Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku
Opublikowane 10 maja 2024Rozwój technologii spowodował, że aparaty USG zyskały mniejszy, kompaktowy format przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości obrazu. Dzięki temu mogą być łatwo transportowane i wykorzystywane przy łóżku szpitalnym pacjenta, ale także w warunkach pozaszpitalnych, np. w gabinecie lekarza pierwszego kontaktu, jeśli istnieje taka potrzeba. Przy wykorzystaniu mobilnego aparatu USG połączonego z aplikacją w smartfonie lekarz może też zbadać pacjenta w trakcie wizyty domowej. Mobilne USG jest również bardzo przydatne w medycynie ratunkowej, umożliwiając np. zidentyfikowanie wewnętrznych obrażeń czy krwawień po wypadkach, co może mieć kluczowe znaczenie dla dalszego postępowania i przeżycia pacjenta.
– Ultrasonografy przyspieszają pracę u pacjenta, który jest np. po urazie wielonarządowym. Możemy go zbadać w obrębie klatki piersiowej, jamy brzusznej czy jamy serca i zobaczyć to, co jest najbardziej newralgiczne. To mocno przyspiesza pracę, kiedy taki pacjent trafia na SOR czy izbę przyjęć – mówi agencji Newseria Biznes Marek Bulski, ratownik medyczny.
– Wykorzystanie mobilnych ultrasonografów w zespołach ratownictwa medycznego ma tak naprawdę nieograniczone zastosowanie. Możemy dzięki temu np. uzupełnić diagnostykę u pacjenta po urazie, z punktu widzenia wstrząsu kardiogennego czy niewydolności oddechowej. Dzięki badaniu USG pacjent może też odnieść korzyści z wczesnej diagnostyki w trakcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. To są też sytuacje związane np. z problemami w założeniu dostępu donaczyniowego i dzięki wykorzystaniu ultrasonografii ten dostęp możemy łatwiej skuteczniej zabezpieczyć – dodaje ratownik medyczny i koordynator szkoleń dla ratowników Tomasz Górecki.
W ramach współpracy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z firmą Philips ponad 150 mobilnych ultrasonografów trafiło w 2022 roku do ratowników medycznych z 90 stacji pogotowia ratunkowego w całej Polsce. Kompaktowe, przenośne urządzenia umożliwiają im szybsze podejmowanie decyzji dotyczących postepowania z pacjentem, a dzięki niewielkim rozmiarom mogą być wykorzystywane w trudnych warunkach. Urządzenie wystarczy podłączyć do tabletu lub smartfona, żeby uzyskać wysokiej jakości obraz w bezpłatnej aplikacji. Dzięki temu ratownicy mogą wykonać szybkie badanie USG w sytuacjach, kiedy liczy się czas, albo ustalić, czy pacjent wymaga przewiezienia do szpitala w celu dalszej diagnostyki.
– Mobilne USG to zaawansowane technologicznie narzędzie skonstruowane z myślą o codziennych wyzwaniach personelu medycznego. W przypadku ratowników medycznych takich wyzwań jest mnóstwo, a ultrasonograf może służyć jako narzędzie wstępnej selekcji, pozwalające ustalić, którzy pacjenci wymagają bardziej zaawansowanych technik obrazowania – mówi Michał Szczechula, dyrektor generalny Health Systems w Philips Polska.
– Pojawia się coraz więcej dowodów wskazujących na to, że ultrasonografia wykorzystywana najbliżej pacjenta, czyli w miejscu jego pobytu, może się przyczynić do obniżenia kosztów opieki, poprawy dostępu pacjentów do opieki medycznej czy poprawy ich bezpieczeństwa.
Philips Polska w ramach współpracy z WOŚP prowadzi szkolenia ratowników medycznych z zastosowania protokołów ratowniczych w badaniu ultrasonograficznym. Przeszkolonych zostanie w sumie ok. 1,5 tys. ratowników medycznych w całym kraju.
– Podczas szkoleń głównie omawiane są sytuacje, które dotyczą pacjentów w bezpośrednim stanie zagrożenia życia. Wykonujemy ocenę mięśnia sercowego i klatki piersiowej, jamy brzusznej i dużych naczyń pod kątem poprawienia diagnostyki w konkretnych stanach klinicznych, jak np. niewydolność oddechowa czy niewydolność krążenia u pacjentów po urazach czy nagłym zatrzymaniu krążenia – mówi Tomasz Górecki.
– Obsługa mobilnego ultrasonografu nie jest bardzo skomplikowana, to są proste czynności manualne, ale obraz, który trzeba uwidocznić, nie jest prosty i oczywisty, dlatego trzeba to po prostu ćwiczyć. W sprawnych rękach to jest 1–1,5 minuty do zobrazowania najważniejszych struktur, które chcemy zobaczyć – dodaje Marek Bulski.
– Na tym poziomie przedszpitalnym, używając stetoskopu, nie zawsze będziemy w stanie wszystko usłyszeć i zobaczyć, a ultrasonografia pozwala nam zobrazować narządy miąższowe, jak np. wątroba czy śledziona, poszukać, czy jest tam wolny płyn, i wraz z parametrami życiowymi tego pacjenta zebrać to wszystko razem, żebyśmy wiedzieli, z czym tak naprawdę mamy do czynienia oraz jak temu pacjentowi najszybciej i najlepiej pomóc.
Mobilne USG to przykład tego, że opieka zdrowotna wykracza poza mury szpitali i jest świadczona bliżej pacjenta. Duża w tym zasługa rozwoju technologii.
– Badania typu point of care – czyli badania diagnostyczne wykonywane w miejscu opieki nad pacjentem – mogą poprawić wyniki, skrócić pobyt w szpitalu i zminimalizować koszty opieki zdrowotnej. Technologie takie można już znaleźć m.in. w szpitalach, medycynie ratunkowej, opiece domowej czy poradniach specjalistycznych i podstawowej opiece medycznej – mówi dyrektor generalny Health Systems w Philips Polska.
– Raport „Future Health Index” z 2023 roku przygotowany na zlecenie Philips potwierdza, że zarówno liderzy ochrony zdrowia, jak i młody personel medyczny dostrzegają duże korzyści z nowych modeli opieki zdrowotnej, świadczonych bliżej pacjenta.
źródło:biznes.newseria.pl