Na co wskazuje ustawa o dostępności, która weszła w życie w czerwcu 2025 roku, i czemu ma służyć?
Tomasz Szewczyk: Ustawa o zapewnianiu spełniania wymagań dostępności niektórych produktów i usług przez podmioty gospodarcze, zwana potocznie Polskim Aktem o Dostępności, weszła w życie 28 czerwca 2025 roku. Jej celem jest eliminacja barier w dostępie do podstawowych produktów i usług dla osób z niepełnosprawnościami, seniorów oraz wszystkich osób doświadczających czasowych lub sytuacyjnych ograniczeń funkcjonalnych. Ustawa implementuje założenia Europejskiego Aktu o Dostępności (EAA) i ma służyć zwiększeniu samodzielności, bezpieczeństwa i komfortu korzystania z usług publicznych i komercyjnych przez jak najszersze grono odbiorców
Czym jest Polski Akt o dostępności?
Adrian Andrzejewski: Polski Akt o dostępności to ustawa, która wprowadza w życie założenia Europejskiego Aktu o Dostępności (European Accessibility Act – EAA) i stanowi przełomowy krok w kierunku zapewnienia równego dostępu do produktów i usług osobom z niepełnosprawnościami. W praktyce oznacza to, że firmy, instytucje publiczne i organizacje mają obowiązek projektować swoje produkty, strony internetowe, aplikacje, bankomaty, terminale płatnicze, sprzęt elektroniczny, a nawet usługi transportowe i komunikacyjne w taki sposób, by mogły z nich korzystać również osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności — wzrokowymi, słuchowymi, ruchowymi czy poznawczymi. Celem aktu jest usunięcie barier i zwiększenie samodzielności obywateli. W efekcie korzystają na tym nie tylko osoby z niepełnosprawnościami, ale też seniorzy, rodzice z dziećmi czy osoby czasowo ograniczone np. kontuzją. Można więc powiedzieć, że Polski Akt o dostępności to nie tylko przepis prawa — to krok w stronę bardziej inkluzywnego i nowoczesnego społeczeństwa, w którym każdy ma realną możliwość uczestniczenia w życiu publicznym, zawodowym i cyfrowym
Kogo w szczególności dotyczą wytyczne w obszarze dostępności?
Tomasz Szewczyk: Wytyczne dotyczą przede wszystkim średnich i dużych przedsiębiorców, instytucji publicznych oraz podmiotów oferujących produkty i usługi uznane za kluczowe dla codziennego funkcjonowania. W szczególności są to: banki, operatorzy e-commerce, przewoźnicy pasażerscy, dostawcy usług cyfrowych, producenci terminali płatniczych, urządzeń samoobsługowych, komputerów i smartfonów. Ustawa obejmuje również placówki ochrony zdrowia, które muszą zapewnić dostępność architektoniczną, informacyjno-komunikacyjną i cyfrową.
Adrian Andrzejewski: Dostępność to nie tylko kwestia osób z niepełnosprawnościami — to filozofia projektowania przestrzeni, usług i technologii z myślą o wszystkich ludziach, niezależnie od ich wieku, sprawności, stanu zdrowia czy sytuacji życiowej.
W tym kontekście coraz częściej mówi się o projektowaniu uniwersalnym – czyli takim, które już na etapie pomysłu zakłada różnorodność użytkowników. To podejście wychodzi z założenia, że każdy z nas w pewnym momencie życia może napotkać ograniczenia: rodzic z wózkiem dziecięcym, osoba po kontuzji, senior, ktoś korzystający z telefonu w pełnym słońcu czy z wolnym Internetem. Dostępność sprawia, że te sytuacje nie stanowią przeszkody w korzystaniu z przestrzeni publicznej, usług czy informacji.
