Pacjenci leczący się przewlekle obawiają się kolejnej fali pandemii
Opublikowane 28 września 2022Stan epidemii koronawirusa został odwołany, a obostrzenia zniesione. Nie oznacza to, że wirus już nie jest groźny. Liczba zakażeń rośnie, a najbardziej narażeni są pacjenci transplantologiczni i Ci, którzy leczą się z powodu chorób hematologicznych i onkologicznych. Aż 66% z nich, pomimo zaszczepienia przeciwko COVID-19, obawia się kolejnej fali pandemii. Prawie połowa badanych (48%) rezygnuje z aktywności społecznych z obawy przed zakażeniem COVID-19, a 47% z nich chciałoby skorzystać z dodatkowego zabezpieczenia farmakologicznego przed COVID-19. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez organizacje pacjentów w sierpniu br.
W ankiecie wzięło udział 157 pacjentów – podopiecznych Fundacji OnkoCafe, Fundacji Carita, Fundacji Onkologicznej Alivia, Fundacji Transplantacja LIVER Strong i Stowarzyszenia Hematoonkologiczni.
Celem ankiety było sprawdzenie, jak pacjenci czują się w związku ze zniesieniem większości obostrzeń dotyczących COVID -19 i czy podejmują dodatkowe działania wiedząc, że choroba naraża ich na ciężki przebieg zakażenia SARS-CoV-2. Wśród badanych były osoby chorujące na raka piersi, raka płuca, nowotwory krwi, choroby nerek, choroby immunologiczne, a także pacjenci po przeszczepach.
– Ankieta została przeprowadzona przez organizacje, które wpierają pacjentów z różnych obszarów terapeutycznych. To daje nam duży przekrój informacji od obecnie leczących się pacjentów, u których obawa przed COVID-19 jest taka sama. Dla nas, jako organizacji, takie subiektywne opinie są bardzo ważne, ponieważ pokazują aktualne, realne problemy i potrzeby polskich pacjentów, którzy po prostu obawiają się o swoje zdrowie, a przede wszystkim życie – powiedziała Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe.
Szczepionki nie chronią pacjentów z niedoborami odporności
Choroby, na które leczą się pacjenci biorący udział w ankiecie zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, dlatego większość badanych osób (78%) była zaszczepiona przeciwko COVID-19. Ponad 61% przyjęło trzy dawki szczepionki, a prawie 12% - cztery dawki.
42% ankietowanych zachorowało na COVID-19, a u 15% z nich przebieg zakażenia był ciężki, u niektórych wymagał hospitalizacji. U 1/5 badanych zakażenie koronawirusem wpłynęło na pojawienie się nowej, dodatkowej choroby, np. zatoru płucnego, zakrzepicy żyły szyjnej, ciężkiej anemii, alergii. U innych nastąpiło zaostrzenie lub nawrót choroby podstawowej.
– Wiemy, że nie wszyscy pacjenci wytwarzają odporność po szczepionce przeciwko COVID-19. Ma na to wpływ leczenie choroby podstawowej, np. niektóre terapie wykorzystywane w leczeniu nowotworów, które obniżają odporność czy leki immunosupresyjne. Wyniki ankiety pokazują, że takich pacjentów nie chronią kolejne dawki szczepienia, a więc warto zastanowić się nad możliwością innego, dodatkowego zabezpieczenia tych chorych, aby mogli uniknąć zakażenia COVID-19 i powikłań z nim związanych – powiedział Łukasz Rokicki, prezes Fundacji Carita.
– W przypadku mojego męża i wielu naszych pacjentów, szczepienia nie przyniosły takiego efektu, jakiego się spodziewaliśmy. Mój mąż zgłosił się do eksperymentu medycznego "Ocena odpowiedzi poszczepiennej i czynników wpływających na skuteczność szczepienia przeciw SARS CoV2 u chorych na nowotwory układu chłonnego i krwiotwórczego". Wyniki, które odebraliśmy bardzo nas zaskoczyły – zero przeciwciał po szczepieniach. Kilku naszych pacjentów po szczepieniach bardzo ciężko przechodziło zakażenie. Dlatego, tak ważna jest możliwość zabezpieczenia naszych pacjentów, którzy mogą w każdej chwili zachorować na SARS-CoV-2. Ci chorzy powinni mieć możliwość dodatkowego zabezpieczenia innymi lekami. A dlaczego tego typu terapia powinna być dostępna? Na te pytania odpowiedzieli pacjenci biorący udział w tej ankiecie – dodaje Katarzyna Lisowska, prezes Stowarzyszenia Hematoonkologiczni.
