5 liter, które ratują życie! XIV Tydzień Świadomości Czerniaka
Opublikowane 13 maja 2025
Życie to nie gra z milionem szans, dlatego warto zatroszczyć się o nie już w pierwszej rundzie – to myśl przewodnia rozpoczynającego się XIV Tygodnia Świadomości Czerniaka. W ślad za nią, Akademia Czerniaka wraz z tegorocznym Ambasadorem kampanii – Maciejem Kurzajewskim – zabierają nas na plan teleturnieju „5 liter, które ratują życie!”, aby przypomnieć o ABCDE czerniaka i znaczeniu profilaktyki wtórnej. Dzięki znajomości pięciu cech charakterystycznych czerniaka oraz regularnemu badaniu znamion wygraną można mieć w kieszeni. A stawka jest wysoka – własne zdrowie, a nawet życie!
Czy oglądanie TV jest szkodliwe? Tak, ale z pewnością nie tak jak promieniowanie UV, które uszkadza skórę, mogąc doprowadzić nawet do rozwoju złośliwego nowotworu. Dlatego istotne jest odpowiednie dawkowanie czasu spędzonego zarówno przed ekranem, jak i w promieniach słońca. A potrzeba go naprawdę niewiele, m.in. aby obejrzeć nowy edukacyjny teleturniej „5 liter, które ratują życie!”. To jednocześnie hasło XIV Tygodnia Świadomości Czerniaka (12-18 maja 2025), którego Ambasador – Maciej Kurzajewski, znany polski dziennikarz i prezenter – wskazuje na korzyści wynikające ze znajomości ABCDE czerniaka i stosowania profilaktyki wtórnej tego nowotworu. Szybkie i proste (samo)badanie skóry, zwiększa bowiem szansę wczesnego rozpoznania czerniaka i jego wyleczenia.
Dołącz do gry o zdrowie i zobacz nowy spot, który jest dostępny w kanałach społecznościowych Akademii Czerniaka na Facebooku, Instagramie oraz YouTube.
Dołącz do gry o zdrowie i zobacz nowy spot, który jest dostępny w kanałach społecznościowych Akademii Czerniaka na Facebooku, Instagramie oraz YouTube.
Czerniak w liczbach
Każdego roku w Polsce odnotowuje się około 50 000 przypadków nowych zachorowań na nowotwory skóry, w tym ponad 4 000 na czerniaka, z czego około 1300-1400 czerniaków wykrywanych jest już w stadium zaawansowanym regionalnie lub przerzutowym. Statystyki uwzględniające trendy czasowe dotyczące liczby nowych przypadków nie pozostawiają też złudzeń – zgodnie z „Raportem Otwarcia” Narodowej Strategii Onkologicznej liczba zachorowań na czerniaka nieustannie rośnie, wykazując jedynie niewielką tendencję do stabilizacji (na przestrzeni lat tylko raz – w 2020 roku – zanotowano spadek wskaźnika zachorowalności, co może mieć związek z pandemią COVID-19 i początkowymi trudnościami z dostępem do dermatologów). Czy to efekt niedostatecznej wciąż świadomości na temat czerniaka i braku odpowiedniej ochrony przed słońcem? A może panująca wciąż w wielu kręgach moda na opaleniznę i intencjonalna, intensywna ekspozycja na promieniowanie UV? Czy wręcz przeciwnie – większy poziom wiedzy, skłaniający społeczeństwo do przestrzegania zasad profilaktyki wtórnej i kontrolowania znamion u specjalistów (oferowanych także bezpłatnie od 2022 roku przez Akademię Czerniaka w ramach kampanii „Cała Polska sprawdza znamiona” i „Dni Świadomości Czerniaka”), co przekłada się na większą wykrywalność czerniaków? Jedno jest pewne – edukacja w zakresie profilaktyki nowotworów skóry jest wciąż potrzebna, bo jak mówi znany slogan „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Choć właśnie w zakresie leczenia sytuacja wygląda bardziej optymistycznie. Wskaźniki przeżywalności w Polsce zauważalnie pną się w górę, co może być efektem dostępności nowoczesnych programów lekowych dla polskich pacjentów. Znaczenie z pewnością ma też diagnozowanie czerniaków na ich wczesnym etapie zaawansowania, co jest możliwe dzięki budowaniu świadomości nt. znaczenia profilaktyki wtórnej, o co od lat dba Akademia Czerniaka.
