która dzięki zastosowaniu odpowiednich algorytmów różnicuje i analizuje zarejestrowane informacje, przedstawiając lekarzowi do oceny wybrane, istotnie klinicznie fragmenty zapisów (epizody arytmii).

Kolejną pomocną możliwością, stającą się już standardem, jest funkcja komunikacji pomiędzy wszczepialnymi rejestratorami zdarzeń a smartfonem pacjenta, oparta na technologii Bluetooth.
 
źródło: Asocjacja Rytmu Serca PTK