W praktyce oznacza to, że dobre projektowanie to po prostu projektowanie dla ludzi – takich, jacy są naprawdę: różni, zmienni, nie zawsze idealnie dopasowani do „średniej”. Uniwersalne projektowanie łączy więc empatię z funkcjonalnością – dba o czytelność komunikacji, intuicyjność obsługi, bezpieczeństwo poruszania się czy komfort korzystania z przestrzeni i narzędzi cyfrowych. To podejście przynosi korzyści całemu społeczeństwu: zwiększa samodzielność, zmniejsza wykluczenie i poprawia jakość życia. Można powiedzieć, że dostępność to inwestycja w równość szans i nowoczesność, a nie dodatkowy obowiązek.
W Polsce do wprowadzania zasad dostępności zobligowane są przede wszystkim instytucje publiczne – urzędy, samorządy, szkoły, uczelnie, biblioteki, placówki kultury, sądy czy szpitale – oraz organizacje pozarządowe realizujące zadania publiczne lub korzystające z funduszy publicznych, np. PFRON czy EFS. Coraz częściej wymogi te obejmują również firmy prywatne świadczące usługi powszechne – banki, operatorów transportowych, sklepy internetowe czy dostawców usług cyfrowych. Wspólnym celem tych regulacji jest to, by każda osoba – niezależnie od swoich możliwości – mogła samodzielnie korzystać z przestrzeni, technologii i usług, a społeczeństwo stawało się naprawdę otwarte i inkluzywne
Jakie wymogi muszą spełnić te podmioty, aby zapewnić dostępność?
Tomasz Szewczyk: Podmioty objęte ustawą muszą wdrożyć rozwiązania funkcjonalne, które umożliwiają korzystanie z produktów i usług przez osoby z różnymi potrzebami. Wymogi obejmują m.in.:
- czytelność i zrozumiałość informacji,
- dostępność cyfrową zgodną z WCAG,
- możliwość obsługi urządzeń i usług różnymi kanałami sensorycznymi,
- projektowanie uniwersalne lub stosowanie racjonalnych usprawnień,
- dostosowanie interfejsów użytkownika,
- szkolenie personelu w zakresie obsługi osób ze szczególnymi potrzebami.
Jakie wymogi dotyczące dostępności muszą spełnić powyższe podmioty aby zapewnić tą dostępność cyfrowej?
Adrian Andrzejewski: Aby zapewnić dostępność cyfrową, instytucje publiczne, organizacje pozarządowe i inne podmioty zobowiązane do jej wdrażania muszą spełnić szereg wymogów technicznych, redakcyjnych i organizacyjnych określonych głównie w ustawie o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych oraz w standardzie WCAG 2.1 (Web Content Accessibility Guidelines) na poziomie AA.
W praktyce oznacza to, że ich strony internetowe i aplikacje mobilne muszą być:
Postrzegalne – czyli treści muszą być widoczne i słyszalne dla wszystkich użytkowników. Obejmuje to m.in. opisy alternatywne dla zdjęć i grafik, napisy do filmów, odpowiedni kontrast kolorów i możliwość powiększania tekstu.
Funkcjonalne – użytkownik musi móc korzystać ze strony nie tylko myszką, ale też samą klawiaturą lub technologiami asystującymi (np. czytnikami ekranu). Strona nie może zawierać elementów migających lub utrudniających nawigację.
Zrozumiałe – język i komunikaty powinny być proste, logiczne, a nawigacja intuicyjna. Formularze muszą mieć jasne etykiety, a komunikaty o błędach — czytelne wskazówki.
Kompatybilne – strona powinna współpracować z różnymi przeglądarkami, urządzeniami i technologiami wspomagającymi.
Dodatkowo każda instytucja musi opublikować na swojej stronie Deklarację Dostępności, w której opisuje, na ile spełnia te wymagania i jak można zgłosić problemy z dostępnością.
Ważne jest też, że dostępność cyfrowa to nie jednorazowy obowiązek, ale ciągły proces – obejmuje szkolenia pracowników, audyty, aktualizacje systemów i dbałość o treści dodawane na bieżąco
Czy brak realizacji obowiązków może skutkować karami lub kontrolą?
