Nietrzymania moczu - konsekwencje psychologiczne

Opublikowane 23 sierpnia 2021
Nietrzymania moczu - konsekwencje psychologiczne
Nietrzymanie moczu to nie tylko problem medyczny, lecz także społeczny – często bywa źródłem frustracji i lęków, znacząco obniża jakość życia, a do tego wpływa m.in. na relacje z partnerem, co w konsekwencji może prowadzić do problemów w związku. Dlatego lepiej nie lekceważyć tej przypadłości i już przy pojawieniu się pierwszych symptomów warto poszukać fachowej pomocy, aby móc zdusić problem w zarodku.
Nietrzymanie moczu uważane jest za jeden z ważniejszych problemów zdrowotnych XXI wieku i ma status choroby społecznej. Potrafi znacznie obniżyć jakość życia – chorzy często odczuwają wstyd, bezradność, mają obniżone poczucie własnej wartości. Wiele osób ogranicza z tego powodu wychodzenie z domu, rezygnuje z pracy i kontaktów towarzyskich, co w skrajnych przypadkach prowadzi do zupełnej izolacji społecznej, a nawet depresji. Nietrzymanie moczu niejednokrotnie jest też przyczyną zaburzeń seksualnych, a w rezultacie – powodem zaniechania aktywności seksualnej.

NTM a problemy w związkach

Nietrzymanie moczu zaburza obraz samego siebie. U wielu kobiet NTM nie tylko pogarsza nastrój, ale nawet prowadzi do zaburzeń depresyjnych lub lękowych.

„Obniżenie samooceny pacjentek wiąże się z poczuciem nieatrakcyjności i poczuciem odrzucenia ze strony osób, na których najbardziej im zależy (partnera). Może to rodzić różnego rodzaju problemy natury seksualnej: z pożądaniem, podnieceniem seksualnym, orgazmem, a także satysfakcją ze stosunków seksualnych oraz spłyceniem lub zanikiem fantazji seksualnych” – zwraca uwagę psycholog Agata Ejsmont.

To wszystko wpływa na relacje z partnerem i często prowadzi do problemów w związku. Badania dowodzą, że 1/3 badanych kobiet i mężczyzn stwierdza, że ich problemy seksualne mają właśnie podłoże w problemach z nietrzymaniem moczu. Zdarza się, że konsekwencją jest dyspareunia - dysfunkcja seksualna objawiająca się odczuwaniem bólu w czasie stosunku.

Dlaczego warto pokonać wstyd i skrępowanie

Nietrzymanie moczu to uciążliwy i wstydliwy problem, do którego przyznajemy się bardzo niechętnie. Według danych statystycznych z jego powodu może cierpieć nawet 2-3 mln kobiet w Polsce. Wiele z nich nie ma odwagi przyznać się do niego nawet swojemu ginekologowi lub informują o nim dopiero w drugiej lub trzeciej fazie, kiedy schorzenie kwalifikuje się już wyłącznie do leczenia farmakologicznego bądź interwencji chirurgicznej.

„Problem z nietrzymaniem moczu jest problemem natury intymnej, związanym z poczuciem wstydu, skrępowaniem przed rozmową na temat problemu. Pacjentki mają bardzo dużo oporów przed przyznaniem się niego - wiele badań potwierdza, że nie pytane o problem podczas wizyt u ginekologa, bagatelizują go i nie przyznają się do jego uciążliwości. Wstydzą się same zapytać o możliwe sposoby leczenia, nie mają odwagi porozmawiać z lekarzem pierwszego kontaktu, internistą czy ginekologiem” – wymienia terapeutka.

Choć problem nietrzymania moczu nie jest chorobą zagrażającą życiu pacjentek, powoduje wiele powikłań natury psychicznej.

„U niektórych nawet niewielkie zaburzenie kontroli oddawania moczu wywołuje uczucie niepełnosprawności i braku wartości społecznej, do tego stopnia, że zmusza do pozostania w domu” – zwraca uwagę prof. Piotr Chłosta kierownik Katedry i Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego.

O ile Polacy słyną z umiłowania do rozmów na temat chorób i różnego rodzaju przypadłości, nietrzymanie moczu jest współczesnym tematem tabu.

