Endometrioza: choroba, która boli latami. Od lipca działa nowy model opieki finansowany przez NFZ

Opublikowane 01 sierpnia 2025
Endometrioza: choroba, która boli latami. Od lipca działa nowy model opieki finansowany przez NFZ

Ból, brak diagnozy, wieloletnie leczenie objawowe i samotność w zmaganiach z codziennością – tak wygląda rzeczywistość wielu kobiet z endometriozą. W Polsce może ich być nawet milion. Przez długi czas choroba ta była bagatelizowana – zarówno przez system ochrony zdrowia, jak i przez otoczenie kobiet. Teraz to się zmienia. Od 1 lipca 2025 roku działa w Polsce nowy model opieki nad pacjentkami z endometriozą, finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Kobiet eksperci i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia mówili nie tylko o przełomie, jaki oznacza ten model, ale też o tym, co jeszcze wymaga poprawy – zwłaszcza jeśli chodzi o dostępność nowoczesnych leków i szybką diagnostykę.

Kompleksowa opieka: diagnoza, leczenie, wsparcie

Nowy model opieki to przełom — nie tylko organizacyjny, ale także symboliczny. Po raz pierwszy państwowy system zdrowia w Polsce formalnie uznał endometriozę za chorobę wymagającą kompleksowego, długofalowego leczenia.

– „Jest to około miliona kobiet w Polsce, problem jest bardzo szeroki, a więc wart odpowiedniego zaadresowania” – podkreśliła prof. Urszula Demkow, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. – „Pierwsze wnioski, które prowadziły do utworzenia programu, były takie, że terapia powinna być terapią kompleksową, opartą o długofalowy plan, uwzględniającą zarówno maksymalne dostępne leczenie farmakologiczne, jak i leczenie chirurgiczne”.

Szczegóły nowego rozwiązania przybliżył Grzegorz Kubielas, naczelnik Wydziału Lecznictwa Szpitalnego w Departamencie Świadczeń Opieki Zdrowotnej Centrali NFZ: – „We wprowadzonym modelu głównym produktem rozliczeniowym jest dedykowana grupa N.23 ‘Leczenie zabiegowe endometriozy głęboko naciekającej’. Ta grupa zawiera w sobie oprócz kosztów specjalistycznego leczenia endometriozy również koszty kwalifikacji pacjentki do zabiegu”.

To znaczy, że kobieta objęta modelem może liczyć na opiekę od momentu diagnozy, przez kwalifikację do leczenia, aż po zabieg i kontrolę pooperacyjną. W ośrodkach pracują nie tylko lekarze, ale również pielęgniarki, fizjoterapeuci, psycholodzy i dietetycy. Ich współpraca pozwala lepiej dostosować leczenie do indywidualnych potrzeb pacjentek.

Ośrodki referencyjne: gdzie się leczyć?

Aby zapewnić pacjentkom najlepszą jakość leczenia, Ministerstwo Zdrowia i NFZ wyznaczyły osiem wyspecjalizowanych ośrodków leczenia endometriozy głębokiej, które spełniły wysokie kryteria i podpisały umowy z NFZ.

– „Zgodnie z informacjami przekazanymi przez dyrektora oddziałów wojewódzkich, wszystkie te podmioty zawarły z nami umowę i są gotowe, właściwie już realizują świadczenia z zakresu endometriozy od 1 lipca” – dodał Kubielas.

Są to:
  • Opole – Opolskie Centrum Onkologii
  • Lublin – 1 Wojskowy Szpital Kliniczny
  • Kraków – Szpital Uniwersytecki
  • Katowice – Katowickie Centrum Onkologii
  • Warszawa – Wojskowy Instytut Medyczny
  • Gdynia – Szpitale Pomorskie
  • Łódź – Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki
  • Poznań – Wielkopolskie Centrum Onkologii
W ośrodkach pracują zespoły, które oprócz ginekologów i chirurgów, tworzą także fizjoterapeuci, psycholodzy, dietetycy i pielęgniarki. Dzięki temu leczenie może być naprawdę dopasowane do indywidualnych potrzeb kobiet.

Leczenie w ramach nowego modelu jest finansowane przez NFZ i w pełni bezpłatne. Wystarczy skierowanie od lekarza. To może być pierwszy krok w stronę życia bez bólu. Więcej na stronie NFZ

Nadal 8 lat do diagnozy? Czas na systemowe zmiany

– „Program jest pilotażowy w skali nie tylko Europy, ale i świata. Stąd zostaliśmy poproszeni o przedstawienie pierwszych efektów tego programu na najbliższym zjeździe europejskim leczenia endometriozy w Bolonii w 2026 roku. Wszyscy nas w tej chwili obserwują, czy nam się uda” – powiedział prof. Paweł Basta, ginekolog onkolog, Szpital Uniwersytecki w Krakowie.

Eksperci są zgodni, że mimo znaczącego kroku naprzód, system nadal wymaga ulepszeń. Jednym z głównych problemów jest czas – od pojawienia się pierwszych objawów do postawienia diagnozy mija średnio osiem lat.

