Prawo.pl: ostrzeżenia przed fałszywymi e-receptami to za mało, trzeba je blokować
Opublikowane 07 lutego 2024„Te grupy bardzo silnych leków są najczęściej poszukiwane i oferowane na czarnym rynku, głównie poprzez Internet. Przestępcy zaopatrują się w nie m.in. właśnie poprzez receptomaty-boty. Recepty wystawione nielegalnie przez automat nie różnią się w systemie niczym od recepty wystawionej przez lekarza. Farmaceuta nie jest w stanie ich rozpoznać” - powiedział, cytowany w serwisie, Marcin Repelewicz, prezes Dolnośląskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej.
„Mamy system P1, do którego trafiają wszystkie wystawione przez osoby uprawnione recepty. To z niego są one pobierane w trakcie realizacji do konkretnej apteki. Powinno być więc możliwe centralne zablokowanie realizacji nawet pojedynczej recepty, co do której wpłynęły do CeZ (Centrum e-Zdrowie) informacje, że jest ona fałszywa” - wyjaśnił ekspert na łamach Prawo.pl.
„Centralna blokada uniemożliwiłaby działalność przestępców, którzy posługując się wykradzionym certyfikatem lekarskim do wystawiania e-recept, próbują nabyć w aptekach silne leki przeciwbólowe, odurzające lub narkotyczne” - dodał Marcin Repelewicz, cytowany przez Prawo.pl.
„Jeśli jest to powiedzmy 200 kodów (40-kilkucyfrowych numerów recept), to farmaceuta nie jest w stanie wykorzystać tej informacji w praktyce, realizując każdorazowo recepty pacjenta przy okienku. Nie ma możliwości wprowadzenia ich do systemu aptecznego ręcznie, a w dodatku informacje o nieprawidłowościach i ostrzeżenia trafiają do aptek, izb aptekarskich, wojewódzkich inspektoratów farmaceutycznych i do oddziałów wojewódzkich NFZ w różnym czasie” - wyjaśnił Prawu.pl prezes Dolnośląskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej.
Źródło informacji: PAP MediaRoom