„Chorzy nie rozmawiają o tym nawet z najbliższym otoczeniem, często wręcz ukrywają to przed partnerem, bojąc się odrzucenia, ośmieszenia. Z czasem stają się oziębli, wycofani i tym samym pogłębiają w sobie poczucie odrzucenia i wyobcowania” – mówi Agata Ejsmont

Kobiety przypisują zmiany procesom starzenia się, co jest dodatkowym źródłem przygnębienia. W dodatku nie bardzo wierzą w skuteczność metod leczenia nietrzymania moczu.

„Tymczasem naprawdę mamy możliwości, żeby pomóc tym chorym. Wszystko zależy od przyczyny nietrzymania moczu, ale wiele z tych problemów jesteśmy w stanie leczyć” – zapewnia prof. dr hab. n. med. Ewa Barcz z Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie.

NTM może zrujnować komuś życie

Warto się tym zająć, bo nietrzymanie moczu znacznie obniża jakość życia. Wpływa na stan fizyczny, psychiczny, doznania somatyczne, poczucie zadowolenia z codziennych aktywności.

„To dolegliwość, która zaburza wiele obszarów codziennej aktywności. Ma wpływ na jej funkcjonowanie społeczne, bo osoby, które mają problem z nietrzymaniem moczu ograniczają kontakty społeczne i towarzyskie, alienują się, a tym samym czują się wyobcowane. Ingerują w sferę zawodową, bo problem, z którym się borykają powoduje, że zmieniają plany zawodowe, ograniczają je, opracowując grafik pracy zawsze uwzględniają wyjścia do toalety, a nawet rezygnują z pracy. I wreszcie oddziaływują na sferę rodzinną – powodują zmiany w trybie i stylu życia rodziny, obniżają aktywność seksualną pacjentów, mają wpływ na wydatki związane z zapewnieniem higieny osobistej” – wylicza specjalistka.

Wstyd najczęściej sprawia, że chorzy nie starają się szukać pomocy u specjalistów przez co ich wiedza o sposobach leczenia problemów z nietrzymaniem moczu jest niewielka. Z czasem godzą się ze swoim stanem zdrowia skazując się tym samym na bardzo niski komfort funkcjonowania i szereg problemów psychicznych, które mogą towarzyszyć im do końca życia.

„Należy pamiętać, że nietrzymanie moczu wpływa negatywnie na jakość życia nie tylko osób dotkniętych tą przypadłością, ale także ich rodzin. Dotyczy to zwłaszcza opieki nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi ruchowo. Dlatego tak ważne jest, by po zaobserwowaniu objawów u siebie lub bliskiej nam osoby, niezwłocznie skonsultować się ze lekarzem i – w razie diagnozy – jak najszybciej wdrożyć specjalistyczne leczenie” – radzi ginekolog lek. Ewelina Śliwka-Zapaśnik z LUX MED.  

Wielu pacjentów decyduje się na wizytę w gabinecie dopiero wówczas, gdy nie potrafią już ukryć skutków inkontynencji, które wręcz uniemożliwiają im wykonywanie podstawowych, codziennych czynności. Paraliżujący strach nie jest jednak dobrym doradcą. Wstyd sprawia, że zamiast walczyć z problemem, próbujemy go „ukryć”, stosując doraźne rozwiązania (np. specjalną, chłonną bieliznę czy wkładki urologiczne).


Co robić, gdy pojawi się problem z nietrzymaniem moczu:

  • Po pierwsze, wybierz się do lekarza, w celu dokładnego zdiagnozowania problemu i dobrania skutecznej metody leczenia, którą może się okazać np. specjalistyczna fizykoterapia.
  • Po drugie, zadbaj o swoją ogólną kondycję, w tym m.in. o prawidłową masę ciała, zdrową dietę, higienę miejsc intymnych, a także odpowiedni dla ciebie poziom i rodzaj aktywności fizycznej.
  • Po trzecie, pamiętaj o regularnym korzystaniu z toalety. W ten sposób zmniejszysz ryzyko wystąpienia przykrych niespodzianek. Warto też ćwiczyć mięśnie pęcherza, dzięki czemu można skuteczniej opróżniać pęcherz. 
  • Ponadto: wyeliminuj z menu ostre przyprawy, gdyż podrażniają pęcherz moczowy, a także ogranicz ilość spożywanego alkoholu i kawy.
  • Jeśli odczuwasz obawę wychodząc z domu korzystaj z czarnych ubrań - to zapewni ci dyskrecję w razie „wypadku”.
  • Zastanów się również, czy nie powinieneś udać się po wsparcie do psychoterapeuty lub specjalisty seksuologa.

Źródło: PAP