Kardiolodzy wypowiedzieli walkę hipercholesterolemii. Wysoki cholesterol to najczęstszy czynnik ryzyka chorób układu krążenia

Opublikowane 13 lutego 2023
Kardiolodzy wypowiedzieli walkę hipercholesterolemii. Wysoki cholesterol to najczęstszy czynnik ryzyka chorób układu krążenia
Zaburzenia lipidowe to najczęściej występujący czynnik ryzyka chorób układu krążenia. Mimo to aż 60 proc. osób, które mają za wysokie stężenie cholesterolu, nie jest tego świadoma. – Dlatego zdecydowaliśmy, że rok 2023 będzie Rokiem Walki z Hipercholesterolemią – ogłosili prof. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz prof. Maciej Banach, prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego.
Problem dotyczy nawet 21 milionów osób w Polsce. Jego skalę zwiększa bardzo niska świadomość występowania tego czynnika ryzyka - tylko 2 osoby na 10 wiedzą, jakie mają stężenie cholesterolu całkowitego i/lub cholesterolu LDL.

Zmniejszyć ryzyko kolejnego zawału
– Pomimo ciągłej edukacji przez ostatnie 15 lat, licznych konferencji, spotkań, dokumentów eksperckich, wyników badań, także wiedza lekarzy na temat tego czynnika ryzyka, diagnostyki i skutecznej terapii zaburzeń lipidowych jest nadal niewystarczająca. Przekłada się to na zbyt późne podjęcie leczenia, stosowanie nieodpowiednich dawek statyn i brak zalecenia leczenia skojarzonego. W wyniku tego tylko 24 proc. pacjentów w Polsce osiąga cele terapeutyczne dla cholesterolu LDL, niezależnie od grupy ryzyka, a tylko 17 proc. dla chorych bardzo wysokiego ryzyka. To też jest powodem, że nawet co 5-7 pacjent po zawale może mieć kolejny incydent w ciągu 12 miesięcy, a wyniki badania LIPIDOGRAM wskazują, że leczenie obniżające stężenie cholesterolu LDL otrzymuje w Polsce tylko mniej niż 60 proc. osób po udarze niedokrwiennym – wyliczał prof. Maciej Banach, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, w trakcie konferencji prasowej poświęconej temu problemowi.

Podczas spotkania przytoczono najnowsze dane z programu KOS-zawał. Wynika z nich, że mediana stężenia cholesterolu LDL u pacjentów z zawałem to 115 mg/dl, a po 12 miesiącach: 75 mg/dl, czyli wciąż za dużo.

– Musimy pamiętać, że obniżając LDL-C do 50-60 mg/dl możemy uzyskać nawet regresję blaszki miażdżycowej, a na pewno jej stabilizację, co ma kolosalne znacznie dla dalszych losów pacjenta – przekonywał prof. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Z kolei prof. Robert Gil, prezes elekt PTK, zwrócił uwagę, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat istotnie zwiększyła się wiedza wśród kardiologów interwencyjnych w zakresie potrzeby włączania leków hipolipemizujacych, w odpowiednio wysokich dawkach, jeszcze na oddziale.

– To niezwykle ważne, bo to przecież kardiolodzy interwencyjni w większości odpowiadają za wypis pacjentów do domu po zawale – mówił prof. Gil. Dlaczego to tak ważne? Eksperci zwrócili uwagę, że jeśli jakieś leki trafią do karty wypisowej ze szpitala, to pacjent będzie jest z dużym prawdopodobieństwem przyjmował także później, co poprawi rokowanie.

Informacje o cholesterolu w szpitalnej karcie wypisowej
Eksperci jednogłośnie przyznali, że mimo zmian na lepsze wciąż jest wiele do zrobienia w zakresie budowania świadomości społecznej na temat zaburzeń lipidowych. Dlatego rok 2023 ogłosili Rokiem Walki z Hipercholesterolemią. Na przestrzeni najbliższych miesięcy odbędą się m.in. liczne wydarzenia edukacyjne dla lekarzy i pacjentów. W najbliższych dniach zostanie opublikowane stanowisko eksperckie dotyczące leczenia zaburzeń lipidowych po zawale serca. Znajdzie się w nim m.in. postulat, by każdy pacjent po OZW miał w karcie wypisowej zawarte informacje o tym, jakie powinien mieć docelowe stężenie cholesterolu, w jaki sposób należy dążyć do tego celu i co dalej w sytuacji, gdy się nie udaje.

– Będziemy rozmawiać z producentami oprogramowania, by dodawanie takich informacji stało się łatwiejsze dla lekarzy – dodaje prof. Mitkowski.

Ewa Kurzyńska
źródło: infowire, PulsMedycyny