Prof. Marcin Grabowski: refundacja telemonitoringu pozwoli na stały nadzór i szybką reakcję w przypadku zaostrzenia stanu zdrowia pacjenta z niewydolnością serca

Opublikowane 16 marca 2023
Prof. Marcin Grabowski: refundacja telemonitoringu pozwoli na stały nadzór i szybką reakcję w przypadku zaostrzenia stanu zdrowia pacjenta z niewydolnością serca
Wprowadzenie refundacji telemonitoringu oznacza dla pacjentów z wszczepionymi urządzeniami, takimi jak kardiowerter-defibrylator, wzmocniony nadzór ze strony lekarzy. Każdy taki pacjent wymaga stałej, określonej kontroli co pół roku w punkcie kontroli. Teraz będzie objęty stałą obserwacją i natychmiast, jeżeli będą występowały jakieś nieprawidłowości, czy to w pracy urządzenia, czy związane z rytmem serca, czy z ryzykiem zaostrzenia niewydolności serca, będzie wysyłany alarm i będzie możliwa dużo szybsza interwencja lekarzy specjalistów u tych pacjentów. – podkreśla prof. Marcin Grabowski, kierownik Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Telemonitoring urządzeń wszczepialnych to technologia pozwalająca na zmniejszenie ryzyka zaostrzeń niewydolności serca, a także ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych u pacjentów kardiologicznych. Od kwietnia 2023 roku ta nowoczesna usługa medyczna wejdzie do pakietu świadczeń refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia dla pacjentów z niewydolnością serca. - Jest to normalna, standardowa opieka, którą trzeba zapewniać takim pacjentom, która technologicznie od lat była już dostępna, natomiast nie była refundowana. - komentuje prof. dr hab. n. med. Marcin Grabowski, kierownik  Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
 
Telemonitoring urządzeń wszczepialnych umożliwia śledzenie na odległość parametrów zdrowotnych pacjentów z urządzeniami takimi jak rozruszniki serca czy kardiowertery. Dzięki temu lekarze mogą w czasie rzeczywistym monitorować pracę urządzeń, a także otrzymywać dane dotyczące stanu zdrowia pacjentów, co z kolei pozwala na szybką reakcję w przypadku wystąpienia nieprawidłowości. To innowacyjne urządzenie wielkości telefonu automatycznie wysyła parametry z rozrusznika prosto do szpitala czy przychodni, gdzie są one poddawane stałej kontroli.

Wprowadzenie refundacji telemonitoringu oznacza dla pacjentów z wszczepionymi urządzeniami, takimi jak kardiowerter-defibrylator, wzmocniony nadzór ze strony lekarzy. Każdy taki pacjent wymaga stałej, określonej kontroli co pół roku w punkcie kontroli. Teraz będzie objęty stałą obserwacją i natychmiast, jeżeli będą występowały jakieś nieprawidłowości, czy to w pracy urządzenia, czy związane z rytmem serca, czy z ryzykiem zaostrzenia niewydolności serca, będzie wysyłany alarm i będzie możliwa dużo szybsza interwencja lekarzy specjalistów u tych pacjentów. – podkreśla prof. Marcin Grabowski.

Wprowadzenie refundacji to korzystna zmiana dla pacjentów oraz lekarzy. Pacjenci nie będą musieli ponosić dodatkowych kosztów, a lekarze będą mieli stały dostęp do danych dotyczących pracy urządzeń i parametrów zdrowotnych pacjentów, co pozwala na zniwelowanie ryzyka zgonu z jakiejkolwiek przyczyny aż o 64 proc.
 
Na ten moment istnieje dobra baza wyjściowa do wprowadzenia telemonitoringu. Zdaniem profesora Grabowskiego personel medyczny jest świadomy i przygotowany do świadczenia tej usługi, ale ośrodki wciąż potrzebują czasu na wypracowanie zespołu oraz pewnych ścieżek decyzyjnych i organizacyjnych.

Telemonitoring powinien być zapewniony, a przynajmniej zaproponowany każdemu pacjentowi, który ma wszczepione takie urządzenie, pamiętając przy tym, że nie każdy pacjent musi wyrazić na to zgodę. Być może, aby każdy miał swobodny dostęp do tej usługi, trzeba będzie rozszerzyć zespół o personel prowadzący centrum monitorowania, a także postarać się, aby każdy ośrodek spełniał kryteria techniczne, organizacyjne oraz merytoryczne opieki nad pacjentem. – dodaje prof. Marcin Grabowski. - Ośrodek, który może wykonywać telemonitoring, spełnia kryteria i który ma telemonitoring u siebie, powinien proponować go większości, jak nie wszystkim pacjentom.

Dziś w Polsce z różnego rodzaju rozrusznikami serca żyje ponad 0,5 mln Polaków.
 
źródło: redakcja Medicalpress, autor Julia Stelmach