Benzodiazepiny są nadużywane przez Polaków
Opublikowane 13 grudnia 2024Leki uspokajająco-nasenne z grupy benzodiazepin są zdecydowanie częściej nadużywane w Polsce niż fentanyl, o którym głośno jest w mediach. W listopadzie weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia zmieniające istniejące rozporządzenie w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje. Ma to wpłynąć na wzmocnienie nadzoru nad preskrypcją leków potencjalnie mogących uzależnić, tym samym ograniczyć ich nadużywanie. Jaki będzie efekt, pokaże czas.
Polacy uzależniają się od benzodiazepin i jest to faktem. Jak duży jest to problem, dokładnie nie wiadomo – MZ nie prowadzi badań statystycznych.
Jak możemy przeczytać na portalu prawo.pl, badania ESPAD pokazały, że polska młodzież przynajmniej od 20 lat – badania przeprowadzane co 4 lata – to lider wśród młodzieży europejskiej w sięganiu po „uspokajacze” (przewyższamy europejską średnią 2-3 krotnie).
W Polsce 16-18 proc. młodzieży w wieku 16 lat miało epizodyczny kontakt jak i dłuższą styczność z tego rodzaju substancjami psychoaktywnymi. Wraz z dojrzałością problem narasta.
Benzodiazepiny powinny być przepisywane przez okres nie dłuższy niż 2-4 tygodnie i tylko w określonych sytuacjach klinicznych. Niestety lekarze ulegając prośbom pacjentów, często nadmiernie przepisują te środki.
Dlaczego benzodiazepiny są niebezpieczne?
Jak mówi w rozmowie z Medicalpress, prof. SUM, dr hab. n. med. i n. o zdr. Rafał Skowronek, specjalista medycyny sądowej i patomorfologii, oraz toksykolog – ekspert Polskiego Towarzystwa Toksykologicznego, benzodiazepiny działają depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy (OUN).
– W sytuacji przedawkowania mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia pacjenta lub konsumenta. Objawy zatrucia to m.in. spowolnienie, niewyraźna mowa, niepewny chód, zaburzenia równowagi, ataksja, dyskinezy, podwójne widzenie, senność, śpiączka, osłabienie odruchów, wąskie źrenice, tachykardia lub bradykardia, hipotensja – tłumaczy specjalista, i dodaje: – Co prawda dysponujemy odtrutką (flumazenilem), ale nie zawsze jest ona łatwo dostępna. Warto wiedzieć, że działaniem niepożądanym benzodiazepin wykorzystywanym w celach przestępczych jest tzw. niepamięć następcza (dlatego leki te mogą być stosowane jako tzw. pigułka gwałtu).
Czy łatwo jest się od nich uzależnić?
Potencjał uzależniający benzodiazepin jest dobrze znany od wielu lat. Jest on szczególnie wysoki w przypadku benzodiazepin o krótkim okresie półtrwania. Ekspert wskazuje, że substancje te stosowane w zbyt dużych dawkach i zwłaszcza zbyt długo mogą powodować uzależnienie.
– Dlatego właśnie należy je przyjmować zgodnie z zaleceniami lekarza. Wyjście z uzależnienia od benzodiazepin jest długotrwałym i trudnym procesem, zarówno z perspektywy lekarza prowadzącego terapię, jak i przede wszystkim pacjenta – podkreśla prof. Skowronek.
W jakich środkach jest najwięcej benzodiazepin?
Benzodiazepiny to leki legalnie dostępne tylko na receptę lekarską. Jak wyjaśnia prof. Rafał Skowronek, na nielegalnym rynku narkotykowym dostępne są „nowe” benzodiazepiny.
– Są to albo faktycznie nowe, tzw. projektowane benzodiazepiny, albo substancje, które zostały już wyprodukowane wiele lat temu, ale z jakiegoś powodu (np. ich toksyczności) nie weszły do powszechnego użycia. Co istotne, często nielegalne benzodiazepiny wykazują dużo silniejsze działanie w porównaniu z tradycyjnymi substancjami i są niebezpieczne dla zdrowia i życia już w bardzo małych dawkach – podsumowuje.
Opracowanie: red. Katarzyna Redmerska, Medicalpress
Autor:
Redakcja MedicalPress