To ważne, tym bardziej, że pandemia w istotny sposób utrudniła chorym możliwość leczenia choroby podstawowej (tak sądzi 40% badanych), a 43% uważa, że przez pandemię ich podstawowa choroba nie mogła być leczona efektywnie. To może mieć duży wpływ na sam przebieg choroby i dalsze rokowania z nią związane.
Pacjenci chorujący przewlekle ograniczają swoje aktywności społeczne z powodu COVID-19
Obawa przez zakażeniem i ciężkim przebiegiem COVID-19 sprawiła, że prawie połowa ankietowanych pacjentów ograniczyła swoje aktywności społeczne. Najwięcej, bo aż 41% badanych, zrezygnowała z aktywności kulturalnych, a więc wyjścia do kina czy teatru. 1/3 badanych zmieniła swoje aktywności społeczne – przestała spotykać się ze znajomymi, rodziną, nie podróżowała. 15% badanych zmniejszyło swoją aktywność zawodową, a spora grupa ograniczyła do minimum obecność w dużych skupiskach ludzkich oraz korzystanie z komunikacji zbiorowej. Obawy pacjentów wpływały nie tylko na samych badanych, ale również na ich najbliższych – 7% badanych zminimalizowało kontakty swoich dzieci z ich rówieśnikami, a 6% zdecydowało się przenieść swoje dzieci w tryb edukacji domowej.
Pacjenci obawiają się kolejnej fali pandemii
66% osób przewlekle chorych obawia się kolejnej fali pandemii. Najczęściej są to obawy związane z ponownym zachorowaniem i ciężkim przebiegiem choroby – 33% badanych. 16% obawia się utrudnionego dostępu do lekarzy i niewydolności służby zdrowia w związku z pandemią. 11% boi się utraty życia z powodu COVID-19 lub z powodu późniejszych powikłań wynikających z zakażenia.
Wybrane odpowiedzi udzielone w ankiecie:
- Boję się, że ze względu na niedobór odporności i brak wytworzenia przeciwciał po szczepieniach zachoruje ciężko, a może nawet umrę.
- W razie zakażenia na COVID obawiam się ciężkiego przebiegu choroby oraz tego, że znowu będzie ograniczony dostęp do placówek medycznych, a także tego, że zostanie przerwane leczenie mojej choroby przewlekłej.Wybrane odpowiedzi udzielone w ankiecie:
- Boję się, że ze względu na niedobór odporności i brak wytworzenia przeciwciał po szczepieniach zachoruje ciężko, a może nawet umrę.
- Obawiam się zakażenia COVID-19, a przez to odrzucenia przeszczepionego organu.
- Obawiam się zamiany szpitali na covidowe i utrudnienia w związku z tym dostępu do specjalistów na oddziałach specjalistycznych oraz, niestety, bardzo zarażenia covid w szpitalu.
- Strach przed nieprzewidywalnym przebiegiem zakażenia w połączeniu z chorobą przewlekłą.
Osoby chorujące przewlekłe chciałyby skorzystać z dodatkowej formy zabezpieczenia przed COVID-19
Szczepienia przeciwko COVID-19 to nie jedyna forma zabezpieczenia przed tym wirusem. Dostępne
są leki, które zabezpieczają przez zakażeniem SARS-CoV-2. Należą do nich np. gotowe, długodziałające przeciwciała monoklonalne, które mogą być stosowane jako profilaktyka. U osób, których organizm sam nie wytwarza przeciwciał po szczepieniu są czymś w rodzaju tarczy ochronnej, która zwalcza wirusa nie dopuszczając do rozwinięcia infekcji.
są leki, które zabezpieczają przez zakażeniem SARS-CoV-2. Należą do nich np. gotowe, długodziałające przeciwciała monoklonalne, które mogą być stosowane jako profilaktyka. U osób, których organizm sam nie wytwarza przeciwciał po szczepieniu są czymś w rodzaju tarczy ochronnej, która zwalcza wirusa nie dopuszczając do rozwinięcia infekcji.
– Są pewne grupy pacjentów, dla których jedyną formą ochrony przed COVID-19 są inne, niż szczepionka, farmakoterapie. Mówię m.in. o pacjentach transplantacyjnych, u których przyjmowane leki immunosupresyjne wpływają na upośledzenie odporności, a przez to COVID-19 jest dla nich realnym i bardzo poważnym zagrożeniem. Dla nich powinny być dostępne dodatkowe formy zabezpieczenia, które pozwoliłyby im bez obaw przejść kolejną falę pandemii – powiedział Grzegorz Perzyński, prezes Fundacji Transplantacji LIVER Strong.
