Opieka długoterminowa z wyższą wyceną świadczeń. Czy to początek realnych zmian?
Opublikowane 20 sierpnia 2025
Ministerstwo Zdrowia oraz Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zatwierdziły po raz pierwszy od wielu lat najwyższą możliwą wycenę świadczeń w opiece długoterminowej – zarówno domowej, jak i stacjonarnej. Decyzję pozytywnie ocenia Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, uznając ją za wyraźny sygnał, że znaczenie tej formy opieki zaczyna być dostrzegane na szczeblu decyzyjnym.
Nowe stawki mają zapewnić większą stabilność finansową placówek, które dotąd często realizowały świadczenia na granicy rentowności. W przeszłości wpływy z NFZ nie pokrywały nawet podstawowych kosztów zatrudnienia pielęgniarek i utrzymania placówek. Przykładem była sytuacja, gdy zatrudnienie pielęgniarki z tytułem magistra i specjalizacją, opiekującej się sześcioma pacjentami, generowało dla podmiotu straty.
Obecnie optymalna stawka osobodnia w pielęgniarskiej opiece domowej wynosi 61,82 zł plus 15,93 zł dodatku, czyli łącznie 77,75 zł. W opiece stacjonarnej – w zakładach opiekuńczo-leczniczych czy pielęgnacyjno-leczniczych – stawka ustalona została na poziomie 9,40 zł za punkt osobodnia. – „To pozwala na funkcjonowanie, ale nadal jesteśmy najniżej wycenianym świadczeniem wśród usług pielęgniarskich finansowanych przez NFZ” – podkreśla Grażyna Aksamit, prezes Krajowego Związku Podmiotów Leczniczych. Zmiany wynikają z rekomendacji AOTMiT nr 72/2025 i obejmują wzrost finansowania NFZ o 16,94 mld zł, podwyższenie stawek w pielęgniarskiej opiece domowej, a także podpisanie około 35 tysięcy aneksów do umów z NFZ.
Samorząd zawodowy pielęgniarek i położnych zaznacza jednak, że to dopiero początek niezbędnych działań. – Zmiana oznacza większą stabilność i ciągłość świadczeń, ale nie pokrywa jeszcze realnych kosztów opieki – wskazuje NIPiP. Organizacja podkreśla, że głównym celem musi być dalsza walka o adekwatne finansowanie i wzmocnienie samodzielności pielęgniarskiej opieki środowiskowej w POZ oraz opiece długoterminowej.
Dlaczego to tak istotne? Aż 77% seniorów deklaruje, że chce jak najdłużej pozostać w domu. Opieka domowa jest średnio o 30–50% tańsza niż stacjonarna, zmniejsza liczbę hospitalizacji, a badania potwierdzają, że jej skuteczność – szczególnie w przypadku pacjentów wymagających długotrwałego wsparcia – jest porównywalna z opieką szpitalną.
Obecnie optymalna stawka osobodnia w pielęgniarskiej opiece domowej wynosi 61,82 zł plus 15,93 zł dodatku, czyli łącznie 77,75 zł. W opiece stacjonarnej – w zakładach opiekuńczo-leczniczych czy pielęgnacyjno-leczniczych – stawka ustalona została na poziomie 9,40 zł za punkt osobodnia. – „To pozwala na funkcjonowanie, ale nadal jesteśmy najniżej wycenianym świadczeniem wśród usług pielęgniarskich finansowanych przez NFZ” – podkreśla Grażyna Aksamit, prezes Krajowego Związku Podmiotów Leczniczych. Zmiany wynikają z rekomendacji AOTMiT nr 72/2025 i obejmują wzrost finansowania NFZ o 16,94 mld zł, podwyższenie stawek w pielęgniarskiej opiece domowej, a także podpisanie około 35 tysięcy aneksów do umów z NFZ.
Samorząd zawodowy pielęgniarek i położnych zaznacza jednak, że to dopiero początek niezbędnych działań. – Zmiana oznacza większą stabilność i ciągłość świadczeń, ale nie pokrywa jeszcze realnych kosztów opieki – wskazuje NIPiP. Organizacja podkreśla, że głównym celem musi być dalsza walka o adekwatne finansowanie i wzmocnienie samodzielności pielęgniarskiej opieki środowiskowej w POZ oraz opiece długoterminowej.
Dlaczego to tak istotne? Aż 77% seniorów deklaruje, że chce jak najdłużej pozostać w domu. Opieka domowa jest średnio o 30–50% tańsza niż stacjonarna, zmniejsza liczbę hospitalizacji, a badania potwierdzają, że jej skuteczność – szczególnie w przypadku pacjentów wymagających długotrwałego wsparcia – jest porównywalna z opieką szpitalną.
Podwyższenie wyceny świadczeń daje więc nadzieję na poprawę sytuacji w opiece długoterminowej, ale jednocześnie stawia pytanie o dalsze kroki. Czy system ochrony zdrowia zdoła zbudować stabilny model finansowania, który odpowie na rosnące potrzeby starzejącego się społeczeństwa?
Autor:
Redakcja MedicalPress