Tomasz Szewczyk: Tak. Ustawa przewiduje system nadzoru rynku, który umożliwia kontrolę zgodności z przepisami. Brak wdrożenia wymogów dostępności może skutkować sankcjami finansowymi, a także wykluczeniem z udziału w zamówieniach publicznych. Dla wielu podmiotów oznacza to konieczność wdrożenia polityki compliance w obszarze dostępności. Zachęcam do zapoznania się z Rozdziałem 6 ustawy z 26 kwietnia 2024 (Dz.U z 15.05.2024 poz. 731). Art. 73 szczegółowo opisuje możliwość nałożenia kar finansowych na podmioty, które nie spełniły wymogów zapewnienia dostępności zgodnie z zapisami cytowanej ustawy
Jaką ofertę dla poprawy dostępności proponuje Fundacja Szklane Domy?
Tomasz Szewczyk: Fundacja Szklane Domy oferuje kompleksowe wsparcie w zakresie budowania dostępności, w tym:
- audyty dostępności architektonicznej, cyfrowej i komunikacyjnej,
- raporty z rekomendacjami i planami wdrożeniowymi,
- szkolenia dla kadry i menedżerów,
- wsparcie we wdrażaniu rozwiązań inkluzywnych,
- doradztwo w zakresie zatrudniania osób z niepełnosprawnościami. Fundacja działa na styku sektora publicznego i prywatnego, wspierając instytucje w tworzeniu środowisk pracy i usług dostępnych dla wszystkich.
Szklane Domy to podmiot, który otwiera nowe możliwości, łącząc biznes z wartościami. Jak docierać do przedsiębiorców, aby włączać ich w ten proces?
Adrian Andrzejewski: Świetne pytanie — bo właśnie od tego, jak dotrzemy do przedsiębiorców, zależy, czy dostępność stanie się realną zmianą, a nie tylko formalnym obowiązkiem. Kluczem jest język korzyści. Wielu właścicieli firm nie postrzega dostępności jako szansy, dopóki ktoś nie pokaże im, że to może oznaczać większą grupę klientów, lepszy wizerunek i przewagę konkurencyjną. Dlatego warto mówić nie tyle o „obowiązkach”, ile o potencjale biznesowym i społecznym:
- dostępna strona internetowa = więcej użytkowników i klientów,
- dostępny budynek = więcej odwiedzających i pozytywny PR,
- dostępna obsługa = lojalność klientów i dobra reputacja marki.
Drugim ważnym elementem jest edukacja i przykład. Warto pokazywać realne historie firm, które zyskały dzięki wdrożeniu zasad dostępności — np. poprawiły doświadczenie użytkownika, zwiększyły ruch online, zostały pozytywnie wyróżnione w mediach lub w przetargach publicznych. Dobrze działają też warsztaty, śniadania biznesowe, webinary czy lokalne inicjatywy łączące przedsiębiorców z ekspertami od dostępności.
Trzeci sposób to partnerstwo i wsparcie – zamiast mówić przedsiębiorcy „musisz to zrobić”, lepiej zaprosić go do współpracy: pokazać, że może liczyć na audyt, doradztwo, pomoc w finansowaniu zmian (np. z PFRON, programów rządowych czy funduszy UE). Kiedy dostępność staje się procesem partnerskim, a nie nakazem – firmy dużo chętniej wchodzą w ten temat.
Wreszcie, warto podkreślać, że dostępność to inwestycja w przyszłość, bo społeczeństwo się starzeje, technologie się rozwijają, a klienci coraz częściej oczekują inkluzywności. Biznes, który zacznie działać teraz, za kilka lat będzie po prostu o krok przed resztą
Kiedy osiągniemy sukces w poprawie inkluzywności dzięki audytom dostępności?
Tomasz Szewczyk: Sukces zostanie osiągnięty wtedy, gdy audyty dostępności przestaną być postrzegane jako obowiązek formalny, a staną się elementem kultury organizacyjnej. Gdy placówki medyczne, urzędy i firmy zrozumieją, że dostępność to nie tylko zgodność z przepisami, ale realna wartość dodana: większe zaufanie pacjentów, lepsza jakość obsługi, szerszy rynek odbiorców. Inkluzywność stanie się standardem, gdy każdy użytkownik – niezależnie od wieku, sprawności czy sytuacji życiowej – będzie mógł samodzielnie i godnie korzystać z przestrzeni, usług i informacji.
