Ultraprzetworzona żywność – jak to, co jemy, wpływa na nasz mózg i psychikę?
Opublikowane 04 sierpnia 2025
Coraz więcej danych sugeruje, że to, co mamy na talerzu, wpływa nie tylko na nasze ciało, ale i umysł. Czy popularne produkty spożywcze mogą zaburzać sen, pogarszać pamięć, sprzyjać lękom i depresji? Eksperci nie mają wątpliwości – nadmiar żywności ultraprzetworzonej może poważnie zachwiać równowagą psychiczną. A skutki tego zjawiska już dziś widać w gabinetach psychiatrycznych, poradniach dietetycznych i… w naszych własnych nastrojach.
– W dobie łatwego dostępu do szybkich posiłków i przekąsek typu instant coraz więcej badań wskazuje, że żywność ultraprzetworzona (UPF – ultra-processed food) może mieć niepokojący wpływ nie tylko na nasze ciało, ale również na umysł – wyjaśnia dr n. o zdrowiu Małgorzata Słoma-Krześlak, dietetyczka ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
UPF to nie tylko chipsy czy kolorowe napoje gazowane. To również gotowe dania, smakowe jogurty, pieczywo z długim składem, a nawet batoniki proteinowe – produkty kuszące wygodą i smakiem, ale często naszpikowane sztucznymi dodatkami. Emulgatory, konserwanty, barwniki i wzmacniacze smaku – to składniki, których próżno szukać w domowej kuchni. A jednak w wielu domach królują na co dzień.
Dlaczego to niepokojące? – Dieta ma bezpośredni wpływ na stan mikrobioty jelitowej, która oddziałuje na nasz układ nerwowy poprzez tzw. oś mózg–jelita. UPF sprzyja stanom zapalnym, zaburza równowagę bakterii jelitowych oraz wpływa na układ dopaminergiczny, który reguluje odczuwanie przyjemności i motywację – mówi dr Słoma-Krześlak. – Wszystko to może nasilać objawy depresji oraz lęku. W badaniach epidemiologicznych wykazano, że zwiększenie udziału UPF w diecie o 10% może wiązać się z 11% wyższym ryzykiem depresji.
Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że dieta może wpływać na funkcje poznawcze – zdolność koncentracji, logiczne myślenie, orientację w przestrzeni. Ultraprzetworzona żywność pogarsza jakość snu, szczególnie u młodszych osób, co odbija się na ich kondycji psychicznej. Dodatkowo niektóre składniki UPF działają na układ nagrody w mózgu podobnie jak substancje uzależniające – tłumacząc, dlaczego tak trudno się od nich oderwać.
Szczególnie narażone na skutki nadmiernego spożycia UPF są dzieci, młodzież i osoby w kryzysie psychicznym. – Wciąż brakuje powszechnej edukacji żywieniowej, a czynniki ekonomiczne nie ułatwiają zdrowych wyborów – zauważa ekspertka. W tej grupie częściej dochodzi do impulsywnego jedzenia, problemów z samooceną i zaburzeń odżywiania.
UPF to nie tylko chipsy czy kolorowe napoje gazowane. To również gotowe dania, smakowe jogurty, pieczywo z długim składem, a nawet batoniki proteinowe – produkty kuszące wygodą i smakiem, ale często naszpikowane sztucznymi dodatkami. Emulgatory, konserwanty, barwniki i wzmacniacze smaku – to składniki, których próżno szukać w domowej kuchni. A jednak w wielu domach królują na co dzień.
Dlaczego to niepokojące? – Dieta ma bezpośredni wpływ na stan mikrobioty jelitowej, która oddziałuje na nasz układ nerwowy poprzez tzw. oś mózg–jelita. UPF sprzyja stanom zapalnym, zaburza równowagę bakterii jelitowych oraz wpływa na układ dopaminergiczny, który reguluje odczuwanie przyjemności i motywację – mówi dr Słoma-Krześlak. – Wszystko to może nasilać objawy depresji oraz lęku. W badaniach epidemiologicznych wykazano, że zwiększenie udziału UPF w diecie o 10% może wiązać się z 11% wyższym ryzykiem depresji.
Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że dieta może wpływać na funkcje poznawcze – zdolność koncentracji, logiczne myślenie, orientację w przestrzeni. Ultraprzetworzona żywność pogarsza jakość snu, szczególnie u młodszych osób, co odbija się na ich kondycji psychicznej. Dodatkowo niektóre składniki UPF działają na układ nagrody w mózgu podobnie jak substancje uzależniające – tłumacząc, dlaczego tak trudno się od nich oderwać.
Szczególnie narażone na skutki nadmiernego spożycia UPF są dzieci, młodzież i osoby w kryzysie psychicznym. – Wciąż brakuje powszechnej edukacji żywieniowej, a czynniki ekonomiczne nie ułatwiają zdrowych wyborów – zauważa ekspertka. W tej grupie częściej dochodzi do impulsywnego jedzenia, problemów z samooceną i zaburzeń odżywiania.
Jak więc ograniczyć UPF w codziennym życiu? Nie chodzi o dietetyczny radykalizm. Eksperci namawiają do prostych kroków: zacząć od jednego posiłku dziennie przygotowanego z naturalnych składników, planować zakupy, mieć pod ręką zdrowe przekąski – owoce, orzechy, hummus. Kluczowe jest też uważne obserwowanie własnego samopoczucia. Zmiany mogą być odczuwalne już po kilku dniach.
Dieta śródziemnomorska, DASH czy po prostu „normalne jedzenie” – z warzywami, pełnymi ziarnami i zdrowymi tłuszczami – mogą znacząco poprawić nie tylko profil lipidowy, ale też nastrój, odporność na stres i jakość życia.
– Wnioski? Choć żywność ultraprzetworzona jest powszechnie dostępna i atrakcyjna smakowo, jej nadmiar może negatywnie wpływać na nasz mózg, sen i zdrowie psychiczne. Wprowadzenie nawet niewielkich zmian w codziennej diecie może znacząco poprawić jakość życia – bez skrajnych restrykcji, za to z większą świadomością – podsumowuje dr Słoma-Krześlak.
Dieta śródziemnomorska, DASH czy po prostu „normalne jedzenie” – z warzywami, pełnymi ziarnami i zdrowymi tłuszczami – mogą znacząco poprawić nie tylko profil lipidowy, ale też nastrój, odporność na stres i jakość życia.
– Wnioski? Choć żywność ultraprzetworzona jest powszechnie dostępna i atrakcyjna smakowo, jej nadmiar może negatywnie wpływać na nasz mózg, sen i zdrowie psychiczne. Wprowadzenie nawet niewielkich zmian w codziennej diecie może znacząco poprawić jakość życia – bez skrajnych restrykcji, za to z większą świadomością – podsumowuje dr Słoma-Krześlak.
Autor:
Redakcja MedicalPress