Czy kawa może zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby alzheimera?

Opublikowane 04 października 2021
Czy kawa może zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby alzheimera?
Obecnie ok. 100 mln ludzi w Europie ma ponad 65 lat, a w kolejnych latach ta populacja będzie rosnąć szybciej niż inne. To zaś oznacza wzrost występowania chorób związanych z wiekiem podeszłym, do których zaliczają się m.in. zaburzenie poznawcze i choroba Alzheimera. Neuropsycholog kliniczny dr Anna Barczak wskazuje, że w zapobieganiu im kluczową rolę odgrywają m.in. zdrowy tryb życia, aktywność, dbałość o pozytywny nastrój i kontakty społeczne. Naukowcy od lat poszukują też substancji, która może pomóc w utrzymaniu jak najdłuższej sprawności umysłowej.
Jako jedna z najbardziej perspektywicznych wskazywana jest kawa, która może nie tylko redukować ryzyko alzheimera, ale ma też właściwości przeciwzapalne, przeciwwirusowe i pobudzające.

– Zaburzenia poznawcze występują nader często. Jest to bardzo szeroka grupa objawów, która obejmuje problemy w zakresie podstawowych umiejętności komunikatywnych i poznawczych, czyli pamięci, koncentracji, uwagi, myślenia, procesów językowych i wzrokowo-przestrzennych – mówi agencji Newseria Biznes dr Anna Barczak, neuropsycholog kliniczny, specjalista psychologii klinicznej.

Zaburzenia zdolności poznawczych występują zwłaszcza w starszym wieku, tymczasem już w tej chwili średnio co piąty mieszkaniec UE ma 65 lat i więcej. To zaś oznacza, że blisko 100 mln ludzi w samej Europie może mierzyć się z takim ryzykiem.

– Specyficznym rodzajem są zaburzenia, które pojawiają się w wyniku procesu chorobowego, występującego najczęściej na etapie dorosłości i w wieku podeszłym – mówi dr Anna Barczak. – Po ukończeniu 65. roku życia istnieje np. ryzyko rozwoju jednego z typów otępień, mianowicie choroby Alzheimera. Ona wcale nie jest rzadkim zjawiskiem. Stanowi większość przypadków osób chorych z powodu jakiejś choroby pierwotnie bądź wtórnie neurozwyrodnieniowej, której klinicznym efektem jest właśnie tzw. otępienie. Jest to stan, w którym pacjent traci zdolność do samodzielnego funkcjonowania w bardziej złożonych, codziennych czynnościach.

Szacuje się, że już w tej chwili choroba Alzheimera dotyka ok. 5 proc. osób w wieku 65 lat i wzwyż. Jednak postępujące starzenie się społeczeństwa w Europie może powodować, że w nadchodzących dekadach liczba osób chorujących na alzheimera będzie sukcesywnie wzrastać.

– Choroba Alzheimera jest chyba owiana najbardziej złą sławą, ponieważ kojarzy się z osobami, które są agresywne, pobudzone, mogą stanowić zagrożenie dla siebie i innych – wyjaśnia neuropsycholog kliniczny. – Po ukończeniu 65. roku życia mamy ok. 10 proc. pacjentów, u których rozpoznajemy otępienie. W tej grupie 60 proc. cierpi właśnie z powodu choroby Alzheimera, więc jest to częsta choroba wieku podeszłego. Ale oczywiście nie każde zaburzenia poznawcze w podeszłym wieku oznacza obecność tej choroby. Mogą one wynikać też z naturalnego procesu starzenia się, zaburzeń nastroju, przeżyć albo chorób ogólnoustrojowych.

Jak podkreśla ekspertka, kluczową rolę w zapobieganiu tego typu zaburzeniom i utrzymywaniu sprawności umysłowej odgrywa zdrowy tryb życia, w tym odpowiednia dawka aktywności fizycznej, która przeciwdziała też rozwojowi chorób cywilizacyjnych.

