Pionierska transfuzja dopłodowa w Szpitalu Bielańskim w Warszawie

Opublikowane 06 lutego 2024
Pionierska transfuzja dopłodowa w Szpitalu Bielańskim w Warszawie
To kolejny już nowatorski zabieg na koncie lekarzy ze Szpitala Bielańskiego. Tym razem przeprowadzili transfuzję dopłodową w ciąży bliźniaczej powikłanej zespołem TAPS. Polegała ona na pobraniu krwi od jednego płodu i podaniu drugiemu. Oddział Ginekologiczno-Położniczy jest jednym z nielicznych ośrodków w kraju, który ratuje w ten sposób życie nienarodzonych dzieci. 
Ginekolodzy z Bielan przeprowadzają całe spektrum zabiegów z zakresu diagnostyki i terapii płodu. Pod koniec poprzedniego roku wznowili operacje na sercach płodów, a teraz wykonali wyjątkowo trudny zabieg transfuzji dopłodowej w zespole niedokrwistość-nadkrwitość w ciąży bliźniaczej, w którym dochodzi do przetoczenia krwi od jednego bliźniaka do drugiego. Innowacyjność polegała na tym, że lekarze z Bielan wykorzystali do tego krew jednego z bliźniąt. Rutynowo używa się do tego celu krwi pochodzącej od dorosłych dawców z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa - były zarówno dawcą, jak i biorcą.
 
- Jedno z dzieci miało bardzo wysoki poziom hemoglobiny, drugie bardzo niski. Dziecku, które miało nadmiar czerwonych krwinek, a więc miało nadkrwistość zabraliśmy nadmiarową część krwi, w to miejsce podając sól fizjologiczną. Tym sposobem rozcieńczyliśmy zbyt gęstą krew, doprowadzając do normalizacji poziomu hemoglobiny. Krew pobraną od płodu biorcy (z nadkrwistością) podaliśmy drugiemu bliźniakowi, który miał niedokrwistość,  aby uzupełnić jego niedobory – tłumaczy dr n. med. Robert Brawura Biskupski Samaha, ginekolog-położnik, perinatolog ze Szpitala Bielańskiego.
 
W takiej sytuacji jest to zabieg ratujący życie.
 
- Jest to najprawdopodobniej pierwszy tego typu zabieg na świecie, kiedy jedno z bliźniąt było dawcą krwi dla drugiego – dodaje Brawura Biskupski Samaha.
 
Transfuzja dopłodowa ratunkiem dla nienarodzonych dzieci
 
Liczba transfuzji wykonywanych w Szpitalu Bielańskim wzrosła na przestrzeni ostatnich dwóch lat ponad dwukrotnie. Powodem przeprowadzenia zabiegu jest ciężka niedokrwistość u płodu. Może wystąpić zarówno w ciąży pojedynczej, jak i bliźniaczej.
 
Najczęstszą przyczyną niedokrwistości u płodu jest konflikt serologiczny, głównie w układzie Rh, do którego dochodzi między matką posiadającą grupę krwi oznaczoną jako RhD- a płodem, który po ojcu odziedziczył krew RhD+. Lekarze ze Szpitala Bielańskiego zauważają jednak niepokojący wzrost liczby przypadków niedokrwistości u płodów wśród pacjentek, które przeszły zakażenie parwowirusem B19, popularnie zwanym rumieniem zakaźnym.
 
- Parwowiroza może nie dawać żadnych objawów u kobiety ciężarnej. Często dopiero z badań ultrasonograficznych dowiadujemy się, że u płodu rozwinęła się niedokrwistość. Stan taki może zagrażać nie tylko zdrowiu, ale i życiu dziecka, a jedynym sposobem leczenia jest transfuzja dopłodowa – podkreśla dr n. med. Beata Rebizant, ginekolog-położnik, perinatolog ze Szpitala Bielańskiego.
 
Współpraca kluczem do sukcesu
 
Ogromną rolę odgrywa nie tylko lekarz, który musi niezwykle precyzyjnie wprowadzić igłę punkcyjną do żyły pępkowej płodu.
 
- Powodzenie zabiegu zależy od współpracy całego zespołu, zwłaszcza asysty, która podaje krew do żyły poprzez  igłę punkcyjną, ale także zaangażowania innych osób, które oznaczają w tym czasie stężenie hemoglobiny w analizatorach podręcznych i zabezpieczają próbki krwi – dodaje dr n. med. Małgorzata Siergiej, ginekolog-położnik ze Szpitala Bielańskiego
 
Niby identyczne, a jednak o różnych kolorach skóry
 
Ciążę udało się doprowadzić do szczęśliwego finału. Dziewczynki: Laura i Julia przyszły na świat w 34 tygodniu. Pomimo, iż dziewczynki są tzw. bliźniętami jednojajowymi, czyli identycznymi genetycznie, bezpośrednio po porodzie znacząco różniły się kolorem skóry. Obecnie przebywają jeszcze w Oddziale Neonatologii Szpitala Bielańskiego, ale mamy nadzieję, że niebawem będą mogły wrócić do domu razem z rodzicami.
 
- Dziękuję  z całego serca lekarzom, że podjęli się wykonania tak trudnego zabiegu, otoczyli nas opieką i troską. Jestem wdzięczna, że mogę wziąć je na ręce, mieć przy sobie – mówi wzruszona Pani Agata, mama bliźniaczek.

Działania podejmowane przez zespół z Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Bielańskiego w Warszawie pozwalają ratować zdrowie i życie dzieci z różnych regionów Polski.
 
– Każdej pacjentce i na każdym etapie leczenia w naszym szpitalu jesteśmy w stanie zaoferować wielospecjalistyczną pomoc i konsultacje z lekarzami neonatologami, kardiologami czy neurochirurgami. Najważniejsza jest mama i jej nienarodzone dziecko – mówi dr hab. n. med. Katarzyna Kosińska-Kaczyńska, prof. CMKP, zastępca lekarza kierującego Oddziałem Ginekologiczno-Położniczym Szpitala Bielańskiego.
 
Szpital Bielański jest wiodącym ośrodkiem wykonującym zabiegi wewnątrzmaciczne w Polsce, dysponując najszerszym wachlarzem operacji z zakresu terapii płodu.
 
Wideo z operacji: https://tiny.pl/dhhjh


źródło: Szpital Bielański