Nie olewaj objawów! Słuchaj Swojego Pęcherza – krwiomocz to sygnał alarmowy, nie drobna dolegliwość

Opublikowane 06 listopada 2025
Nie olewaj objawów! Słuchaj Swojego Pęcherza – krwiomocz to sygnał alarmowy, nie drobna dolegliwość
W środę 5 listopada w Warszawie zainaugurowano ogólnopolską kampanię edukacyjną „Słuchaj Swojego Pęcherza”, której celem jest zwiększenie świadomości na temat alarmujących objawów ze strony pęcherza moczowego oraz znaczenia czujności i wczesnej diagnostyki tego nowotworu. Inicjatywa realizowana przez Fundację To Się Leczy ma pomóc przełamać tabu wokół chorób układu moczowego i zachęcać Polaków, by uważniej wsłuchiwali się w sygnały wysyłane przez swoje ciało.

 
– Nie chcemy nikogo straszyć ani wzbudzać lęku. Chcemy oswoić temat tak codzienny, jak oddawanie moczu – nauczyć, że warto obserwować swoje ciało i nie „olewać” nietypowych objawów. Choć zmieniony kolor moczu czy krwiomocz, mogą z czasem zniknąć, to ich przyczyna pozostaje. Rak pęcherza to choroba, którą można skutecznie leczyć, jeśli zostanie wcześnie wykryta. Dlatego zachęcamy, by słuchać swojego organizmu, reagować na niepokojące sygnały i nie bać się wizyty u specjalisty – mówił Marek Kustosz, prezes Fundacji To Się Leczy.
 
Na stronie kampanii www.sluchajpecherza.pl znajduje się przewodnik po sygnałach i objawach ze strony układu moczowego, które powinny zwrócić naszą uwagę, quiz - sprawdź czy jesteś w grupie ryzyka z zaleceniami dalszego postępowania, filmy z ekspertami oraz praktyczne informacje o profilaktyce, diagnostyce i leczeniu raka pęcherza.
 
Sygnały, których nie można lekceważyć
Najbardziej charakterystycznym sygnałem jest krwiomocz – nawet pojedynczy epizod obecności krwi w moczu powinien skłonić do natychmiastowej wizyty u lekarza. Inne niepokojące sygnały to ból lub pieczenie przy oddawaniu moczu, nagłe parcia, częstomocz i ból w podbrzuszu. Niestety, wielu pacjentów tłumaczy te objawy infekcją lub „przemęczeniem”, co opóźnia diagnostykę.
 
-  Krew w moczu to sygnał alarmowy, nie przypadłość “po zjedzeniu buraczków”. Nawet jeśli ustąpi, nie wolno tego bagatelizować – trzeba pilnie zgłosić się do lekarza – podkreślał dr hab. n. med. Roman Sosnowski, urolog, Kierownik Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Warmińsko-Mazurskiego Centrum Onkologii. – Warto też pamiętać, że jednym z głównych czynników ryzyka zachorowania na raka pęcherza jest palenie tytoniu. Nigdy nie jest za późno, aby rzucić palenie – to decyzja, która realnie zmniejsza ryzyko nowotworu i ratuje życie.
 
- Musimy sobie zdawać sprawę, że dym tytoniowy, który wdychamy paląc papierosy, to mieszanka wielu różnych kancerogenów, które trafiają do płuc, potem do krwiobiegu i w dalszej kolejności do nerek i moczu, który zalega w pęcherzu moczowym czekając na opróżnienie. Substancje toksyczne z dymu tytoniowego powodują zaburzenia DNA komórek, indukując powstanie raka pęcherza moczowego. - tłumaczył dr hab. n. med. Piotr Bryniarski, Kierownik Kliniki Urologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Polskie Towarzystwo Urologiczne.
 
Krwiomocz występuje u ponad 2/3 pacjentów jako:
●     krwiomocz makroskopowy – mocz ma wyraźnie czerwone lub brunatne zabarwienie, co jest łatwe do zauważenia gołym okiem,
●     krwinkomocz (krwiomocz mikroskopowy) – ilość krwi jest tak niewielka, że zmiany w moczu można wykryć jedynie w badaniu laboratoryjnym.
 
- Trzeba zachować czujność i reagować na każdy niepokojący sygnał ze strony organizmu. Nawet pozornie błaha zmiana w kolorze moczu, powinna skłonić nas do działania - wizyty u lekarza. To pierwszy, kluczowy krok, który może uratować zdrowie i życie. - dodał prof. Sosnowski.
 