Z ankiet wynika, że prawie połowa pacjentów (47%) zdecydowałoby się na dodatkową formę zabezpieczenia farmakologicznego przed COVID-19. Co więcej, pacjenci podkreślili, że już sama świadomość, że jest się dodatkowo zabezpieczonym miałaby pozytywny wpływ na codzienne funkcjonowanie ich i ich rodzin. Takie zabezpieczenie umożliwiłoby przede wszystkim zwiększenie aktywności zawodowych i społecznych, a także wpłynęłoby na spokój psychiczny i poczucie bezpieczeństwa. Zdecydowana większość ankietowanych, bo aż 83% uważa, że dodatkowe zabezpieczenie powinno być finansowane przez państwo.
Mąż mógłby pracować stacjonarnie, dziecko spotykać się z innymi dziećmi, a ja bez obaw z innymi ludźmi. Poprawiłoby się moje zdrowie psychiczne – to jeden z komentarzy zawarty w ankiecie.
KOMENTARZ EKSPERTA:
Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Wyniki ankiet pokazują, że pandemia wywiera nadal wielki wpływ na różne aspekty naszego życia. W badanej grupie chorych przewlekle była populacja chorych na rozrostowe choroby układy krwiotwórczego i chłonnego, którzy częściej wykazują niewystarczającą odpowiedź na szczepienie COVID-19 i mają największe ryzyko poważnych powikłań COVID-19. Obawy związane z mniejszą skutecznością szczepień z jednej strony pokazują rosnącą świadomość pacjentów odnośnie troski o własne zdrowie, a z drugiej wskazują na niezaspokojone potrzeby medyczne. Wytyczne National Comprehensive Cancer Network (NCCN) dotyczące szczepień przeciw COVID-19 i profilaktyki przedekspozycyjnej wskazują, że chorych na nowotwory układu krwiotwórczego lub chłonnego należy kwalifikować do kolejnych dawek szczepionki oraz profilaktyki przedekspozycyjnej tiksagewimabem–cilgawimabem. W badaniu TACKLE potwierdzono skuteczność terapeutyczną mieszaniny przeciwciał tiksagewimab–cilgawimab (AZD7442). Dane dotyczące stosowania profilaktyki przedekspozycyjnej w populacji chorych zaszczepionych z nowotworami są obecnie gromadzone.
Największa opublikowana analiza dotyczyła populacji chorych z Izraela. Do badania kwalifikowano chorych z niedoborami odporności, najczęściej byli to chorzy na chłoniaki, po przeszczepieniu narządów litych, leczeni przeciwciałami anty-CD20 oraz z rozpoznaniem szpiczaka plazmocytowego. Spośród wszystkich 825 osób, którym podawano preparat AZD7442, 3,5% było następnie zakażonych SARS-CoV-2 w porównaniu z 7,2% z 4299 osób, którym nie podawano AZD7442 (p<0,001). Tylko jedna osoba w grupie otrzymującej AZD7442 była hospitalizowana z powodu COVID-19, w porównaniu z 27 w grupie nieotrzymującej profilaktyki przedekspozycyjnej. Badanie dowiodło skuteczności profilaktyki przedekspozycyjnej w szerokiej grupie osób z obniżoną odpornością.
Aktualnie opracowane polskie zalecenia są zbieżne z NCCN zalecając kwalifikację do szczepień i dawek przypominających oraz profilaktyki przedekspozycyjnej tiksagewimabem–cilgawimabem.
Aktualnie opracowane polskie zalecenia są zbieżne z NCCN zalecając kwalifikację do szczepień i dawek przypominających oraz profilaktyki przedekspozycyjnej tiksagewimabem–cilgawimabem.
Ankieta została przeprowadzona on-line w okresie 19 lipca – 31 sierpnia 2022. Wzięło w niej udział 157 osób: pacjentów transplantologicznych, onkologicznych, chorych immunologicznie.
PŁEĆ:
- Kobiety – 85,4%
- Mężczyźni – 14,6%
WIEK:
- 18-29 lat – 5,1%
- 30-45 lat – 33,8%
- 46-60 lat – 40,8%
- 60+ lat – 17,8%
MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
- Wieś – 18,5 %
- Małe miasto (poniżej 20 tys.) – 7,6 %
- Średnie miasto (20- 100 tys.) – 19,1 %
- Duże miasto (101- 500 tys.) – 15,3 %
- Bardzo duże miasto (powyżej 500 tys.) – 39,5 %
źródło: komunikat prasowy
Autor:
Redakcja MedicalPress