Polacy w obliczu niebezpieczeństwa związanego z opioidami. Czy grozi nam kryzys?

Opublikowane 24 lipca 2024
Polacy w obliczu niebezpieczeństwa związanego z opioidami. Czy grozi nam kryzys?
Jak wskazuje badanie Centrum Badawczo – Rozwojowego Biostat pn. „Zdrowie Polaków”, w którym pytano o stosunek do substancji psychoaktywnych – Polacy dostrzegają zagrożenie związane z opioidami i fentanylem. – Kryzys opioidowy w Polsce jest kreowany głównie przez media – mówi dr hab. n. med. i n. o zdr. Rafał Skowronek, adiunkt badawczo-dydaktyczny.
Respondenci badania Centrum Badawczo – Rozwojowego Biostat pn. „Zdrowie Polaków”, pytani o to, które trzy substancje uważają za najbardziej szkodliwe, wskazali głównie kokainę (85,7 proc.) oraz na opioidy takie jak kodeina, morfina, heroina, fentanyl (84,9 proc.). Jako trzecią najgroźniejszą substancją wskazywany był alkohol (48,6 proc). Na marihuanę wskazuje 38,3 proc. uczestników sondażu, na nikotynę 37,2 proc. Kofeinę w grupie trzech najbardziej szkodliwych substancji umieszcza 4,9 proc. badanych.

Szkodliwe opioidy. Niebezpieczny fentanyl 
W opinii biorących udział w sondażu Biostat, 61,8 proc. uważa opioidy za bardziej szkodliwe od innych substancji psychoaktywnych, a przeciwnego zdania jest tylko 6,5 proc. Aż 31,7 proc. nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie.

Niemal co do drugi pytany Polak uznaje fentanyl za bardziej niebezpieczny od pozostałych substancji z grupy opioidów (49,6 proc.). W drugiej kolejności za najbardziej niebezpieczną wśród opioidów 29,8 proc. badanych uznaje heroinę. Na większą szkodliwość kodeiny wskazuje 2,0 proc., zaś morfiny 1,9 proc. Nie wie, która substancja jest szkodliwsza od pozostałych 8,5 proc. respondentów, natomiast trudności w odpowiedzi sygnalizuje 8,2 proc. uczestników sondażu.

Starsi bardziej obawiają się fentanylu
Jak pokazuje sondaż Biostat, większe obawy fentanyl budzi u Polaków w wieku 50-59 lat (54,5 proc. uznaje go za najniebezpieczniejszy) oraz w wieku powyżej 60 lat (57,8 proc.).

W temacie obaw dotyczących możliwej w Polsce fali uzależnień od fentanylu 26,3 proc. wskazało, że dojdzie do fali masowych uzależnień. 42,6 proc. jest zdania, że uzależnienia od fentanylu będą, ale nie na dużą skalę. 6,8 proc. ankietowanych nie przewiduje fali uzależnień od fentanylu. 21,6 proc respondentów nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.  2,7 proc. przyznaje, że nie wie, o co chodzi.

Dlaczego fentanyl jest tak niebezpieczny?
Jak tłumaczy w rozmowie z Medicalpress dr hab. n. med. i n. o zdr. Rafał Skowronek, adiunkt badawczo-dydaktyczny, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej i Toksykologii Sądowo-Lekarskiej, kierownik Pracowni Histopatologii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, fentanyl to substancja znana od dawna, stosowana przede wszystkim, jako lek.

Ten syntetyczny opioid został otrzymany w roku 1960 a zatwierdzony do użycia przez FDA osiem lat później. Niebezpieczeństwo związane z jego przyjmowaniem wynika z trudności w precyzyjnym dawkowaniu, co grozi ostrym zatruciem z następczą depresją oddechową i śmiercią. Na szczęście dysponujemy skuteczną odtrutką – naloksonem – wskazuje dr Skowronek.

Fentanyl jest niezwykle niebezpieczny ze względu na swoją wysoką siłę działania i znaczące ryzyko przedawkowania nawet przy bardzo małych ilościach – dodaje prof. dr hab. Marek Murias, kierownik Katedry i Zakładu Toksykologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – Fentanyl jest około 50 razy silniejszy od heroiny i 100 razy silniejszy od morfiny. Oznacza to, że nawet bardzo mała ilość może spowodować śmiertelne przedawkowanie. Dawka śmiertelna dla fentanylu to około 2 miligramy, co jest niewielką ilością w porównaniu do innych opioidów. Dodatkowe zagrożenie stanowi fakt, że jest często produkowany nielegalnie i mieszany z innymi narkotykami, takimi jak heroina, kokaina i metamfetamina, bez wiedzy użytkowników. Zwiększa to ryzyko niezamierzonego przedawkowania, ponieważ użytkownicy mogą zażyć znacznie większą dawkę fentanylu, niż się spodziewają – mówi ekspert, zauważając, że dodatkowo, podobnie jak inne opioidy, fentanyl może powodować ciężką depresję oddechową, co oznacza, że może znacznie spowolnić lub nawet zatrzymać oddychanie. To jest główna przyczyna śmierci w przypadku przedawkowania opioidów. Szybkość wystąpienia tego efektu farmakologicznego sprawia, że jest  on szczególnie niebezpieczny dla jego użytkowników.

