Terapie cyfrowe coraz bliżej polskiego systemu ochrony zdrowia. Eksperci apelują o jasne zasady i refundację

Opublikowane 07 października 2025
Terapie cyfrowe coraz bliżej polskiego systemu ochrony zdrowia. Eksperci apelują o jasne zasady i refundację
W polskiej ochronie zdrowia dojrzewa kolejna rewolucja – po telemedycynie przyszedł czas na terapie cyfrowe, które mogą stać się jednym z filarów leczenia chorób przewlekłych. W Senacie RP odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Badań Naukowych i Innowacji w Ochronie Zdrowia, poświęcone właśnie przyszłości tych rozwiązań w Polsce. Eksperci, lekarze i przedstawiciele instytucji publicznych dyskutowali o tym, jak innowacyjne narzędzia – już dziś stosowane m.in. w kardiologii – mogą zostać wprowadzone do systemu, uregulowane prawnie i w przyszłości refundowane przez NFZ.

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Łukasz Jankowski zwrócił uwagę, że w Polsce brakuje transparentnej ścieżki walidacji, certyfikacji i refundacji takich rozwiązań. – W Niemczech lekarze mogą już przepisywać certyfikowane aplikacje medyczne, a w Polsce musimy zadbać o podobne rozwiązania – podkreślił. – Kluczowe jest stworzenie przejrzystego systemu oceny i dopuszczania takich narzędzi, który zapewni bezpieczeństwo pacjentom i ochroni ich przed niezweryfikowanymi produktami cyfrowymi – dodał.

Jak przypomnieli uczestnicy posiedzenia, telemedycyna od lat rozwija się w Polsce, szczególnie w kardiologii. Przykładem jest transmisja EKG z karetek pogotowia czy telemonitoring pacjentów z niewydolnością serca. Teraz kolejny etap stanowią aplikacje, które mogą poprawiać parametry kliniczne – ciśnienie, poziom cholesterolu czy glikemię – i w efekcie zmniejszać ryzyko hospitalizacji oraz wydłużać życie pacjentów. – Aplikacje medyczne mają potencjał realnego wpływu na wyniki leczenia. Dlatego konieczne jest stworzenie jasnej definicji „leków cyfrowych” i określenie ich miejsca w polskim prawie – mówił prof. Marcin Grabowski.

Senator Agnieszka Gorgoń-Komor zaznaczyła, że rozwiązania cyfrowe zwiększają dostępność i bezpieczeństwo terapii, poprawiają przestrzeganie zaleceń i powinny stać się naturalną częścią systemu ochrony zdrowia. Anna Gołębicka z Centrum im. Adama Smitha zwróciła uwagę, że terapie cyfrowe mogą zwiększyć efektywność pracy lekarzy i ograniczyć koszty systemowe. Z kolei Barbara Misiewicz-Jagielak z Grupy Polpharma podkreśliła rolę sztucznej inteligencji w badaniach i procesie produkcji leków. Dariusz Dziełak z NFZ przypomniał, że Fundusz finansuje świadczenia gwarantowane i widzi wyzwania związane z trwałością i dostępnością aplikacji, jeśli miałyby być one finansowane ze środków publicznych. Głos zabrał również Mateusz Oczkowski z Ministerstwa Zdrowia, zapewniając, że resort jest otwarty na legislacyjne rozwiązania, ale rynek wyrobów medycznych wymaga najpierw uporządkowania.

Terapie cyfrowe to nie tylko wygoda. To narzędzia, które mogą poprawić adherencję pacjentów do zaleceń lekarskich, umożliwić ciągły monitoring chorych przewlekle i zwiększyć bezpieczeństwo dzięki zdalnym formom opieki. W szerszej perspektywie mogą także odciążyć system, ograniczając liczbę zbędnych wizyt i redukując koszty. Eksperci są zgodni – Polska potrzebuje jasnych regulacji, które pozwolą wprowadzać do praktyki klinicznej wyłącznie sprawdzone i skuteczne rozwiązania, z pełnym udziałem lekarzy w procesie walidacji.

Naczelna Izba Lekarska zapowiada, że będzie nadal zabiegać o stworzenie bezpiecznych i transparentnych zasad wprowadzania terapii cyfrowych w Polsce. Celem jest nie tylko rozwój innowacji, lecz przede wszystkim to, by nowoczesne technologie realnie wspierały proces leczenia pacjentów i podnosiły jakość opieki zdrowotnej.

Źródło: NIL