- Kiedy pojawia się krew w moczu - krwiomocz, to trzeba od razu wykonać diagnostykę, sprawdzić jego przyczynę. Niestety, bardzo często ten objaw jest bagatelizowany przez pacjentów, którzy tłumaczą sobie, że to pewnie “tylko” zapalenie pęcherza albo jakaś infekcja. Tymczasem, zawsze w takich przypadkach w pierwszej kolejności powinniśmy wykluczyć nowotwór. Żółta lampka powinna się szczególnie zapalić, jeśli pacjent palił lub pali papierosy. - mówił dr hab. n. med. Piotr Bryniarski.
 
Eksperci zgodnie wskazują na kluczową rolę lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w procesie wczesnego rozpoznania raka pęcherza. To właśnie lekarz POZ często jako pierwszy ma szansę wychwycić objawy alarmowe – zlecić podstawowe badanie moczu i skierować pacjenta do dalszej diagnostyki. podstawowa ocena moczu czy USG układu moczowo-płciowego powinno być pierwszym krokiem w diagnostyce niepokojących objawów.
 
- Jesteśmy z reguły pierwszą instytucją, do której zwraca się pacjent. Tworzymy z pacjentem wieloletnią więź, dlatego często jest im łatwiej się przed nami otworzyć. W każdym przypadku krwiomoczu musimy działać natychmiast, nie ma tu czasu do stracenia. Wykonujemy na początku bardzo proste, tanie, nieinwazyjne badanie ogólne moczu. Na podstawie jego wyników już możemy skierować pacjenta do specjalisty - urologa do poradni lub na oddział urologiczny. Tu liczy się czas.  - zaznaczył dr Janusz Krupa, lekarz rodzinny, Przychodnia “Orlik” w Warszawie.
 
Doktor Krupa zachęca też do świadomego zadbania o swoje zdrowie i udziału w programie profilaktyki Moje Zdrowie, gdzie wykonuje się m.in. badania moczu, a pacjent otrzymuje całościowe podsumowanie wyników i zalecenia.
 
Krwiomocz bywa jednorazowy, może też pojawiać się okresowo i samoistnie ustępować. Ponieważ zazwyczaj nie towarzyszą mu ból ani inne dolegliwości, jest często bagatelizowany. Tymczasem każdorazowe stwierdzenie krwi w moczu – widocznej lub wykrytej w badaniu (ogólne badanie moczu) – powinno być sygnałem do pilnej konsultacji lekarskiej i skierowania pacjenta do urologa.
 
Najważniejsze, by tej pierwszej ścieżki nie odwlekać – Krwiomocz pojawia się w przypadku ok. 15-20% diagnozowanych raków pęcherza. Zmiana koloru moczu jednak nie zawsze jest widoczna. Krwinkomocz to mocz, który ma barwę żółtą/słomkową, ale w badaniach laboratoryjnych (badanie ogólne moczu) diagnosta widzi większą niż prawidłowa ilość czerwonych krwinek. Może to być objaw raka pęcherza moczowego (ok. 5% przypadków). Krew w moczu nie zawsze oznacza nowotwór, ale zawsze powinno być to pierwszą rzeczą, którą trzeba wykluczyć. W porównaniu do infekcji i innych schorzeń rak pęcherza jest chorobą śmiertelną. – podkreślił dr hab. n. med. Piotr Bryniarski.
 
Rak pęcherza może manifestować się również innymi objawami, które łatwo pomylić z infekcją dróg moczowych czy kamicą. Należą do nich:
●      częstomocz,
●      nagłe, silne parcia na mocz,
●      uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza,
●      ból, pieczenie czy szczypanie podczas oddawania moczu,
●      nawracające infekcje pęcherza moczowego.
 
Warto pamiętać, że gdy zakażenie pęcherza jest leczone antybiotykami, objawy powinny ustąpić w ciągu około tygodnia. Jeśli infekcje nawracają lub leczenie nie przynosi poprawy, należy poszukać innej przyczyny – w tym wykluczyć raka pęcherza.
 
Prostym i skutecznym sposobem na wczesne wykrycie raka pęcherza jest regularne wykonywanie badania ogólnego moczu – najlepiej raz w roku, razem z morfologią krwi. Nawet niewielka ilość krwi w moczu, niewidoczna gołym okiem, wymaga dalszej diagnostyki. Do kolejnych kroków należy wykonanie badań obrazowych, takich jak USG układu moczowego czy tomografia komputerowa, a także badanie cystoskopowe, które pozwala obejrzeć wnętrze pęcherza i pobrać wycinki do badania histopatologicznego.
 
Rak pęcherza – częstszy niż myślisz
Rak pęcherza moczowego to czwarty najczęściej diagnozowany nowotworów wśród mężczyzn i drugi nowotwór urologiczny wśród kobiet. Co roku odnotowuje się ok. 7,5 tys. nowych przypadków, ale świadomość społeczna dotycząca tego nowotworu wciąż jest bardzo niska. Wielu pacjentów trafia do lekarza dopiero wtedy, gdy choroba jest już zaawansowana, co znacząco ogranicza skuteczność leczenia.
 
