Wprowadzenie alkoholu w saszetkach mogłoby nieść za sobą poważne konsekwencje społeczne, propozycja tej formy nie jest przypadkowa

Opublikowane 17 października 2024
Wprowadzenie alkoholu w saszetkach mogłoby nieść za sobą poważne konsekwencje społeczne, propozycja tej formy nie jest przypadkowa
Nie tak dawno do sprzedaży trafiły saszetki z alkoholem, przypominające tubki dla dzieci z musami owocowymi. Wybuchła fala krytyki i oburzenia. Produkt został wycofany, rząd obiecał zmianę przepisów. Pojawiło się jednak pytanie: co jeszcze wymyślą producenci, by zachęcić konsumentów do kupna swojego produktu? – Ktoś, kto używa reklam wie co w tej reklamie umieścić by wzbudzić pragnienie – mówi terapeuta uzależnień i pedagog Paweł Orman z prywatnej pracowni psychoterapeutycznej w Częstochowie, którego Medicalpress poprosił o rozmowę.
Katarzyna Redmerska: Alkohol w saszetkach, gdyby nie było to tak straszne, byłoby śmieszne.
 
Paweł Orman: Mając na uwadze jak wyniszczający i wiążący jest alkohol, z pewnością taka forma niesie podwójne zagrożenie ze względu na skojarzenia z czymś, co nie jest powiązane z ryzykiem.
 
Katarzyna Redmerska: W Ugandzie alkohol w saszetkach był bardzo popularny, kupowały go mniej zamożne osoby. Doprowadziło to do ogromnego wzrostu alkoholizmu w kraju. Według danych WHO za 2018 rok, co piąty Ugandyjczyk był alkoholikiem. W Pana opinii ten trend mógłby się przyjąć w Polsce?
 
Paweł Orman: Myślę, że wprowadzenie alkoholu w saszetkach, mogłoby nieść za sobą poważne konsekwencje społeczne propozycja tej formy nie jest przypadkowa, w Polsce moda na tzw. “małpki” trwa nieprzerwanie, natomiast dostępność alkoholu w saszetce może kojarzyć się niewinnie, dyskretnie maskując ciężkość zagrożenia.
 
Katarzyna Redmerska: Według raportu Instytutu Człowieka Świadomego, 80 proc. nastolatków w wieku 15-16 lat piło już alkohol, 78 proc. z nich sięga po piwo. Z każdym rokiem opóźnienia inicjacji alkoholowej o 14 proc. maleje prawdopodobieństwo uzależnienia od alkoholu, a ryzyko nadużywania o 8 proc.(1) Jednocześnie rośnie odsetek nastolatków przekonanych o ryzykach zdrowotnych picia alkoholu. Jak Pan skomentuje te wyniki?
 
Paweł Orman: Fakt, że 80 proc. nastolatków w wieku 15-16 lat sięga po alkohol nie napawa optymizmem, jeżeli mamy opóźnić inicjację alkoholową ważna jest profilaktyka, która powinna zaczynać się w domu rodzinnym, jak również praktykowana w szkołach jak i mass mediach, natomiast mam wrażenie, że kult picia nadal silnie wpływa na funkcjonowanie młodych ludzi.
 
Katarzyna Redmerska: Alkoholowy produkt w saszetkach w pojemnościach 100 i 200 ml i to w zróżnicowanej ofercie – od likierów przez nalewki aż do czystej wódki. Łudząco przypominający mus dla dzieci. Co jeszcze wymyślą producenci by przyciągnąć konsumentów?
  
Paweł Orman: Zapewne pomysły by przyciągnąć potencjalnych klientów będą się pojawiać, natomiast ważna jest odpowiedź społeczeństwa by skutecznie bronić się przed zachętą niosącą niebezpieczeństwo.
 
Katarzyna Redmerska: Kolejny problem to nikotyna w saszetkach. Okazuje się, że produkt już wszedł do polskich szkół. Czy może stać się nową plagą wśród uczniów?
 
Paweł Orman: Dostępność substancji silnie uzależniających, znajdujących się w placówkach, które mają edukować, zachęcać uczniów do rozwoju – trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego w miejscu, które ma być placówką pomagającą w życiu zaprasza się substancje, których używanie mocno niekorzystnie wpływają na stan zdrowotny. 
 
Katarzyna Redmerska: Na co dzień spotyka się Pan z osobami uzależnionymi. Co popycha pacjenta do uzależnienia?
 
Paweł Orman: Substancje psychoaktywne regulują stan emocjonalny, używanie ich często jest ucieczką przed problemem i na chwilę to działa odsuwając go, ale nie rozwiązując a tylko pogłębiając sytuację. Przyczyn może być wiele: trudne dzieciństwo, problem z uzależnieniami w rodzinie, nieradzenie sobie ze stresem, niska samoocena, traumy, presja społeczna.
 
Katarzyna Redmerska: Producenci alkoholi tworzą nowe atrakcyjne napoje alkoholowe oraz używają psychologicznych technik reklamy, wykorzystujące styl życia młodych ludzi. Czy rzeczywiście młody człowiek jest aż tak podatny na reklamę?
   
Paweł Orman: Myślę, że ktoś, kto używa reklam wie co w tej reklamie umieścić by wzbudzić pragnienie w młodym człowieku by kupił określony produkt. Badanie rynku dokładnie precyzuje, kto kupi określony wyrób.
 
Katarzyna Redmerska: Resort zdrowia zapowiada zmiany w prawie. Uregulowane zostaną zasady dotyczące opakowań dla napojów spirytusowych. Nie będzie się także sprzedawać nieletnim e-papierosów czy saszetek nikoptynowych. Czy to wystarczające działania?
 
Paweł Orman: Wystarczające na pewno nie, natomiast każda najdrobniejsza forma prewencji jest ważna.

Katarzyna Redmerska: Od przyszłego roku szkolnego rusza nowy przedmiot o zdrowiu w klasach 4-8 i w liceum z ocenami, liczącymi się do średniej. Jak ważna jest edukacja w walce z nałogami?

Paweł Orman: Myślę, że nie ma nic lepszego jak inwestycja w prozdrowotny tryb życia w rozwój młodego człowieka, profilaktyka uzależnień to zabezpieczenie społeczeństwa przed wieloma tragediami, ale nie tylko – jest wiele do wygrania – satysfakcjonujące i szczęśliwe życie.

Powiązane artykuły:

Dr Jerzy Gryglewicz: polityka fiskalna, to tylko element walki z tytoniem, potrzebna spójna strategia

Aż 80 proc. 16-latków ma już za sobą inicjację alkoholową 


1. Raport „Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce – diagnoza problemu, przyczyny i konsekwencje” (październik 2024)

https://instytutczlowiekaswiadomego.pl/wp-content/uploads/2024/10/Raport_Inicjacja-alkoholowa-_ONLINE_31024-ICS.pdf 


źródło: redakcja Medicalpress