 – Zwłaszcza, że u osób regularnie używających opioidów rozwija się tolerancja, co sprawia, że potrzebują wyższych dawek do osiągnięcia tego samego efektu. Będące wynikiem jego używania euforia i relaksacja mogą prowadzić do szybkiego rozwoju uzależnienia zarówno psychicznego jak i fizycznego – wskazuje prof. Murias i podkreśla: – Osoby uzależnione mogą łatwo przedawkować fentanyl, ponieważ, zdając sobie sprawę z rozwijającej się tolerancji, zażywają coraz wyższe dawki, aby uzyskać pożądane efekty, co w przypadku na przykład trafienia na porcję zawierającą większą dawkę fentanylu niż się spodziewają, może skończyć się śmiercią.

Popularność fentanylu
Fentanyl jak już była o tym mowa powyżej, to niezwykle silny środek. Nawet małe dawki mogą wywołać intensywne uczucie euforii.
Dla osób uzależnionych od opioidów, poszukiwanie silniejszych doznań może prowadzić do zainteresowania się  fentanylem. Ponadto osoby uzależnione od innych opioidów, takich jak morfina czy heroina, często rozwijają tolerancję, co oznacza, że potrzebują coraz większych dawek, aby osiągnąć ten sam efekt. Fentanyl, będący znacznie silniejszym specyfikiem, może być używany, jako środek zastępczy lub wzmacniający. Fentanyl działa bardzo szybko po podaniu, co również może być atrakcyjne dla użytkowników szukających natychmiastowego efektu – mówi prof. Marek Murias, dodając, że ze względu na niskie koszty produkcji i niewielkie dawki, które są potrzebne, fentanyl coraz szybciej zdobywa czarny rynek substancji psychoaktywnych. Podobnie jak inne opioidy, fentanyl może wywoływać intensywne uczucie euforii, relaksacji i uśmierzania bólu, co sprawia, że jest atrakcyjny dla osób poszukujących ulgi od stresu, lęku czy fizycznego bólu.

Opioidy, w tym fentanyl, mają działanie uspokajające. Mogą powodować relaksację mięśni i obniżenie poziomu lęku, co jest atrakcyjne dla osób doświadczających wysokiego poziomu stresu, niepokoju lub napięcia emocjonalnego. Użytkownicy odczuwają uczucie ciepła i komfortu, co dodatkowo zachęca do ich używania, ponieważ fentanyl, tak jak inne opioidy, może wywoływać uczucie rozluźnienia i spokoju. Użytkownicy mogą odczuwać zmniejszenie napięcia mięśniowego oraz psychicznego, co może być szczególnie atrakcyjne dla osób zmagających się z przewlekłym stresem lub zaburzeniami lękowymi, które dla wielu osób doświadczających tych czynników codziennie może być szczególnie przytłaczające i stanowić zachętę do poszukiwania farmakologicznych rozwiązań tych problemów. Fentanyl, dzięki swoim właściwościom uspokajającym i euforycznym, może być używany, jako sposób na „chwilową ucieczkę" od problemów, co wraz z narastającym uzależnieniem fizycznym wciąga taką osobę w spiralę uzależnienia ze wszelkimi jego konsekwencjami – podsumowuje.

Kryzys opioidowy w Polsce jest kreowany głównie przez media
Nie mamy „twardych” dowodów na wzrost zainteresowania tego typu środkami – mówi dr Rafał Skowronek. – Nadużywanie opioidów, w tym fentanylu i jego pochodnych, nie jest zjawiskiem nowym. Poważne zatrucia, a zwłaszcza zatrucia śmiertelne, są rzadko spotykane, ale zdarzają się w codziennej praktyce. W kierowanej przeze mnie Katedrze Medycyny Sądowej i Toksykologii Sądowo-Lekarskiej w Katowicach w ostatnim czasie nie odnotowaliśmy wzrostu liczby tego rodzaju zatruć. Mam wrażenie, że „kryzys opioidowy” w Polsce póki co jest kreowany głównie przez media – podkreśla ekspert i uspokaja: – W tym momencie nie mamy dowodów potwierdzających wyraźny wzrost zatruć opioidami w Polsce, tym bardziej porównywalny do tego, jaki zaistniał w USA.

autor: red. Katarzyna Redmerska
Medicalpress