Każdego roku w Polsce odnotowuje się około 50 000 przypadków nowych zachorowań na nowotwory skóry, w tym ponad 4 000 na czerniaka, z czego około 1300-1400 czerniaków wykrywanych jest już w stadium zaawansowanym regionalnie lub przerzutowym. Statystyki uwzględniające trendy czasowe dotyczące liczby nowych przypadków nie pozostawiają też złudzeń – zgodnie z „Raportem Otwarcia” Narodowej Strategii Onkologicznej liczba zachorowań na czerniaka nieustannie rośnie, wykazując jedynie niewielką tendencję do stabilizacji (na przestrzeni lat tylko raz – w 2020 roku – zanotowano spadek wskaźnika zachorowalności, co może mieć związek z pandemią COVID-19 i początkowymi trudnościami z dostępem do dermatologów). Czy to efekt niedostatecznej wciąż świadomości na temat czerniaka i braku odpowiedniej ochrony przed słońcem? A może panująca wciąż w wielu kręgach moda na opaleniznę i intencjonalna, intensywna ekspozycja na promieniowanie UV? Czy wręcz przeciwnie – większy poziom wiedzy, skłaniający społeczeństwo do przestrzegania zasad profilaktyki wtórnej i kontrolowania znamion u specjalistów (oferowanych także bezpłatnie od 2022 roku przez Akademię Czerniaka w ramach kampanii „Cała Polska sprawdza znamiona” i „Dni Świadomości Czerniaka”), co przekłada się na większą wykrywalność czerniaków? Jedno jest pewne – edukacja w zakresie profilaktyki nowotworów skóry jest wciąż potrzebna, bo jak mówi znany slogan „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Choć właśnie w zakresie leczenia sytuacja wygląda bardziej optymistycznie. Wskaźniki przeżywalności w Polsce zauważalnie pną się w górę, co może być efektem dostępności nowoczesnych programów lekowych dla polskich pacjentów. Znaczenie z pewnością ma też diagnozowanie czerniaków na ich wczesnym etapie zaawansowania, co jest możliwe dzięki budowaniu świadomości nt. znaczenia profilaktyki wtórnej, o co od lat dba Akademia Czerniaka.
- Chociaż obecnie mamy wszystkie potrzebne narzędzia, pozwalające na skuteczne leczenie pacjentów z czerniakami, to chcielibyśmy, aby ci pacjenci w ogóle nie musieli z nich korzystać. Utrzymanie chorego przy życiu, o dobrej jakości i z dobrym samopoczuciem, jest wielce satysfakcjonujące i jest to oczywiście główny cel naszej pracy. Jednak bardzo byśmy chcieli, żeby tych chorych było jak najmniej, a problem czerniaka rozwiązywany był już na poziomie właściwej profilaktyki. Realia wyglądają jednak inaczej, dlatego razem z Akademią Czerniaka już od kilkunastu lat edukujemy społeczeństwo nie tylko na temat tego, jak zmniejszyć ryzyko rozwoju czerniaka, ale też, jak go rozpoznać i właściwie i szybko zareagować. A mamy na to duże szanse, które powinniśmy wykorzystać, ponieważ czerniak to jedyny nowotwór, który rozwija się dosłownie przed naszymi oczami. Podkreślamy to właśnie teraz, podczas 14. już edycji Tygodnia Świadomości Czerniaka. Znajomość własnych znamion, pozwalająca zauważyć różnicę w ich wyglądzie, w wyniku rozwoju nowotworu, czy też regularne kontrole u dermatologa lub chirurga onkologa obowiązują wszystkich, bez względu na wiek, płeć, wykonywany zawód czy posiadane hobby. I choć niektóre grupy mają większe predyspozycje do rozwoju czerniaka, tak naprawdę może on dosięgnąć wszystkich – przekonuje prof. dr hab. med. Piotr Rutkowski, Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy Warszawa, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Przewodniczący Rady Agencji Badań Medycznych, Przewodniczący Rady Naukowej Akademii Czerniaka.
