Budżet na leki w 2026 r. ponownie daleko od ustawowego limitu – czy pacjenci to odczują?

Opublikowane 14 lipca 2025
Budżet na leki w 2026 r. ponownie daleko od ustawowego limitu – czy pacjenci to odczują?
Przygotowując się do przyszłorocznego budżetu na leki, resort zdrowia zaplanował wydatki na poziomie około 30 miliardów złotych, co stanowi wyraźny sygnał, że planowana kwota choć imponująca, nadal pozostaje daleko od ustawowego limitu – czyli maksymalnych 17 proc. budżetu NFZ przeznaczonych na refundację. Eksperci wskazują, że ta różnica między deklaracją a realnymi możliwościami finansowymi może oznaczać ograniczony dostęp do nowych terapii albo konieczność przesunięcia ciężaru kosztów na pacjentów.
 
Zgodnie z projektem Narodowego Funduszu Zdrowia, budżet na refundację leków w 2026 roku ma oscylować wokół 30 mld zł. „Ponad 30 mld zł na leki w 2026 r. Nakłady na świadczenia opieki zdrowotnej w Polsce mają w 2026 r. sięgnąć 201,2 mld zł” – czytamy w omówieniu projektu. Paradoks polega jednak na tym, że mimo rosnących wydatków, próg 17 proc. budżetu NFZ – ustanowiony przez ustawodawcę – często pozostaje nieosiągnięty. W ostatnich latach tylko zbliżano się do tej granicy, ale nigdy jej nie przekroczono.

Ten limit blokuje perspektywiczne finansowanie refundacji nowych, często droższych leków, które bezpośrednio wpływają na jakość terapii. W praktyce resort zdrowia decyduje się na podejmowanie kompromisów: część nowoczesnych terapii zaliczana jest do tzw. ratunkowego dostępu do technologii lekowych, co powoduje, że ich finansowanie jest ograniczone. Z kwietniowych danych NFZ wynika, że refundacja środków objętych programami lekowymi (leki stosowane m.in. w chorobach przewlekłych i nowotworach) kosztowała fundusz 2,998 mld zł, co stanowiło 30,3 proc. zaplanowanego na ten cel rocznego budżetu 9,889 mld zł.

Jest to argument dla tych, którzy krytykują projekt budżetu na lekowe wydatki. Jak wskazuje Marek Kos, wszystko zależy od finalnego budżetu NFZ, bo „ustawa refundacyjna jasno określa ramy maksymalnych wydatków i nie mogą one wynosić więcej niż 17 % budżetu NFZ”. Oznacza to, że nawet niewielka zmiana planu NFZ może znacząco ograniczyć fundusze na leki.

W tym kontekście pojawiają się apele o elastyczność i reformy systemu refundacyjnego. Z jednej strony mówi się o uproszczeniu zasad wprowadzania generyków po zakończeniu monopolu, co ma obniżyć koszty terapii i wzmocnić konkurencję na rynku lekowym. Z drugiej strony rośnie presja, by ograniczyć patologie w lekach recepturowych – część z nich już kilkukrotnie kosztowała NFZ setki milionów złotych rocznie. Mimo tych działań, w świetle ustawowych granic budżetowych coraz trudniej jest zrobić miejsce na nowoczesne, kosztowne leki.

To, co na papierze wydaje się ogólnonarodowym pakietem wsparcia, może w praktyce oznaczać, że część nowatorskich terapii będzie finansowana tylko dla wybranych grup pacjentów lub w ograniczonych ilościach. Warto nieustannie monitorować, czy system nie zacznie zastępować refundacji leków zaawansowanych terapii odpowiedzialnością finansową pacjentów, takich jak większe odpłatności lub konieczność korzystania z leków nierefundowanych.

W efekcie, gdy budżet NFZ na ochronę zdrowia nie rośnie proporcjonalnie do potrzeb, limity wydatków na leki stają się realnym problemem – ograniczają dostępność nowoczesnych terapii, a ich ewentualny brak skutkuje obciążeniem kieszeni pacjentów lub pogorszeniem jakości leczenia.

Źródło: Narodowy Fundusz Zdrowia, Ministerstwo Zdrowia