Uprawianie sportu ze wszczepionym kardiowerterem-defibrylatorem? Tak, ale…
Opublikowane 18 lutego 2022Nagłe zatrzymanie serca a zawał: różnice
Warto wiedzieć, że NZK nie jest tożsame z zawałem serca, choć może dojść do zatrzymania akcji serca w przebiegu zawału.
Zawał serca to stan, w którym dochodzi do częściowego lub całkowitego zablokowania przepływu krwi w naczyniach wieńcowych, wskutek którego dochodzi do niedokrwienia i martwicy (obumarcia) części mięśnia sercowego.
Do zawału serca dochodzi najczęściej w wyniku pęknięcia i oderwania fragmentu blaszki miażdżycowej, która nagle blokuje naczynie wieńcowe. Prowadzi to do wykrzepiania krwi i zamknięcia światła naczynia. Utrudnienie lub wręcz odcięcie dopływu krwi do określonego obszaru serca powoduje, że fragmenty tkanek pozbawionych zawartych w krwi substancji odżywczych i tlenu zaczynają obumierać.
Do zawału może dojść między innymi w wyniku silnego stresu, wysiłku czy różnych czynników zapalnych. Jest to stan nagły, konieczna jest pilna interwencja, ale – inaczej niż w nagłym zatrzymaniu akcji serca – najczęściej nie jest konieczna natychmiastowa resuscytacja krążeniowo-oddechowa.
Najczęściej objawem zawału jest silny ból w klatce piersiowej, często promieniujący do ramienia. Człowiek w trakcie zawału może być blady, pocić się, odczuwać silną potrzebę natychmiastowego wypróżnienia się, szybciej i płytko oddychać. Co istotne, najczęściej jest przytomny.
W razie NZK chory traci przytomność.
„Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) (ang. sudden cardiac arrest -SCA) to stan, w którym dochodzi do ustania mechanicznej czynności serca. Przyczyną może być na przykład wystąpienie arytmii, która powoduje, że impuls elektryczny w sercu rozprzestrzenia się w tak szybki i/ lub chaotyczny sposób, że serce kurczy się i rozkurcza w sposób asynchroniczny, a zaburzenia w cyklu jego pracy stają się tak poważne, że nasza „pompa” nie jest w stanie prawidłowo wykonywać swojej pracy i właściwie dystrybuować krwi. Dochodzi do ustania pracy serca. To stan bezpośredniego zagrożenia życia, wymagający niezwłocznej interwencji” – tłumaczy dr Szymon Budrejko z Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Serca Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Zarządu Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Istotne jest to, że ustanie pracy serca prowadzi do utraty przytomności – nie wyczujemy u pacjenta ani pulsu, ani oddechu. W takiej sytuacji trzeba natychmiast podjąć resuscytację krążeniowo-oddechową (potocznie nazywaną „reanimacją”) – czyli w odpowiednim rytmie uciskać klatkę piersiową. Oczywiście trzeba wezwać karetkę.
Dr Budrejko podkreśla, że doświadczenie i badania naukowe pokazują, że im szybsze podjęcie resuscytacji (której głównym elementem jest tak zwany zewnętrzny masaż serca, czyli rytmiczne uciskanie mostka i klatki piersiowej), tym większe szanse przeżycia mają osoby poszkodowane. Dodatkowo konieczna może być defibrylacja, czyli dostarczenie impulsu elektrycznego, który przywróci pacjentowi prawidłowy rytm serca.
Warto pamiętać, że defibrylację mogą przeprowadzić fachowe służby ratunkowe, ale także AED (ang. Automated External Defibrillator) – automatyczny defibrylator zewnętrzny. To urządzenie, dostępne w coraz większej liczbie punktów publicznych i niepublicznych, po podłączeniu do poszkodowanego samodzielnie przeanalizuje jego rytm serca i poinstruuje osoby udzielające pomocy, jak to robić.
W razie zawału resuscytacja krążeniowo-oddechowa nie jest konieczna – wystarczy wezwać pomoc i postępować zgodnie ze wskazówkami dyspozytora pogotowia. Warto jednak pamiętać, że w przebiegu zawału serca może dojść do nagłego zatrzymania akcji tego organu i wówczas musimy podjąć natychmiastową resuscytację.
Duński piłkarz miał dużo szczęścia – niemal natychmiast podjęto u niego resuscytację.
Przyczyny NZK:
- różne rodzaje arytmii,
- genetycznie uwarunkowane choroby serca,
- kardiomiopatia rozstrzeniowa.
Dr Szymon Budrejko zaznacza, że bywa jednak i tak, że do NZK dochodzi w organicznie zdrowym sercu – u osób młodych, w tym szczególnie u sportowców. Tego rodzaju incydenty nie są zresztą wielką rzadkością. Na przykład, na podstawie bazy danych z lat 2009-2014 amerykańscy naukowcy stwierdzili 74 przypadki nagłego zatrzymania krążenia w czasie uprawiania sportu, z czego 16 incydentów wydarzyło się podczas zawodów sportowych.
Niezależnie od miejsca wystąpienia NZK, każdy przypadek wymaga szczegółowej diagnostyki nakierowanej na wyeliminowanie jego przyczyny i zapobieganie ewentualnym przyszłym incydentom.
Aktywność fizyczna po NZK
Autorzy poglądowej pracy na temat wpływu wysiłku fizycznego na wystąpienie arytmii u sportowców (została opublikowana na https://www.wdobrymrytmie.pl w 2018 roku) wskazują, że długotrwały, intensywny wysiłek fizyczny przyspiesza rozwój arytmii u osób, które mają wady strukturalne serca (bardzo często zresztą o nich nie wiedzą). Ponadto intensywne uprawianie sportu „powoduje również wystąpienie zaburzeń rytmu w wieku około 40-50 lat jako efekt patologicznych zmian adaptacyjnych kumulujących się przez lata. Wreszcie taki wysiłek w połączeniu z arytmią może doprowadzić do nagłego zatrzymania akcji serca u młodego sportowca bez zaburzeń strukturalnych w układzie sercowo-naczyniowym, a w konsekwencji do śmierci sportowca”.
Naukowcy zaznaczają jednak, że z drugiej strony uprawianie sportu o niskiej i średniej intensywności poprawia rokowanie u pacjentów z wieloma schorzeniami serca, w tym arytmiami czy zmianami strukturalnymi tego mięśnia.
„Sport wpływa korzystnie na rozwiniętą arytmię, z drugiej jednak strony może być czynnikiem, który ją wywołuje. Wszystko zależy od długości, rodzaju i intensywności uprawianej dyscypliny” - czytamy. Jaki rodzaj dyscyplin co do zasady jest proponowany sportowcom ze wszczepionym kardiowerterem-defibrylatorem? „U pacjentów z wszczepionym ICD wskazane jest ograniczenie wysiłku fizycznego do sportów w klasie IA (np. golf, krykiet, bilard). Bardziej forsowne wysiłki można rozważyć pod warunkiem braku migotania/trzepotania komór w ostatnich trzech miesiącach oraz po konsultacji ze specjalistą” – piszą autorzy wspomnianej publikacji. Najwyraźniej konsultacja z lekarzem przebiegła po myśli duńskiego piłkarza, a czas pokaże, czy jego decyzja o powrocie do gry była słuszna.
źródło: PAP Zdrowie