Profilaktyka, czyli jak wygrać z czerniakiem
Niski fototyp skóry (I lub II; jasna skóra, blond lub rude włosy, liczne piegi, a także skłonność do oparzeń słonecznych oraz brak lub słaba zdolność do wytwarzania opalenizny), jakim charakteryzują się Polacy, plasuje ich w grupie wysokiego ryzyka rozwoju czerniaka. Innym znaczącym dla rozwoju tego nowotworu czynnikiem jest narażenie na oparzenia słoneczne, w efekcie ekspozycji na promieniowanie UV zarówno to naturalne (słoneczne), jak i sztuczne (solaria). Szczęśliwie, dzięki możliwości zweryfikowania i dokładnego określenia przyczyn tej choroby, określone zostały skuteczne, a przede wszystkim proste metody zapobiegania czerniakowi, pozwalające na ich stosowanie przez wszystkich – od dzieci, przez osoby dorosłe, po seniorów.
Niski fototyp skóry (I lub II; jasna skóra, blond lub rude włosy, liczne piegi, a także skłonność do oparzeń słonecznych oraz brak lub słaba zdolność do wytwarzania opalenizny), jakim charakteryzują się Polacy, plasuje ich w grupie wysokiego ryzyka rozwoju czerniaka. Innym znaczącym dla rozwoju tego nowotworu czynnikiem jest narażenie na oparzenia słoneczne, w efekcie ekspozycji na promieniowanie UV zarówno to naturalne (słoneczne), jak i sztuczne (solaria). Szczęśliwie, dzięki możliwości zweryfikowania i dokładnego określenia przyczyn tej choroby, określone zostały skuteczne, a przede wszystkim proste metody zapobiegania czerniakowi, pozwalające na ich stosowanie przez wszystkich – od dzieci, przez osoby dorosłe, po seniorów.
– Prawdą jest, że czerniaki najczęściej diagnozowane są u osób dojrzałych, które zwykle nieprawidłowo chroniły swoją skórę przed słońcem, lub też nie robiły tego wcale. To naturalna konsekwencja nagromadzonych przez lata uszkodzeń skóry, objawiająca się w postaci nowotworu i to bardzo groźnego, jeśli jest to właśnie czerniak. Jednak nic straconego, ponieważ jego wczesne rozpoznanie daje ogromne wręcz szanse na pełne wyleczenie pacjenta. Właśnie dlatego tak ważna jest regularna kontrola swoich znamion prowadzona samodzielnie, przez każdego, oraz konsultacje u lekarza dermatologa, który za pomocą dermatoskopu może szybko i bezboleśnie dla pacjenta obejrzeć jego znamiona w dużym powiększeniu – wyjaśnia prof. dr hab. n med. Grażyna Kamińska-Winciorek, Kierownik Zespołu ds. Raka i Czerniaka Skóry w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym, Oddział w Gliwicach, Przewodnicząca Sekcji Dermoskopii i Innych Technik Obrazowania Skóry Polskiego Towarzystwa Dermatologii. – Nie należy przy tym oczywiście zapominać o bieżącej ochronie skóry przed promieniowaniem UV, najczęściej słonecznym – na to nigdy nie jest ani za późno ani za wcześnie. Kluczowe jest stosowanie się do podstawowych zasad profilaktyki, które obejmują zarówno stosowanie kremu z wysokim filtrem, i mam tu na myśli minimum SPF 30, jak i noszenie odzieży ochronnej – koszulki z długim rękawem, czapki lub kapelusza oraz okularów z filtrem UV. Takie połączenie zapewnia najlepszą ochronę. Profilaktyka wtórna bowiem zawsze idzie w parze z tą pierwotną – podkreśla.
5 liter, które ratują życie!

