Hipercholesterolemia najgorzej monitorowanym i leczonym czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych

Opublikowane 04 maja 2023
Hipercholesterolemia najgorzej monitorowanym i leczonym czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych

Rok 2023 został ogłoszony rokiem walki z hipercholesterolemią, która jest czynnikiem ryzyka wielu chorób sercowo-naczyniowych. Podczas 86 Wiosennej Konferencji Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, która odbyła się 17-18 marca w Opolu eksperci podkreślali potrzebę skupienia się na prewencji tych chorób.

Choroby układu sercowo-naczyniowego są najczęstszą przyczyną zgonów na świecie. Według danych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Polsce, tylko z powodu zawałów serca co roku umiera ok. 15 tys. osób, a około milion Polaków żyje z niewydolnością serca. Co więcej zdaniem kardiologów liczba ta ma się wciąż zwiększać. 

Wśród czynników sprzyjających rozwijaniu się chorób serca znajdują się nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, otyłość, palenie papierosów i wysoki poziom cholesterolu, i to właśnie ten ostatni, wydawałoby się oczywisty, wymaga według specjalistów absolutnej uwagi.
To nie jest przypadek że Polskie Towarzystwo Lipidologiczne i Polskie Towarzystwo Kardiologiczne uznało rok 2023 za rok walki z hipercholesterolemią, dlatego że powinniśmy to zrobić 10, 15 lat temu. Mamy 60, 70% populacji Polski z podwyższonymi wartościami cholesterolu, z tego około 80% osób o tym nie wie. Co więcej jest to nie tylko najczęstszy, ale  najgorzej monitorowany i leczony czynnik ryzyka, dlatego że tylko co czwarty pacjent jest w celu terapeutycznym, czyli osiąga cel dla tego cholesterolu złego, tego cholesterolu LDL - mówi prof. Maciej Banach z Zakładu Kardiologii Prewencyjnej i Lipidologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, podczas wywiadu w studio 86 Wiosennej Konferencji Kardiologicznej.

Jeżeli nie wiemy jak wygląda poziom czynnika ryzyka to dosyć trudno zastosować jakiekolwiek podejście terapeutyczne czy w postaci modyfikacji stylu życia czy też wdrożenia odpowiedniego leczenia. - dodaje prof. Jacek Jóźwiak z Zakładu Medycyny Rodzinnej i Zdrowia Publicznego INM Uniwersytetu Opolskiego.
Eksperci zaznaczają, że istnieją bardzo skuteczne leki i metody diagnostyki hipercholesterolemii, które jednak nie są wykorzystywane. Trudno jest również przekonać ludzi o wadze czynnika ryzyka jakim jest hipercholesterolemia. 
Udało nam się to zrobić z nadciśnieniem tętniczym, z cukrzycą, udaje nam się z otyłością, ale z zaburzeniami lipidowymi najczęściej nie. - podsumowuje prof. Maciej Banach.
Eksperci podkreślają jak ważna jest edukacja i profilaktyka w zakresie kontrolowania czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Każdy człowiek powinien przynajmniej raz w roku zbadać swój cholesterol i zapytać lekarza o to co może zrobić dla swojego serca w zakresie diety, wysiłku fizycznego czy może już leczenia pierwszych symptomów.
Dlaczego jest to ważne? Dlatego że jak zaczniemy wcześniej (mamy na to mnóstwo potwierdzeń w badaniach) i ten cholesterol będzie na poziomie, który jest w zależności od ryzyka właściwy, czyli np. dla osób z niskiego ryzyka poniżej 115 mg/dl cholesterolu LDL, tak naprawdę zmniejszamy ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych, zawału, udaru czy też zgonu o nawet 55-60%, czyli u co drugiego człowieka. - mówi prof. Maciej Banach.
W odpowiedzi na obecny i prognozowany wzrost zachorowań na choroby układu krążenia oraz potrzebę skoncentrowania się na prewencji powstał Narodowy Program Chorób Układu Krążenia na lata 2022-203. To kompleksowa narodowa strategia kardiologiczna, która będzie obejmowała działania w 5 kluczowych obszarach - inwestycje w kadry, w edukację, profilaktykę i styl życia, w pacjenta, w naukę i innowacje oraz w system opieki kardiologicznej. 
Jak patrzymy na programy, które mamy, czyli KOS-zawał, program trombektomii, program Krajowa Sieć Kardiologiczna itd. to tam nie ma mowy o prewencji. Płatnik de facto wymusza trochę na naszych kolegach, żeby zaczęli się zajmować pacjentem wtedy kiedy już jest za późno, bo prawdziwa prewencja polega na tym żebyśmy zajęli się wtedy kiedy można uniknąć choroby, albo wydłużyć czas do jej pojawienia się. Mam nadzieję, że teraz ten program, który został zaakceptowany przez radę ministrów - Narodowy Program Chorób Układu Krążenia - połączony z opieką koordynowaną w POZ i z naszymi wszystkimi działaniami, gdzie edukacja w prewencji jest kluczem, sprawi, że u pacjenta nigdy nie wystąpi choroba sercowo-naczyniowa, a jeżeli wystąpi zawał (bo jest wiele czynników wpływających), wydłuży ten czas do jego pojawienia się. To jest prawdziwa prewencja, której my rzeczywiście oczekujemy, której byśmy chcieli. - stwierdza prof. Maciej Banach.
Zaburzenia lipidowe, szczególnie hipercholesterolemia, to naprawdę łatwo modyfikowalny czynnik ryzyka sercowo-naczyniowego. Mimo to leczonych skutecznie jest tylko 11% osób dotkniętych podwyższonym poziomem cholesterolu, a aż 22 proc. chorych nie otrzymuje żadnego leczenia. 
Ponieważ wysokie stężenie cholesterolu jest najgorzej kontrolowane, to na tym powinny skupiać się działania lekarzy POZ, lekarzy specjalistów i kardiologów właśnie w tym roku specjalnej troski o hipercholesterolemię, ale również w latach następnych. - podkreśla prof. Jóźwiak.
 
Ciągła edukacja zaczynając od społeczeństwa, po lekarzy różnych specjalności to jedyna szansa (w porozumieniu z towarzystwami naukowymi, Ministerstwem Zdrowia, NFZ-em) żebyśmy w tym roku walki z hipercholesterolemią byli wreszcie skuteczni. - dodaje prof. Banach.
źródła: PTK, opracowanie własne