Wyzwania w psychiatrii: wsparcie całej rodziny, gdy dotknięta kryzysem
Opublikowane 14 grudnia 2023
„Chodzi o to, żebyśmy nie tylko niwelowali objawy choroby, ale też pozwolili zdrowieć pacjentowi w jego środowisku” - podkreśliła dr n. med. Anna Depukat. Dodała, że wcześniej system opieki psychiatrycznej nie był w stanie naprawdę skutecznie pomóc ludziom przeżywającym kryzysy. Koncentrowano się na usunięciu objawów choroby, ale nie wspierano w powrocie do pełnego zdrowia. Teraz to wszystko się zmienia.
„Nie mamy rozwiązań sprawozdawczych, poza poradą psychoterapii rodzinnej, w której monitorujemy wsparcie dla całej rodziny. Rozwiązania przyjęte w pilotażu CZP nie pozwalają na wsparcie dorosłych, którzy są rodzicami i potrzebują tego wsparcia ze względu na niepełnoletnie dzieci. W tej chwili wyzwaniem jest to, jak skoordynować dwa systemy psychiatrii dorosłych oraz dzieci, na przykład jak wesprzeć dzieci i rodzica doświadczającego kryzysu psychotycznego, który idzie do szpitala lub z niego wychodzi” - zaznaczył dr n. hum. Tomasz Rowiński, współautor modelu środowiskowego centrum zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Dodał, że dzieci, które mieszkają z osobą dorosłą doświadczającą choroby gorzej funkcjonują. Często osoby bliskie, w tym przede wszystkim dzieci, nie rozumieją tego, co się dzieje z rodzicem. Konieczne jest wsparcie.W tym samym czasie dzieci, w którym wsparcie dostaje rodzic. Powinny je otrzymać jak najszybciej.
„W psychiatrii dorosłych nie ma nałożonych takich regulacji prawnych i rozliczania, które ma miejsce w przypadku psychiatrii dziecięcej. Rozporządzenia Ministra Zdrowia, z a nimi Zarządzenia Prezesa NFZ (jeśli chodzi o psychiatrię dziecięcą - przyp. red.) nakładają na przykład obowiązek koordynacji w społeczności lokalnej, ale nie jest to możliwe bez ustawowego uregulowania przepływu informacji o pacjencie. Ponadto, dopuszczono różne modele finansowania usług na I i II poziomie referencyjnym. „Dlatego trudno jest się skoordynować wewnątrz sieci referencyjnej w psychiatrii dziecięcej” - podkreślił psycholog. Równocześnie wskazał, że niezbędne są takie rozwiązania prawne, chociażby w przetwarzaniu danych, które umożliwiłyby współpracę między specjalistami i uczestnikami opieki, tym bardziej, że już wiemy jak działa w psychiatrii dziecięcej system odpłatności za usługę.
„Pozbawia on specjalistów dziecięcych możliwości elastycznego reagowania na problem i każe te ośrodki, które próbują współpracować ze środowiskiem, czyli wykonują mniej świadczeń, by mieć więcej czasu na współpracę np. ze szkołą” - podsumował specjalista i zauważył, że na przykład ze względu właśnie na brak prawnych uregulowań nie można szkole sprawozdawać informacji na temat zdrowia młodego pacjenta.
„Kiedyś byliśmy w takim systemie, gdzie była bieda, bylejakość, była zgoda na to, by świadczenia w obszarze zdrowia psychicznego były poniżej standardów. Pierwszy raz jesteśmy na takim etapie, dlatego tak ważne jest konsekwentne wdrażanie tak ambitnego, ale jednak koniecznego modelu” - podsumowała dr n. med. Anna Depukat.