Bez względu na liczbę posiadanych znamion na ciele, warto im się regularnie przyglądać, aby nie przegapić swojej szansy na zdrowie. Czerniak to jedyny nowotwór możliwy do zauważenia gołym okiem, gdyż w zdecydowanej większości rozwija się na powierzchni skóry. Zauważenie niepokojącej zmiany i szybka reakcja są kluczowe dla skutecznego leczenia (w przypadku czerniaka we wczesnym stadium leczenie może zakończyć się na jego chirurgicznym wycięciu). Jak zatem go rozpoznać? Jakie cechy znamienia powinny zaniepokoić i skłonić do wizyty u dermatologa lub chirurga onkologa? Wskazuje na nie zasada ABCDE czerniaka, czyli „5 liter, które ratują życie!”.

Bez względu na liczbę posiadanych znamion na ciele, warto im się regularnie przyglądać, aby nie przegapić swojej szansy na zdrowie. Czerniak to jedyny nowotwór możliwy do zauważenia gołym okiem, gdyż w zdecydowanej większości rozwija się na powierzchni skóry. Zauważenie niepokojącej zmiany i szybka reakcja są kluczowe dla skutecznego leczenia (w przypadku czerniaka we wczesnym stadium leczenie może zakończyć się na jego chirurgicznym wycięciu). Jak zatem go rozpoznać? Jakie cechy znamienia powinny zaniepokoić i skłonić do wizyty u dermatologa lub chirurga onkologa? Wskazuje na nie zasada ABCDE czerniaka, czyli „5 liter, które ratują życie!”.
- A-symetria – znamię wylewające się na jedną stronę;
- B-rzegi poszarpane – znamię, którego brzegi nie są gładkie, które nie jest okrągłe/owalne;
- C-zarny, czerwony, niejednolity kolor znamienia;
- D-uży rozmiar – znamię o wielkości powyżej 5-6 mm;
- E-wolucja – znamię, które zmieniło się w krótkim czasie, powiększa się, unosi nad powierzchnię skóry, swędzi, pęka, piecze, wokół którego powstało kilka nowych znamion.
Złote zasady ochrony skóry przed czerniakiem

Na czerniaka nie trzeba czekać, wręcz przeciwnie – można go uniknąć. Pomocne w tym będzie przestrzeganie kilku niewymagających wytycznych – Złotych Zasad Ochrony Skóry – przed promieniowaniem UV, które w najprostszy z możliwych sposobów pozwalają zmniejszyć ryzyko rozwoju tego nowotworu. Co istotne, nie obowiązuje one tylko latem – słońce i jego promienie oddziałują na skórę cały rok, również w jesienne czy zimowe dni.

Na czerniaka nie trzeba czekać, wręcz przeciwnie – można go uniknąć. Pomocne w tym będzie przestrzeganie kilku niewymagających wytycznych – Złotych Zasad Ochrony Skóry – przed promieniowaniem UV, które w najprostszy z możliwych sposobów pozwalają zmniejszyć ryzyko rozwoju tego nowotworu. Co istotne, nie obowiązuje one tylko latem – słońce i jego promienie oddziałują na skórę cały rok, również w jesienne czy zimowe dni.
- Unikanie słońca, jeśli to możliwe, w godzinach najbardziej intensywnego promieniowania, tj. 11:00-16:00;
- Używanie kremów z wysokim filtrem SPF (zaleca się stosowanie minimum SPF 30+, a w przypadku skóry twarzy SPF 50);
- Noszenie odzieży ochronnej – koszulki i nakrycia głowy oraz okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV;
- Bezwzględne unikanie solarium (zgodnie z wynikami badań u osób korzystających z solarium częściej niż raz w miesiącu, ryzyko zachorowania na czerniaka wzrasta o 55%, a w przypadku osób powyżej 30. roku życia – aż o 75%!);
- Coroczna kontrola znamion u lekarza dermatologa lub chirurga onkologa, a co miesiąc regularna samoobserwacja skóry – w przypadku pojawienia się niepokojących zmian lub nowych znamion – natychmiastowy kontakt ze specjalistą.
Szczegóły dotyczące XIV Tygodnia Świadomości Czerniaka można znaleźć na stronie internetowej Akademii Czerniaka oraz na Facebooku i Instagramie.
Kontakt:
Aleksandra Błaszczyk, aleksandra.blaszczyk@fleishmaneurope.com, 605 340 83
Autor:
Redakcja MedicalPress