Warto przypomnieć, że
Ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami była pierwszym systemowym krokiem w kierunku budowania kultury dostępności w Polsce. Skoncentrowana głównie na
podmiotach publicznych, wprowadziła obowiązek zapewnienia dostępności architektonicznej, cyfrowej i informacyjno-komunikacyjnej, a także instytucję
koordynatora dostępności oraz mechanizm
wniosku o zapewnienie dostępności. Nowa ustawa z 2025 roku stanowi
rozszerzenie i pogłębienie tamtych założeń, obejmując również
sektor prywatny i wprowadzając
mechanizmy nadzoru rynku oraz sankcje za brak zgodności. Tym samym dostępność przestaje być wyłącznie domeną instytucji publicznych, a staje się
wymogiem cywilizacyjnym i rynkowym, który dotyczy wszystkich uczestników życia społecznego i gospodarczego.
AUDYT DOSTĘPNOŚCI DLA TWOJEJ ORGANIZACJI - BROSZURA
O ekspertach:

Adrian Andrzejewski – Fundator i Prezes Zarządu Fundacji Otwartych Możliwości. Członek II Forum Dialogu przy Prezesie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, były członek Rady Organizacji Pozarządowych ds. Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, członek Zarządu Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych oraz były członek Zarządu Stowarzyszenia Mensa Polska. Z sektorem organizacji pozarządowych związany od ponad dekady. Od początku swojej działalności konsekwentnie wspiera rozwój społeczeństwa obywatelskiego, budując mosty między trzecim sektorem, biznesem i administracją publiczną. Łączy doświadczenie menedżerskie z głębokim zrozumieniem potrzeb społecznych, co pozwala mu skutecznie wdrażać projekty o wymiernym wpływie na życie ludzi. Na co dzień angażuje się w tworzenie systemowych rozwiązań ułatwiających osobom z niepełnosprawnościami powrót na rynek pracy i pełniejsze uczestnictwo w życiu społecznym, między innymi przez poprawę dostępności. Kierowane przez niego inicjatywy łączą nowoczesne technologie, podejście oparte na danych oraz humanistyczną wrażliwość, tworząc przestrzeń, w której innowacje służą człowiekowi. Jako lider stawia na współpracę, przejrzystość i odpowiedzialność. Wierzy, że zmiana zaczyna się od zrozumienia drugiego człowieka i od odwagi, by przekraczać ograniczenia – zarówno te zewnętrzne, jak i wewnętrzne.

Tomasz Szewczyk — z wykształcenia klarnecista i magister socjologii. Doświadczenie zawodowe od zarządzania zespołami sprzedaży poprzez audyty bezpieczeństwa i ppoż do audytów dostępności z naciskiem na osoby o szczególnych potrzebach. Ocenia obiekty, procedury i ewakuację oraz proponuje wykonalne priorytety naprawcze. Mówi krótko i rzeczowo, tak by raporty dało się wdrożyć bez zbędnego angażowania czasu i dużych środków. Szuka rozwiązań praktycznych. W życiu zawodowym i prywatnym podchodzi do problemów z nastawieniem: „nie ma rzeczy niemożliwych” są tylko ludzie, których trzeba przekonać, żeby powiedzieli: „chcę”, a nie „chciałbym”. Pasja w życiu prywatnym to jazda na motocyklu, dobra książka niekoniecznie o motocyklach. Czasami gra na klarnecie jak znajdzie się wolna chwila, wyjazdy na wieś, żeby złapać oddech i popracować na świeżym powietrzu albo połazić z rodziną w górę i w dół. Nikt tego nie potwierdził, ale ADHD widać w każdym momencie dnia i to przez 7 dni w tygodniu. Każda praca, którą bierze na warsztat powinna być wykonana na najwyższym możliwym poziomie. Taki skutek uboczny dążenia do perfekcji.
źródło: Fundacja Szklane Domy