„Otrzymujemy na każdego dorosłego mieszkańca w ramach obszaru odpowiedzialności terytorialnej tzw. stawkę kapitacyjną i ten budżet, którym dysponuje centrum zdrowia psychicznego może być całkowicie przeznaczony na udzielenie świadczeń, jakie są potrzebne i zidentyfikowane w lokalnej populacji” - wyjaśniła tę kwestię dr n. med. Anna Depukat. Ponadto zwróciła uwagę, że centra mają sporą elastyczność, jeśli chodzi o zatrudnianie kadry. Co prawda obowiązuje pewien standard, dotyczący minimalnej liczby personelu, ale też można w miarę swobodnie dysponować np. harmonogramem poszczególnych specjalistów.
„Jeśli widzimy, że są kolejki do naszych usług, to w ramach osób zatrudnionych możemy w sposób elastyczny dysponować ich dostępnością” - podkreśliła dalej ekspertka.
„Prowadzimy grupy psychoedukacyjne, grupy dla pacjentów 60 plus, DDA oraz grupy wsparcia dla osób w kryzysie i ich rodzin - powiedziała koordynatorka. Przypomniała, że każdy pacjent w kryzysie zostaje umówiony do lekarza psychiatry w ciągu 72 godzin. „Staramy się proponować wizytę jeszcze tego samego dnia lub następnego, z wyłączeniem weekendu. W sytuacji zagrożenia życia pacjent kierowany jest na izbę przyjęć” - powiedziała.
„Nadal osoby, które doświadczają kryzysu są najbardziej odrzucaną grupą społeczną. To bolączka naszego świata. Opieka środowiskowa pomaga wrócić do życia. Chcemy kolegować się z resztą społeczeństwa. Bardzo często cierpimy na odrzucenie” - mówiła rzeczniczka, która również jest asystentem zdrowienia, osobą z doświadczeniem kryzysu psychicznego. Zaznaczyła, że rzeczywiście w CZP pomoc dostępna jest niemalże natychmiast, a to za sprawą punktów zgłoszeniowo-koordynacyjnych. Warto też pamiętać, że im wcześniej osoba w kryzysie zdrowia psychicznego zgłosi się po pomoc, tym większa szansa na to, że będzie on skutecznie zażegnany, tym bardziej, że w CZP można liczyć na pomoc przeszkolonego i wyspecjalizowanego zespołu, nie tylko lekarzy psychiatrów, psychologów, terapeutów środowiskowych, pielęgniarek psychiatrycznych, a nierzadko pracowników socjalnych czy nawet dietetyków, ale również asystentów zdrowienia. W ich imieniu głos zabrał Ivan Sitsko, który od pięciu lat pomaga zdrowieć osobom, które w życiu napotykają na problemy związane ze zdrowiem psychicznym.
„Robię to co lubię najbardziej - parzę herbatę. Jestem z pacjentami przy takiej zwykłej czynności - powiedział na początku, a potem wyjaśnił, że chodzi o to, by osobom w kryzysie po prostu towarzyszyć, a osoby, które same doświadczyły takiego stanu wiedzą najlepiej, jak wspierać, dają nadzieję, inspirują. W każdym działaniu najważniejsza jest obecność” - zaznaczył.
Asystent zdrowienia to osoba, która w opiece nad pacjentem pojawiła się w Polsce pięć lat temu, podczas gdy w USA eksperci przez doświadczenie pracują w tej roli od 50 lat. Nie jest to wcale przypadkowa osoba. Asystent zdrowienia musi spełnić pewne kryteria. „Musi wspierać, sam się nie rozpadając”- przyznał Sitsko. Dodał, że asystentem zdrowienia nie może być osoba, która „raz pojawiła się u psychiatry, ale która ma za sobą poważny kryzys”. Kończy ona kurs i otrzymuje certyfikat, który pozwala na wykonywanie tej pracy.
„Asystent to nie osoba, która ma wykonywać dowolne obowiązki - salowych, opieki społecznej. Towarzyszymy pacjentom. Coraz częściej asystenci zatrudniani są też w szpitalach. Na początku personel medyczny bał się dopuścić mnie do pracy, bo wcześniej byłem pacjentem, ale z czasem nabrał zaufania” - podsumował.