– Te choroby – cukrzyca, nadciśnienie czy otyłość – stanowią ryzyko pojawienia się otępienia, niezależnie od jego typu. Dlatego zapobieganie nadciśnieniu tętniczemu, utrzymanie prawidłowego obwodu w pasie, właściwej masy ciała i pilnowanie właściwego metabolizmu cukrów bezpośrednio spowalnia rozwinięcie się objawów otępienia – mówi dr Anna Barczak.

Kolejnym bardzo istotnym czynnikiem jest również nastrój. Wszelakie zaburzenia nastroju, które są dość powszechne w podeszłym wieku, także stanowią ryzyko rozwoju wcześniejszego otępienia.

– Tak naprawdę zwiększenie sprawności poznawczej i spowolnienie tempa występowania kolejnych etapów związanych z otępieniem to jest kwestia pracy przez całe życie. Czynnikami, które mają tu największe znaczenie, jest coś, co fachowo nazywamy rozbudowaniem rezerwy poznawczej, czyli uzupełnianie naszej wiedzy i doświadczenia poprzez coraz nowsze informacje, np. w ramach formalnego kształcenia, naszych zainteresowań, podróży, języków, których się uczymy, czy poprzez rozwijanie szerokiej sieci znajomości. Im więcej znamy osób, im częściej się z nimi spotykamy, im więcej wymieniamy informacji i korzystamy z emocjonalnych czynników, które wiążą się z takimi spotkaniami, tym lepiej dla naszego mózgu – podkreśla neuropsycholog kliniczny.

Czynników i substancji, które mogą wydłużyć sprawność umysłową, od lat poszukują też naukowcy. Jedną z najbardziej obiecujących jest kawa. W ostatnich latach przybywa doniesień naukowych wskazujących, że umiarkowane spożycie kawy może pomóc obniżyć ryzyko wystąpienia chorób neurodegeneracyjnych, do jakich zalicza się też choroba Alzheimera.

– Kawa jest najczęściej spotykaną substancją psychoaktywną. Jest znana od setek lat i powszechnie wykorzystywana na całym świecie, a naukowcy nie są do końca zgodni, czy traktować kawę jako wroga i używkę, czy jednak ma ona pozytywne działanie. Coraz więcej prac naukowych przychyla się jednak do tej drugiej tezy. Z uwagi na swoje psychoaktywne działanie jest przede wszystkim pobudzaczem. Kofeina zawarta w kawie stymuluje nas do tego, abyśmy podejmowali działania poznawcze. Po kawie jesteśmy bardziej ożywieni, lepiej pamiętamy, potrafimy się lepiej skupić i przyjąć znacznie więcej informacji, niż miałoby to miejsce bez tej dawki środka pobudzającego – wyjaśnia specjalista psychologii klinicznej.

Opinie naukowców dotyczące powiązania między kawą a zapobieganiem chorobie Alzheimera są zróżnicowane. Część z nich wskazuje, że picie kawy zmniejsza ryzyko rozwoju choroby o około 30 proc. w porównaniu do osób niepijących. Inni dowodzą, że picie w wieku średnim od trzech do pięciu filiżanek kawy dziennie może obniżać ryzyko zachorowania nawet o 65 proc. Badacze są jednak dość zgodni, że regularne picie kawy ma na organizm pozytywne przełożenie.

– Kawa ma przede wszystkim właściwości przeciwzapalne, ale działa również przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo, uszczelnia naczynia krwionośne i poprawia krążenie. To powoduje, że nasz mózg ma możliwość lepszej pracy, ponieważ nie jest zagrożony ze strony drobnoustrojów, stanu zapalnego czy innych niekorzystnych czynników. Po drugie, kofeina zawarta w kawie zdecydowanie poprawia naszą wydajność, także fizyczną, co wpływa na lepsze ukrwienie naszego mózgu, a co za tym idzie, na jego lepszą pracę i zachowanie dobrego funkcjonowania – podkreśla dr Anna Barczak.

źrodło: newseria