Smog. Najgorzej w małych miastach
Opublikowane 30 października 2019Za Portalem Samorządowym publikujemy wyniki raportu Polskiego Alarmu Smogowego. Wynika z niego, że w Polsce najbardziej zanieczyszczone są miasta małe i średniej wielkości.
Jak podkreśla Polski Alarm Smogowy, wysokie stężenia pyłów w okresie grzewczym to niejedyny problem polskiego powietrza. W naszym kraju występują również najwyższe stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu spośród wszystkich państw unijnych. Rekordowy Nowy Targ przekracza dopuszczalną normę tej rakotwórczej substancji aż o 1800 proc. Nie lepiej jest w pozostałych miejscowościach: na drugim i trzecim miejscu znajdują się małopolska Sucha Beskidzka oraz śląski Rybnik ze stężeniem 13-krotnie przekraczającym dopuszczalną normę. W Żywcu znajdującym się na 14. pozycji wartości BaP stanowią 800 proc. normy. Polski Alarm Smogowy przeliczył stężenia wdychanego benzo(a)pirenu na ekwiwalent palonych papierosów. I tak mieszkańcy Nowego Targu „wypalają” w ten sposób aż 22 „papierosy” dziennie, a mieszkańcy Zakopanego i odwiedzający miasto turyści -10 „papierosów” na dobę.
Winne "kopciuchy"
Jak zaznacza Polski Alarm Smogowy, dramatyczna sytuacja w małych i średnich miejscowościach wynika ze spalania węgla i drewna w „kopciuchach”, które są podstawowym źródłem ciepła w ponad czterech milionach polskich domów.
- To właśnie emisja z ogrzewania gospodarstw domowych odpowiada za około połowę emitowanych w Polsce pyłów PM10 i aż 84 proc. rakotwórczego benzo[a]pirenu. Dlatego też wdrożenie sprawnego programu dopłat do wymiany „kopciuchów” powinno stanowić podstawowe antysmogowe działanie rządu - podkreśla PAS. Niestety, jak dodaje, Program Czyste Powietrze, który oferuje tego typu dopłaty, nie działa jak należy.
Od uruchomienia programu we wrześniu 2018 roku podpisano jedynie 35 000 umów na wymianę kotłów, realizując około 1 proc. celu. Rząd musi również pilnie uruchomić wsparcie do wymiany kopciuchów w domach wielorodzinnych - obecnie mieszkańcy kamienic nie mogą skorzystać z dotacji na wymianę ogrzewania, a w wielu miejscowościach z czołówki rankingu znaczna ilość „kopciuchów” znajduje się właśnie w domach wielorodzinnych.
- Jakość powietrza w naszym kraju podczas sezonu grzewczego jest wciąż dramatyczna - mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Niestety, taka sytuacja jest powszechna nie tylko w dziesiątkach polskich miast i miasteczek, w których mierzona jest jakość powietrza, ale również w tysiącach tych, gdzie nie ma stacji pomiarowej. Nasz ranking nie służy temu by piętnować „rekordzistów” ponieważ jesteśmy przekonani, że podobnych miejscowości jest w Polsce tysiące, z tą tylko różnicą, że nikt nie mierzy tam jakości powietrza - dodaje Guła.
Źródło: Portal Samorządowy
Fot.: Pixabay
Autor:
Redakcja MedicalPress