– Wczesne wykrycie raka pęcherza znacząco zwiększa szanse na skuteczne leczenie. Dlatego każdy niepokojący objaw, zwłaszcza obecność krwi w moczu, wymaga pilnej diagnostyki. Szybka reakcja może uratować życie – mówił prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, Konsultant Krajowy w dziedzinie Onkologii Klinicznej. - Strach rodzi się z niewiedzy. Dlatego naszą rolą, ekspertów, organizacji, mediów, resortu zdrowia jest uświadamianie zagrożeń, ale jednocześnie możliwości profilaktyk, diagnostyki i leczenia - bo postęp jest ogromny. - dodał.
 
Listopad to miesiąc świadomości męskich nowotworów – to dobry moment, by przypomnieć, że rak pęcherza jest wciąż głównie domeną mężczyzn (panowie chorują nawet 3-4 razy częściej niż panie), choć niepokojąco rośnie liczba zachorowań u kobiet. Najważniejszym modyfikowalnym czynnikiem ryzyka pozostaje palenie tytoniu. Substancje toksyczne z dymu papierosowego są wydalane z moczem i przez lata uszkadzają błonę śluzową pęcherza oraz innych odcinków urotelium (w tym miedniczek nerkowych i moczowodów). Ryzyko zwiększają także ekspozycje zawodowe na związki chemiczne (np. w przemyśle farbiarskim, gumowym, przy smarach), przewlekłe drażnienie pęcherza oraz nawracające zakażenia układu moczowego.
 
– Rokowanie chorego z rakiem pęcherza, jak w każdej chorobie nowotworowej, zależy od momentu, w którym zostanie postawiona diagnoza – przypominał prof. Jakub Kucharz, prof. NIO-PIB, Kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Układu Moczowego NIO-PIB – Jeśli choroba jest ograniczona do pęcherza i nie nacieka jego ścian, rokowanie jest bardzo dobre. Leczenie polega wtedy na usunięciu zmiany podczas zabiegu przezcewkowego i ewentualnym leczeniu dopęcherzowym.
 
Historię swojej choroby przedstawił Pan Marian, który miał świadomość ryzyk związanych z męskimi nowotworami. Po ukończeniu 50 r. ż. regularnie badał się profilaktycznie u urologa. Przez wiele lat miał prawidłowe wyniki, ale momentem alarmowym była krew w moczu - Wyglądało to jakbym wysikał butelkę wina. - mówił. Pacjent na cito przeszedł pełną diagnostykę i był leczony zabiegowo i chemioterapią. To dzięki szybkiej reakcji Pana Mariana i lekarzy, może dalej cieszyć się życiem. Pozostaje pod kontrolą lekarza.
 
W bardziej zaawansowanych stadiach nowotworu, gdy guz nacieka mięśniówkę pęcherza, konieczne jest leczenie radykalne – najczęściej chirurgiczne, z usunięciem pęcherza (tzw. cystektomia). U części pacjentów stosuje się także chemioterapię przedoperacyjną lub immunoterapię pooperacyjną, która pobudza układ odpornościowy do walki z komórkami nowotworowymi. Mamy dziś coraz więcej możliwościod chemioterapii i immunoterapii po terapie ukierunkowane molekularnie (np. w zaburzeniach genu FGFR). U części pacjentów pozwala to uzyskać długie przeżycia, a choroba przyjmuje postać przewlekłą.
 
Nowotwór pęcherza wymaga leczenia interdyscyplinarnego i stałej kontroli, ponieważ ma skłonność do nawrotów. Dlatego tak ważne jest, by po zakończonej terapii pacjent pozostawał pod opieką specjalistów i regularnie wykonywał badania kontrolne.
 
Nie wstyd, lecz choroba – psychologiczny wymiar diagnozy
Podczas wydarzenia poruszono również aspekt psychologiczny choroby i wstydu związanego z jej objawami. – Cały czas rozmowy na temat naszego ciała, kwestii zdrowia intymnego, układu trawienno-wydalniczego i moczowego to temat tabu - główny powód, że się nie badamy, udajemy, że nie ma problemu. Dlatego musimy nauczyć się mówić o zdrowiu intymnym bez skrępowania. Rak pęcherza to nie wstydliwa dolegliwość, tylko choroba, którą można i trzeba leczyć – zaznaczyła Dorota Minta, psycholog i prezes Fundacji StomaLife.
 
