Prof. Grodzki: jedną z pierwszych inicjatyw likwidacja biurokracji w ochronie zdrowia
Opublikowane 13 listopada 2019- Jak ten cały kurz bitewny opadnie, będziemy starali się to forsować. Oczywiście poprzez komisję zdrowia. Oczywiście nie nocami. Oczywiście w normalnym trybie ustawodawczym - powiedział prof. Grodzki.
Senator Tomasz Grodzki został we wtorek 12 listopada wybrany na marszałka Senatu. Jak mówili w ubiegłym tygodniu liderzy PO, PSL i Lewicy, o poparciu dla niego zdecydował fakt, że nie jest kandydatem bardzo politycznym, a także, że jako pierwszy ujawnił publicznie próbę przeciągnięcia go na swoją stronę przez PiS.
Dwa dni po wyborach parlamentarnych świeżo wybrany senator z zachodniopomorskiego Tomasz Grodzki poinformował w wywiadzie radiowym, że był sondowany przez przedstawiciela obozu rządzącego, czy nie zostałby ministrem zdrowia. - Ze strony koalicjantów PiS, przez poważnego polityka byłem pytany o chęć zostania ministrem zdrowia. Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził. Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem - powiedział Grodzki.
Te słowa przesądziły, że blisko miesiąc później Grodzki został kandydatem całej opozycji na marszałka Senatu. Lider PO Grzegorz Schetyna przekonywał w ubiegłym tygodniu, że o wyborze Grodzkiego przesądziło z jednej strony to, że to kandydatura niekontrowersyjna politycznie, z drugiej zaś właśnie fakt, że jako pierwszy ujawnił próbę "korupcji politycznej" ze strony PiS.
Same przychylne opinie o Grodzkim formułowali inni przedstawiciele PO. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oceniła, że kandydatura Grodzkiego jest świetną propozycją. - Bardzo dobry senator, świetny specjalista, był przecież moim kandydatem na ministra zdrowia, więc bardzo się cieszę, że został doceniony przez koleżanki i kolegów - podkreśliła. Grodzki był bowiem kandydatem na ministra zdrowia w "gabinecie ceni" Kidawy-Błońskiej jako kandydatki KO na premiera. Na temat pana Grodzkiego mogę powiedzieć tylko same superlatywy - mówiła natomiast marszałek senior Senatu Barbara Borys-Damięcka. Wszyscy oceniający Grodzkiego podkreślają, że jest on doskonałym lekarzem.
[....] Jako "minister zdrowia" z Gabinecie Cieni PO (także wtedy, gdy kandydatem na premiera był Grzegorz Schetyna) wielokrotnie apelował do rządzącego PiS o naprawę sytuacji w służbie zdrowia. Podczas tworzenia w 2016 roku Rady Mediów Narodowych publicznie domagał się, by także Senat miał swojego przedstawiciela w RMN.
Tomasz Paweł Grodzki urodził się w 1958 roku w Szczecinie. Jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie (1977) oraz Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie (1983). Na tej samej uczelni uzyskiwał stopnie naukowe doktora w 1991, a doktora habilitowanego w 2003 r. W 2010 roku otrzymał tytuł profesora nauk medycznych.
W pracy naukowej związany z Wydziałem Lekarskim Pomorskiej Akademii Medycznej i następnie Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. W 2007 r. objął stanowisko profesora na tej uczelni. Specjalizację zawodową II stopnia uzyskał w 1991 r. z chirurgii klatki piersiowej, zajmuje się także transplantologią. Jest członkiem licznych krajowych i międzynarodowych organizacji zrzeszających chirurgów.
Zawodowo praktykuje w Specjalistycznym Szpitalu im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie, w 1995 został ordynatorem oddziału torakochirurgii, a w 1998 dyrektorem tej placówki. Pełnił tę funkcję do 2016, ale odchodził w nie najlepszej atmosferze.
W polityce jest aktywny od 2006 roku, gdy po raz pierwszy został radnym szczecińskiej Rady Miejskiej z list PO. Potem mandaty radnego zdobywał też w 2010 i 2014 roku.
W 2014 kandydował do Parlamentu Europejskiego, jako kandydat PO, ale nie uzyskał mandatu.
Źródło: PAP/Rynek Zdrowia