– „Problemem, który niestety w Polsce i w wielu krajach istnieje, to jest kwestia czasu od pierwszych objawów tego schorzenia do momentu, kiedy się endometriozę rozpoznaje. Myślę, że dzięki temu, że tyle w tej chwili na ten temat mówimy, że powstały te ośrodki, ten czas się zdecydowanie skróci” – powiedziała prof. Ewa Wender-Ożegowska, konsultant krajowa w dziedzinie położnictwa i ginekologii.

W diagnozie może pomóc test endoRNA, którego skuteczność bada obecnie Agencja Badań Medycznych.

Leczyć nie tylko operacyjnie

Endometriozy nie można całkowicie wyleczyć, ale można skutecznie hamować jej rozwój. Wczesne rozpoznanie i wdrożenie leczenia farmakologicznego ma kluczowe znaczenie.

– „Róbmy wszystko, tak jak choćby przez peroanalogię do chorób onkologicznych, żeby lepiej i wcześniej wykrywać” – apelował prof. Mariusz Zimmer, specjalista ginekologii, położnictwa oraz perinatologii z Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – „Operacja tak, ale w zaawansowanych stadiach. Natomiast nie zapominajmy o specjalistycznych lekach farmakologicznych”.

Z tym podejściem zgodził się również prof. Tomasz Paszkowski, specjalista w dziedzinie ginekologii i położnictwa z Kliniki Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – „[Wprowadzony model opieki – przyp. red.] będzie, mam nadzieję, wymagał uzupełnienia, udoskonalenia. Jedynym elementem, którego mi tu brakuje, którego brakuje w sposób, powiedziałbym zasadniczy, jest refundacja nowoczesnego leczenia farmakologicznego endometriozy” – powiedział. – „To niestety dla wielu pacjentek, które mogłyby być beneficjentkami sięgnięcia po najnowocześniejsze terapie farmakologiczne endometriozy, może i na pewno, wiem to z mojej praktyki, stanowi barierę finansową”.

Obecnie trwa proces refundacyjny nowoczesnej terapii zawierającej relugoliks, estradiol i octan noretysteronu. W połowie lipca AOTMiT wydał pozytywną opinię.

Ból, który zmienia życie

Endometrioza to choroba bólu – przewlekłego, powracającego, często bagatelizowanego.
– „Wszędzie mamy dokładnie ten sam problem. Kobiety muszą walczyć, nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie, aby ich ból był doceniony, był postrzegany jako absolutnie uzasadniony” – zaznaczyła dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska z Polskiego Towarzystwa Badania Bólu. – „Ból w endometriozie jest bólem złożonym i wymaga postępowania multimodalnego”.

Niepłodność – błędne koło

Dla wielu kobiet endometrioza oznacza nie tylko ból, ale i problemy z płodnością.
– „Bez wątpienia kobieta cierpiąca na endometriozę ze współistniejącą niepłodnością jest dla nas największym wyzwaniem, jeśli chodzi o leczenie niepłodności” – mówił prof. Piotr Olcha, kierownik Oddziału Ginekologii w Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. – „Standardowe leki, które stosujemy w endometriozie, blokują owulację, blokują możliwość zajścia w ciążę. Stąd mamy pewnego rodzaju błędne koło […] Im wcześniej rozpoznamy endometriozę, tym ta szansa na uzyskanie ciąży u takiej kobiety jest większa”.

Co jeszcze trzeba poprawić?

Jak zaznaczyła Dominika Janiszewska-Kajka z Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia, model będzie rozwijany.
– „Cieszymy się, że program jest, ale on będzie na pewno modyfikowany. Modyfikowany, ulepszany i brakuje pewnych rzeczy jak akredytacja, ale też zapis wideo dźwięku i obrazu, rejestracja operacji” – wskazała.

Eksperci podkreślają konieczność wprowadzenia mechanizmu rozliczeń ambulatoryjnych.
– „Na chwilę obecną NFZ nie przygotował i nie opublikował produktu, którym można by było rozliczać pacjentki ambulatoryjne. […] To jest z punktu widzenia naszego, lekarzy, jak i pacjentek, które oczekują na to, najbardziej palący problem” – zaznaczył prof. Paweł Basta.
Podsumowując, wiele już się zmieniło, ale to dopiero początek.

– „Na pewno musimy dalej działać, musimy na pewno doprowadzić do tego, żeby […] powstała Komisja Akredytacyjna, która będzie akredytowała te ośrodki. Na pewno musimy nagrywać operacje […]. Jeżeli chodzi o rejestry, to również chcemy wprowadzić rejestry wszystkich przyjmowanych i operowanych kobiet, żeby w końcu mieć w systemie takie wiadomości, jaka to jest statystyka” – podkreśliła Lucyna Jaworska-Wojtas z Fundacji „Pokonać Endometriozę”. – „Mamy do roboty i do zrobienia jeszcze ogromnie dużo”.

Źródło: Materiał prasowy