Eksperci podkreślali, że choroba i leczenie – zwłaszcza w przypadku konieczności usunięcia pęcherza – znacząco wpływają na jakość życia pacjentów. Dlatego niezbędne jest kompleksowe wsparcie, obejmujące opiekę stomijną, psychologiczną i rehabilitację. Dobrze zaplanowane leczenie i wsparcie emocjonalne pomagają pacjentom odzyskać poczucie kontroli i wrócić do aktywności.
 
- Bardzo ważne jest to, jak przekażemy pacjentowi pierwszą informację o diagnozie, chorobie i możliwościach leczenia, bo ludzie zapamiętują najbardziej to co pierwsze i te bardziej negatywne przekazy, a utrwalone przekonania np. że choroba ma fatalne rokowanie, jest trudno potem odwrócić. - dodał prof. Kucharz.
 
Słuchać swojego pęcherza – krok po kroku do zdrowia
Symbolicznym momentem inauguracji kampanii było odsłonięcie muralu edukacyjnego przy ul. Koszykowej – przypominającego, że warto słuchać swojego ciała i reagować, gdy coś niepokoi. Uroczystego odsłonięcia dokonali przedstawiciele Fundacji To Się Leczy oraz Mateusz Kusznierewicz, który następnie poprowadził uczestników wydarzenia w Power Walku – symbolicznym spacerze zdrowia pod hasłem „Ruch to profilaktyka – krok po kroku do zdrowia”.
 
Zdrowie zaczyna się od uważności. Im więcej osób będzie mówić o sygnałach alarmowych raka pęcherza moczowego, tym więcej osób o tym usłyszy, dziś, jutro, za miesiąc. Swoje zasięgi i organizowane “power walki” chcę wykorzystać, aby dotrzeć z przekazem, co w takich przypadkach robić - mówił Mateusz Kusznierewicz, ambasador kampanii. - Osobiście bardzo dbam o zdrowie i aktywność fizyczną, co roku robię sobie w prezencie na urodziny przegląd zdrowia - badania profilaktyczne i zachęcam do tego innych.
 
- Wystarczy, że nie będziemy ignorować sygnałów naszego organizmu i będziemy reagować, to będzie już bardzo dużo. - dodał dr hab. Kucharz.
 
Z perspektywy praw pacjenta ważne jest, by nikt nie zostawał sam z niepokojącymi objawami ani wstydem. Pacjent ma prawo do szybkiej diagnostyki w ramach ścieżki DILO, do pełnej informacji, poszanowania intymności i godności podczas badań. - Zadaniem Rzecznika Praw Pacjenta jest także edukacja, w tym na temat podstawowego prawa jakim jest prawo do informacji, czyli prawo, aby dopytywać medyków i oczekiwać jasnej, zrozumiałej informacji. - mówiła Joanna Niewiadomska, Biuro Rzecznika Praw Pacjenta.
 
Te słowa doskonale oddają ideę kampanii – by nie bać się mówić o zdrowiu intymnym, korzystać z przysługujących praw i traktować profilaktykę jako naturalną część codziennej troski o siebie. „Słuchaj swojego pęcherza” to zaproszenie do uważności i działania – zanim niepokojące objawy staną się poważnym problemem.
 
 
O kampanii
Kampania „Słuchaj Swojego Pęcherza” jest realizowana przez Fundację To Się Leczy, która od lat prowadzi ogólnopolskie projekty edukacyjne i społeczne poświęcone profilaktyce chorób cywilizacyjnych i onkologicznych.
 
Partnerem głównym kampanii jest firma Merck, wspierająca działania na rzecz profilaktyki, wczesnej diagnostyki i zwiększenia świadomości zdrowotnej w zakresie chorób nowotworowych.
 
Patronat honorowy nad kampanią objęli: Polskie Towarzystwo Urologiczne, Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Polskie Towarzystwo Onkologiczne, Polskie Towarzystwo Medycyny Rodzinnej, Biuro Rzecznika Praw Pacjenta oraz Pracodawcy RP.
Wśród partnerów kampaniii znalałzy się: Fundacja StomaLife, Stowarzyszenie UroConti, Fundacja Wygrajmy Zdrowie, Karta Seniora oraz Apteki Gemini.
 
Kampanię wspierają także patroni medialni: Co w Zdrowiu, Głos Seniora, MedicalPress, Medonet, Medycyna Praktyczna, Puls Medycyny oraz Zwrotnik Raka.
 
Projekt obejmuje ogólnopolską kampanię medialną, działania edukacyjne, kampanię outdoorową, lokalne wydarzenia profilaktyczne oraz materiały informacyjne kierowane do pacjentów i personelu medycznego. Celem inicjatywy jest zwiększenie świadomości objawów raka pęcherza, promowanie wczesnej diagnostyki i przełamywanie tabu wokół zdrowia intymnego.
 
Więcej na:
www.sluchajpecherza.pl
Facebook
Instagram


źródło: Fundacja To Się Leczy