Kryzys w opiece specjalistycznej dla dzieci – raport NIK ujawnia dramatyczne dane
Opublikowane 30 maja 2025
Dostęp do specjalistów dziecięcych staje się w Polsce coraz trudniejszy. W czasie, gdy choroby cywilizacyjne zaczynają dotykać najmłodszych, system ochrony zdrowia nie nadąża za rosnącym zapotrzebowaniem na świadczenia. Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli odsłania skalę problemu: wydłużające się kolejki, dramatyczne różnice między regionami i brak mechanizmów, które mogłyby ten kryzys zatrzymać.
W latach 2021–2024 dostęp do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) dla dzieci finansowanej ze środków publicznych uległ drastycznemu pogorszeniu – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Rosnące kolejki, braki kadrowe, a także niewystarczający nadzór i brak systemowych rozwiązań prowadzą do coraz większych trudności w dostępie do świadczeń dla najmłodszych pacjentów.
W zdecydowanej większości poradni AOS dla dzieci liczba oczekujących pacjentów wzrosła, a mediana czasu oczekiwania – zarówno w trybie stabilnym, jak i pilnym – znacząco się wydłużyła. Przykład? W poradni genetycznej dzieci czekają średnio o 223 dni dłużej niż trzy lata temu.
Co więcej, lekarze POZ decydują o „pilności” skierowań, często bez specjalistycznej wiedzy, co sprawia, że pilne przypadki bywają nadużywane, a naprawdę potrzebujące dzieci muszą czekać dłużej.
Brak równych szans – zależność od miejsca zamieszkania
Różnice regionalne są ogromne. Na wizytę u okulisty dziecięcego w woj. lubelskim w połowie 2024 roku czeka się średnio 36 dni, podczas gdy w woj. pomorskim – aż 400 dni. Niektórzy pacjenci muszą przejechać ponad 100 km, by dotrzeć do najbliższego specjalisty.
Brak reform – aneksy zamiast konkursów
Zamiast organizować konkursy na nowe placówki, oddziały wojewódzkie NFZ przedłużały istniejące umowy. Choć zgodne z prawem, takie podejście ogranicza konkurencję i dostępność świadczeń. NIK zauważa też liczne nieprawidłowości po stronie świadczeniodawców – niepełne harmonogramy przyjęć, źle zabezpieczona dokumentacja czy brak informacji dla pacjentów.
Zerwana komunikacja między POZ a AOS
Brakuje sprawnej współpracy między lekarzami rodzinnymi a specjalistami. Skierowania często są niekompletne, a specjaliści nie przekazują niezbędnych informacji z powrotem do POZ, co spowalnia proces leczenia dzieci.
Raport NIK powinien być alarmującym sygnałem dla decydentów – opieka specjalistyczna dla dzieci w Polsce wymaga natychmiastowych działań naprawczych. Potrzebne są nowe placówki, lepszy nadzór nad świadczeniodawcami, zachęty do relokacji kadry medycznej i poprawa komunikacji między lekarzami POZ a specjalistami. Jeśli nie podejmiemy zdecydowanych kroków, najmłodsi pacjenci będą coraz bardziej wykluczani z systemu ochrony zdrowia.
Źródło: www.nik.gov.pl
W zdecydowanej większości poradni AOS dla dzieci liczba oczekujących pacjentów wzrosła, a mediana czasu oczekiwania – zarówno w trybie stabilnym, jak i pilnym – znacząco się wydłużyła. Przykład? W poradni genetycznej dzieci czekają średnio o 223 dni dłużej niż trzy lata temu.
Co więcej, lekarze POZ decydują o „pilności” skierowań, często bez specjalistycznej wiedzy, co sprawia, że pilne przypadki bywają nadużywane, a naprawdę potrzebujące dzieci muszą czekać dłużej.
Brak równych szans – zależność od miejsca zamieszkania
Różnice regionalne są ogromne. Na wizytę u okulisty dziecięcego w woj. lubelskim w połowie 2024 roku czeka się średnio 36 dni, podczas gdy w woj. pomorskim – aż 400 dni. Niektórzy pacjenci muszą przejechać ponad 100 km, by dotrzeć do najbliższego specjalisty.
Brak reform – aneksy zamiast konkursów
Zamiast organizować konkursy na nowe placówki, oddziały wojewódzkie NFZ przedłużały istniejące umowy. Choć zgodne z prawem, takie podejście ogranicza konkurencję i dostępność świadczeń. NIK zauważa też liczne nieprawidłowości po stronie świadczeniodawców – niepełne harmonogramy przyjęć, źle zabezpieczona dokumentacja czy brak informacji dla pacjentów.
Zerwana komunikacja między POZ a AOS
Brakuje sprawnej współpracy między lekarzami rodzinnymi a specjalistami. Skierowania często są niekompletne, a specjaliści nie przekazują niezbędnych informacji z powrotem do POZ, co spowalnia proces leczenia dzieci.
Raport NIK powinien być alarmującym sygnałem dla decydentów – opieka specjalistyczna dla dzieci w Polsce wymaga natychmiastowych działań naprawczych. Potrzebne są nowe placówki, lepszy nadzór nad świadczeniodawcami, zachęty do relokacji kadry medycznej i poprawa komunikacji między lekarzami POZ a specjalistami. Jeśli nie podejmiemy zdecydowanych kroków, najmłodsi pacjenci będą coraz bardziej wykluczani z systemu ochrony zdrowia.
Źródło: www.nik.gov.pl
Autor:
Redakcja MedicalPress
Powiązane hasła:
#AOS
#Pediatria
#ZdrowieDzieci
#KolejkiDoLekarza
#NIK
#NFZ
#OchronaZdrowia
#RaportNIK
#ReformaZdrowia