Kampania organizowana z inicjatywy Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom i objęta patronatem Ministerstwa Zdrowia, NFZ oraz Rzecznika Praw Pacjenta ma jeden cel: uświadomić środowisku medycznemu, że obok diagnozowania chorób somatycznych, powinni także zwracać uwagę na symptomy przemocy domowej.

– Chcemy dotrzeć do lekarzy i uwrażliwić ich na problem przemocy domowej. Mimo że mają ograniczony czas na wizytę, powinni w przypadku podejrzeń przeprowadzić pogłębiony wywiad i stworzyć bezpieczną przestrzeń, by pacjent mógł opowiedzieć o swojej sytuacji – mówiła podczas inauguracji Bogusława Bukowska, dyrektor KCPU.

Eksperci podkreślają, że łatwo jest zdiagnozować przemoc fizyczną. Trudniej – psychologiczną, seksualną czy ekonomiczną. Dlatego istotne jest, by pracownicy ochrony zdrowia wiedzieli, jakie pytania zadawać, na co zwracać uwagę i jak dokumentować swoje obserwacje. Dokumentacja medyczna często staje się bowiem kluczowym dowodem w postępowaniach przeciwko sprawcom.

Elementem kampanii jest portal lekarzureagujnaprzemoc.pl, który dostarcza aktualnych informacji dotyczących:

• form przemocy i ich konsekwencji zdrowotnych,

• procedur prawnych i interwencyjnych, w tym procedury Niebieskiej Karty,

• praktycznych wskazówek, jak rozmawiać z pacjentami.

Jak podkreśliła dyrektor Bukowska, lekarze i pielęgniarki potrzebują narzędzi i pewności, że ich działania będą zgodne z prawem i faktycznie pomogą ofiarom.

„Lex Kamilek” i nowe obowiązki

Impulsem do zwiększonej aktywności medyków była ustawa znana jako lex Kamilek (2023 r.), która nałożyła obowiązek zgłaszania podejrzeń przemocy wobec dzieci. Jak wynika z danych NFZ, liczba zgłoszeń faktycznie wzrosła, ale nadal pozostaje niewspółmierna do realnej skali zjawiska.

– Samo stworzenie ram prawnych nie wystarczy. Potrzebne są szkolenia i współpraca międzysektorowa – ochrony zdrowia, administracji, policji i pomocy społecznej. Tylko wspólne działania mogą być skuteczne – podkreślał Dariusz Dziełak, dyrektor Biura Partnerstwa Publicznego i Innowacji w NFZ.

Dane z POZ: problem obecny wszędzie

W ankiecie NFZ skierowanej do poradni POZ aż 30% placówek przyznało, że w ciągu roku miało co najmniej jeden przypadek podejrzenia przemocy domowej. Lekarze nie prowadzą dochodzeń – ich rolą jest sygnalizowanie i uruchamianie procedur pomocowych.

To pokazuje, że problem jest obecny w codziennej praktyce medycznej, a medycy często stają się pierwszymi świadkami cierpienia pacjentów.

Dlaczego to takie ważne?

Przemoc domowa ma dramatyczne skutki – od obrażeń fizycznych, przez depresję i zaburzenia lękowe, po zwiększone ryzyko chorób przewlekłych. Lekarze i pielęgniarki, jako osoby cieszące się społecznym zaufaniem, mogą być kluczowym ogniwem w przerwaniu cyklu przemocy.

Kampania „Lekarzu, reaguj na przemoc!” przypomina, że milczenie nie chroni – działanie tak.

Źródło: www.lekarzureagujnaprzemoc.pl